PRZEDPREMIEROWO: Małe Licho i tajemnica Niebożątka

10 września 2018 BohaterowieKsiążka  Brak komentarzy

Jest taki dom, którego mieszkańcy tworzą niespotykaną, dość kuriozalną rodzinę. Pradawny stwór z wieloma mackami dba o ich podniebienia, niewielki anioł dzierga wełniane bamboszki, zaś jego postawniejszy pobratymiec, zapewnia poczucie bezpieczeństwa.

Jest wśród nich wiking, który potrafi wystrugać z drewna Transformersów, młodsza wersja przerażającej ośmiornicy, zajadająca się żelkami. Strych zaś okupują widma niemieckich żołnierzy, w wolnych chwilach przyswajających zasady polskiej gramatyki.

Nad ową gromadką tylko pozornie panuje sfrustrowany literat, który pod swój dach przygarnął niegdyś ciężarną przyjaciółkę, teraz już młodą matkę, a wraz z nią całkiem nietypowe pół dziecko, pół widmo.

To właśnie chowane w ukryciu przed normalnym światem owe Niebożątko, przekroczy granicę krainy żywych, by poczuć dreszczyk emocji wśród umarłych.

Kto pospieszy z pomocą młodemu uciekinierowi?

Kogo w zaświatach spotka syn Szczęsnego?

Kto opanuje do perfekcji sztukę szycia stroju Świętego Mikołaja na maszynie?

Małe Licho i tajemnica Niebożątka

Ta historia jest nie do podrobienia. Nawet jeśli ałtorka wpadnie na pomysł powołania do życia kolejnych bohaterów, rozbudowania starych, urwanych wątków, przedłużenia następnej gałęzi na genealogicznym drzewie Konrada oraz Bożydara, wiem, że bez wahania sięgnę po dany tekst.

W takim wydaniu Martę Kisiel uwielbiam najbardziej. Nieco ironiczną, bezsprzecznie zabawną, elokwentną, swobodnie żonglującą cytatami, pochodzącymi z perełek europejskiej literatury, czerpiącą radość z samego faktu snucia opowieści.

Jak tu nie kochać bezpłciowego anioła stróża z cieknącym nosem, w uroczych papciach, który oddałby życie za młodego podopiecznego? To właśnie sympatyczne, przejęte swym zadaniem Licho, odkryje iż potomek romantycznego wierszoklety wpadł w tarapaty. Jednakże to nie amator brokatu zaryzykuje swe istnienie, by uratować cztery litery rozpuszczonego, humorzastego Niebożątka. Tylko zagorzały fan tej historii potrafi skutecznie wytypować ochotnika, który dzięki wsparciu przyjaciół, magicznemu talizmanowi, ciążącym wyrzutom sumienia, zbierze się na odwagę i dokona przewartościowania priorytetów.

Z tej opowieści wynika niejeden morał, a tekst, choć zbyt krótki, by móc się nim właściwie delektować, przyjemnie rozgrzewa serce i koi jesienne smutki. To literacki lek na deszczową chandrę, odrobina słodyczy, zamknięta w wymuskanym cukierku. Z tą różnicą, iż zostajemy nim poczęstowani przez mającą dobre intencje ałtorkę, nie zaś przez wyciągniętego z przerażającej ballady króla elfów, czyhającego na naszą duszę.

Tekst, uszyty na odpowiednią miarę, współgra z romantycznymi ozdobnikami, z nawiązaniami do kultowego utworu, który przenika do świata kisielowych bohaterów. Zręcznie poskładane elementy, nieprujące się szwy, trzymają mocno postaci i scalają je z ciekawymi wątkami. Wisienkę na torcie stanowią dialogi, będące satyrą na współczesny ból czterech liter.

Jeśli do podanych atutów dorzucimy czarno-białe ilustracje Pauliny Wyrt, dodatkowo pobudzające wyobraźnię, potęgujące komizm tekstu, zdecydowanie poprawiające humor, otrzymamy książkę, od której czytelnik wręcz nie chce się oderwać.

I tak jak silne, spracowane dłonie wyczarują przebranie Mikołaja, ratując tym samym szkolne przedsięwzięcie, tak przyzwyczajone do stukania na klawiaturze komputera niemrawe palce, idące w parze z odpowiedzialnością za drugiego człowieka,  okażą się wystarczające do tego, by pokonać zło. Ale o tym musicie przekonać się osobiście. Bezapelacyjnie! Alleluja!

Małe Licho i tajemnica Niebożątka

Małe Licho i tajemnica Niebożątka

Marta Kisiel

Ilustracje: Paulina Wyrt

Premiera 19.09.2018r.

Wilga

Grupa Wydawnicza Foksal

Warszawa 2018

Półka: egzemplarz recenzencki

Zachęcam do zapoznania się z poprzednimi częściami tej historii

Marta Kisiel Siła niższa

Siła niższa

li_lia

W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.

Zostaw komentarz

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>