Przed Premierą: Podróże z owocem granatu

17 lutego 2016 KsiążkaMiejsca  Brak komentarzy

Może i jesteś mistrzynią klawiatury, która dokument tekstowy w krótkim czasie zapełnia słowami. Bez większych problemów utrwalasz na papierze własne przemyślenia, kreując nowe postaci, wymyślając kolejne perypetie oraz mniej lub bardziej udane dialogi.

Aktywnie udzielasz się na portalach społecznościowych, dyskutując, podrzucając fanom fragmenty aktualnie powstającego utworu. Bierzesz udział w cyklicznie organizowanych spotkaniach z czytelnikami i nieustannie zmagasz się z ,,dedlajnami”.

Na księgarskich półkach praktycznie co kwartał pojawia się książka sygnowana twoim nazwiskiem. Ilość wzięła górę nad jakością. Nie potrafię identyfikować się z Twoimi bohaterami, problemy, które poruszasz w swoich książkach, choć istotne i godne nagłośnienia, w twoim wykonaniu zaczynają przybierać karykaturalne formy.

Boję się, że niedługo wyskoczysz z lodówki. Robisz wokół siebie tyle szumu, że zaczynam się zastanawiać kim właściwie jesteś: WCIĄŻ pisarką czy JUŻ celebrytką?

I właśnie wtedy, gdy przeżywam kryzys Twojej twórczości, do mych rąk trafia książka Sue Monk Kidd, doskonale mi znanej z Sekretnego życia pszczół, Czarnych skrzydeł, Opactwa świętego grzechu. Wraz z autorką oraz jej córką wybieram się w podróż po Starym Kontynencie. Zostaję dopuszczona do mistycznych przeżyć, wewnętrznych modlitw, rozterek kobiety, która marzy o napisaniu wartościowej powieści, w czym przeszkadzają jej brak wiary we własne możliwości oraz ulotna wena.

W cieniu greckich bóstw i (nie tylko) chrześcijańskiej Marii dochodzi do przełomowego spotkania współczesnych Demeter i Persefony. Dwa pokolenia będą musiały przebyć długą drogę, by odnaleźć wewnętrzny spokój, szczęście oraz siłę do tego, by tworzyć i bez sztucznej skromności ani pychy, określić się mianem PISARZA.

Sue Monk Kidd Podróże z owocem granatu

Rzadko pochylam się nad biografią autora, studiując jego przeszłość. Nieszczególnie też interesują mnie prawdziwe motywy działania. Jeśli owoce pracy danego pisarza przypadły mi do gustu, sięgam po jak największą liczbę opublikowanych utworów. Nie zastanawiam się nad tym czy żyje wyłącznie z tworzenia książek czy traktuje literaturę jako odskocznię od rzeczywistości i drugoplanowe źródło dochodu. W większości przypadków można to wyczuć, zagłębiając się w lekturę.

Amerykańska powieściopisarka we współpracy z córką postanowiła wydać bardzo osobiste wspomnienia. Koncentrują się one wokół rodzinnych relacji, przemian zachodzących w dojrzewających i przekwitających kobiecych ciałach, poszukiwaniu własnego miejsca na Ziemi, a także dotyczą wspólnej pasji.

Ann i Sue pogrążają się w myślach, przytaczają urywki snów, które obrazują ich pragnienia i determinują życiowe wybory. Wielokrotnie przytaczają mit o rozdzielonych przez greckiego boga matce oraz córce, co w ostateczności pozwala im pogłębić łączącą je więź, otworzyć na cudze problemy, a także spełniać marzenia.

Grecja, Francja, Karolina Południowa oraz Turcja stają się tłem niespiesznie prowadzonej akcji. Narratorki naprzemiennie przejmują inicjatywę, przedstawiając zdarzenia z własnej perspektywy. Ann, zażenowana szczerością, otwiera się przed czytelnikiem, który z czasem staje się świadkiem spektakularnej przemiany pogrążonej w depresji, szarej myszki w świadomą swoich atutów, wartościową kobietę. Córka wychodzi z cienia znanej rodzicielki i wreszcie oddycha pełną piersią.

Matka zaś, powoli godzi się z nieuniknioną starością, obserwując zachodzące w jej wyglądzie i zdrowiu zmiany. Jednak nie przejmuje roli wszechwiedzącej, narzucającej swe zdanie matrony. Sue z pokorą przyjmuje oznaki menopauzy i odnajduje radość we wspólnych podróżach.

Autorki przedstawiają własną wizję skomplikowanej relacji matka-córka, próbując znaleźć miejsce oraz określić zakres obowiązków każdej z nich. Starsza pozwala młodszej popełniać błędy, wyciągać właściwe wnioski, realizować marzenia. Natomiast Ann czerpie siłę z mądrości matki i w końcu decyduje się na odbycie rodzinnej spowiedzi. Okazuje się, że łączy je coś więcej niż nazwisko, geny, płeć i upodobanie do religijnych ikon. Razem stanowią wzajemnie uzupełniające się połówki całości.

Prócz filozoficznych wywodów Podróże z owocem granatu są także opowieścią o drodze, jaką musi pokonać pisarz od chwili stworzenia zarysu książki do momentu jej ukończenia. To opis przeszkód, ograniczeń, blokujących płodny umysł. Zagłębiając się w zwierzenia Sue, powracamy do bohaterek Sekretnego życia pszczół a także odnajdujemy motywy, pojawiające się w późniejszych tekstach.

Ann i Sue głęboko wierzyły w to, że opatrzność odpowiada na nasze modlitwy, zachęca do porzucenia biernej postawy, motywuje do podejmowania ryzykownych decyzji i realizacji określonych celów. Liczne symbole, przyjmują formę talizmanów, przynoszących szczęście i przypominających o złożonych obietnicach. Owoce granatu, pszczoły, wizerunki bogiń towarzyszą kobietom na różnych etapach ich życia. Dodają otuchy, prowokują do refleksji i inspirują do tworzenia.

Bez wątpienia książka przynosi odpowiedzi na wiele pytań, nurtujących dociekliwych czytelników, przybliża także sylwetkę autorki, tak dalekiej od nieskromnych, pragnących sławy grafomanek-celebrytek.

Sue Monk Kidd Podróże z owocem granatu

Podróże z owocem granatu

Sue Monk Kidd oraz Ann Kidd Taylor

Premiera 17.03.2016r.

Kraków, Wydawnictwo Literackie

Półka: egzemplarz recenzencki

Książki Sue Monk Kidd

Recenzje pozostałych powieści Sue Monk Kidd znajdziecie tutaj:

Sekretne życie pszczół

Czarne skrzydła

Opactwo świętego grzechu

li_lia

W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.

Zostaw komentarz

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>