Testamenty

9 czerwca 2020 Książka  Brak komentarzy

Rozumiem pierwotną decyzję Margaret Atwood, związaną z niechęcią do napisania kontynuacji ,,Opowieści Podręcznej”.

Ekranizacja historii June dotarła do nowych odbiorców, czytelników, widzów, którzy domagali się wyjaśnienia intrygujących kwestii, rozwinięcia potraktowanych nieco po macoszemu wątków. Głód wiedzy, ciekawość wynikały z ogromnego zaangażowania odbiorców powieści w losy jej bohaterów. Czy w obliczu takiego nacisku autorka mogła pozostać nieugięta?

Testamenty Margaret Atwood

,,Testamenty” zepchnęły na dalszy plan June Osborne, stawiając na podium ciotkę Lidię oraz dwie córki zbuntowanej Podręcznej. Giliad, widziany z perspektywy tej, która go współtworzyła, tej, która się w nim wychowała oraz tej, która trafiła do niego powiedzmy z własnej, choć nieco przymuszonej woli, jeszcze bardziej przeraża potęgą swej hipokryzji oraz okrucieństwem. Czytelnik, bogatszy o istotne informacje, mimowolnie nie tylko rozważa kształt oraz sens swojej własnej egzystencji w podobnej strukturze i kulturze społecznej, co przede wszystkim jest wdzięczny losowi za to, że przyszło mu żyć w trudnych, aczkolwiek bardziej humanitarnych warunkach.

Ten zepsuty świat, uwłaczający przede wszystkim kobietom, odzwierciedla godne napiętnowania pragnienia religinych fanatyków, którzy Pod Jego Okiem dokonywali spustoszenia w duszach i ciałach słabszych jednostek.

Uczyńmy, co w naszej mocy, by ten chory Big Brother pozostał jedynie wizją pisarki, przelaną na kartki papieru, by nigdy, przenigdy nikt nie próbował wcielić go w życie, by nikomu nie udało się dopuścić do sytuacji, w której gwałt będzie akceptowalny, prawo do nauki oraz osobistego rozwoju przynależeć będzie wyłącznie mężczyznom, zaś zdewastowane środowisko uniemożliwi prawidłowe funkcjonowanie jakimkolwiek istotom.

Nawet doświadczony pisarz może nie udźwignąć ciężaru swojej powieści. Tego, co ona sobą reprezentuje, potęgi jej przesłania, wagi poruszanych zagadnień. Nawet najlepsza historia może się nie obronić, jeśli przyświeca jej niewłaściwy cel. Jeśli forma, jaką jej nadano, okazała się kalką lub księżycem, zaledwie odbijającym światło i ogrzewającym się w blasku cudzego sukcesu.

Zawsze istnieje takie ryzyko. Nie dziwię się więc autorce, że przez lata z niezmienną stanowczością odmawiała powrotu do Gileadu. ,,Opowieść Podręcznej” odzwierciedlała kij wsadzony w centrum mrowiska ludzkiej mentalności i mimo upływu czasu, nadal porusza, wciąż intensywnie oddziaływuje na czytelnika, ciągle można znaleźć niej aktualne treści, problemy oraz postawy, z którymi możemy się utożsamiać.

Sami mieliśmy dopowiedzieć dalszy ciąg tej historii. Atwood pozostawiła otwartą furtkę, przygotowawszy czytelnikowi grunt pod uprawę wyobraźni. Pokazała zasięg spustoszenia, mnogość ofiar, a także sens walki z systemem.

Wspomniana książka wywołała zamierzony efekt i taki cel przyświecał jej pomysłodawczyni.
,,Testamenty” stanowią ukłon wobec tych, którzy cierpliwie czekali na ponowne zainteresowanie tematem ze strony autorki i mimo obaw, nie ustępują jakościowo pierwszej części historii. Są świadectwem reżimu, odciskiem męskiej pychy, pamiątką fikcyjnych wydarzeń, będących z jednej strony zeznaniem naocznych świadków oraz pamiętnikiem wyrzutów sumienia.

W nas, KOBIETACH, tkwią niezliczone pokłady siły. Jesteśmy zdolne do największych poświęceń, nawet kosztem własnej godności, utraty zdrowia, szczęścia i życia. Drążymy skałę, niczym przysłowiowa kropla, wcielamy się w rolę kameleona, będącego w stanie dostosować się do każdych warunków. Orbitujemy w pobliżu naszych przyjaciół i sprzymierzeńców, jednocześnie dając fałszywe poczucie lojalności i oddania śmiertelnym wrogom. 

Testamenty Margaret Atwood

 

 

 

 

 

 

 

 

Testamenty (The Testaments)
Margaret Atwood
Przekład: Paweł Lipszyc
Warszawa 2020
Wydawnictwo Wielka Litera
Półka: książka pochodzi z moich prywatnych zbiorów

 

 

li_lia

W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.

Zostaw komentarz

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>