Wyścig Śmierci

1 listopada 2016 Książka  Brak komentarzy

 

,,Jest pierwszy dzień listopada, więc ktoś dzisiaj umrze.”

Nieprzypadkowo premiera recenzji Wyścigu śmierci zbiegła się z cytowaną datą. Tak, jak wyznawcy jednej z najpopularniejszej religii odwiedzają groby zmarłych, tak mieszkańcy Thisby zbierają się wokół plaży, by obserwować pojedynek tych, którzy igrają ze śmiercią. Nie wszyscy dotrą do mety. Pechowcy zostaną zmiażdżeni i pożarci przez dzikie rumaki. Innych zaś pochłonie ocean. Tradycji jednak stanie się zadość.

Kultywowany od pokoleń zwyczaj, ściągnie sporą widownię ze stałego lądu. Ruszyły zakłady. Niespokojny wiatr plącze dziesiątki grzyw. Prężą się imponujące mięśnie, zaś z pysków kapie wzburzona piana.

 Wyścig śmierci Maggie Stiefvater

Już wcześniej Maggie Stiefvater udowodniła, że z mistrzowską precyzją splata losy przedstawicieli kilku gatunków. Tym razem wykreowani przez pisarkę bohaterowie nie muszą zwalczać swej zwierzęcej natury, przeistaczać się w odrębny byt. Egzystują obok siebie na skomplikowanych warunkach, wciąż jednak człowiek rości sobie prawa do objęcia absolutnej władzy. Obiektem jego szczególnych zainteresowań są konie, które jesienią wynurzają się z głębin oceanu. Od typowych wierzchowców różnią się dietetycznymi upodobaniami- to mięsożercy, a w szczególności kanibale. I nawet jeśli zostaną choć odrobinę oswojone, tęsknią za wodą, pragnąc utopić w niej swego jeźdźca.

Zaledwie kilka tygodni dzieli Kate ,,Puck” Connolly od wzięcia udziału w wyścigu. Sport, w którym przyjdzie jej rywalizować, do tej pory nie był reprezentowany przez żadną kobietę. Mimo sprzeciwu lokalnej, wyspiarskiej społeczności, niekorzystnych warunków, niewielkich szans na wygraną, dziewczyna nie przestanie wierzyć w swoją szansę. Już niebawem dosiądzie wierzchowca, by stanąć w walce o nie tyle lepszy byt, co o przetrwanie. Jej konkurentami będą doświadczeni jeźdźcy, którym towarzyszyć będą niebezpieczne istoty. Ona zaś na zwykłej, udomowionej klaczy, zechce utrzeć nosa przeciwnikom. Nie myślcie jednak, iż jest to jedyny argument, który popchnął dziewczynę ku wyścigowi.

Thisby nie należy do zamożnych miejsc, których mieszkańcy żyją wolni o doczesnych zmartwień. Rodzice Kate zginęli, pozostawiając trójkę potomstwa zdanych na własne ręce i głowy pełne pomysłów, by przetrwać. Praktycznie każdy, kto urodził się we wspomnianym miejscu na własnej skórze odczuł śmierć bliskiej osoby. Ocean, wyłaniające się z jego czeluści konie, zakończyły egzystencję wielu osób. Tak tez było w przypadku Seana Kendricka, z którym połączy Puck intrygująca relacja.

Oboje przystąpią do gonitwy, jednocząc siły, starając się pokonać tych, którzy życzą im brutalnej śmierci. Jednakże tylko jedno z nich będzie mogło cieszyć się z wygranej…

Powieść Stiefvater wymyka się utartym szablonom. Jej korzenie czerpią siłę z pradawnych mitów, chociaż pozostała część energii pochodzi z innego źródła- z fantazji autorki. Wyścig śmierci uzależnia, pobudza każdy nerw, sprawiając, iż czytelnik staje się bardziej wrażliwy na opisane wydarzenia, gotowy na kolejne doznania, spragniony następnej dawki emocji. To jedno z najlepszych wydań autorki, dowodów lekkiego pióra i płodnej wyobraźni.

Akcja, obejmująca kilka tygodni, dostarcza odbiorcy tekstu wielu emocji, począwszy od fascynacji, na przerażeniu skończywszy. Maggie zaś buduje mosty na krawędzi świata ludzi i zwierząt, umożliwiając przemieszczanie się pomiędzy odrębnymi rzeczywistościami. Dba o zachowanie równowagi, o w miarę uczciwy podział ról. Jej czworonożni bohaterowie zachwycają wyglądem, dzikością charakteru. Morskie potwory budzą respekt, ale zarazem wywołują palpitację serca. Ich opisy są kompletne w niezbędne detale, przez co wspomniane istoty materializują się w umyśle czytelnika. Stają się rzeczywiste, niemalże namacalne. Pozostałe postaci- pełnokrwiste, niezmienne w swych działaniach, odważne, bezwzględne- zapisują się w pamięci odbiorcy książki.

Zdaje się, iż czytając, można usłyszeć tętent kopyt, pokonujących piaszczystą plażę, albo niepokorne rżenie głodnego olbrzyma, którego pysk przybiera kształt złowieszczego uśmiechu. Grymas ten jest zapowiedzią rychłej i bolesnej śmierci.

Kto odważy się okiełznać oceanicznego konia i sprawić, by przestał tęsknić za naturalnym środowiskiem?

 the scorpio races

Wyścig Śmierci (The Scorpio Races)

Maggie Stiefvater

Przekład: Małgorzata Kafel

Warszawa 2012

Wydawnictwo Wilga

Półka: Książka pochodzi z mojej prywatnej biblioteczki, nie została przekazana w ramach współpracy

Być może zainteresują Cię pozostałe książki autorki

wilkołaki z Mercy Falls + Grzesznik

Trylogia Drżenie

Grzesznik

Lament Intryga królowej elfów

Lament. Intryga Królowej Elfów

Ballada Maggie Stiefvater

Ballada

Król Kruków

Król Kruków

li_lia

W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.

Zostaw komentarz

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>