-
A może tak zapałeczkę na ząb?
25 sierpnia 2012 Kuchnia
-
Przepis na słodkie zapałki znalazłam na blogu pewnej bardzo uzdolnionej kobiety, która przetłumaczyła go z niemieckiego źródła.
Postanowiłam go zmodyfikować, ponieważ za pierwszym razem zamiast wałeczków otrzymałam placki. Tak kombinowałam, aż wyszły jadalne koleżanki podpalaczy.
Nie taka zapałka straszna, jak na pierwszy rzut wygląda.
Składniki:
125 g masła
125 g cukru
2 łyżeczki przypraw do piernika
1 paczuszkę cukru waniliowego
2 jajka
150 g mąki
150 g zmielonych płatków owsianych
70 g mąki ziemniaczanejna lukier:
75 g cukru pudru
2 łyżki wody
galaretkę-truskawkową (sam proszek)Do miski wrzuciłam miękkie masło, przyprawy piernikowe i cukier waniliowy. Podane komponenty wymieszałam mikserem na puszystą pianę. Następnie zaczęłam dodawać jajka. Na samym finiszu wsypałam obie mąki i zmielone płatki owsiane. Całość połączyłam ze sobą. Dzięki temu uzyskałam bardzo gęstą masę, którą owinęłam folią i wsadziłam na całą noc do lodówki.
Naprawdę istotne jest, by ciasto długo przeleżało w chłodzie. Inaczej nie będzie chciało z nami współpracować.
Późnym rankiem przygotowałam sobie mąkę w salaterce. Potrzebna mi była do obtaczania pałeczek. Odrobinę ciasta nabierałam w dłoń i turlałam, aby powstał z niego wałeczek. Im cieńszy tym ładniej będzie się potem prezentował. Moje niestety przypominają powykręcane patyki, ale wierzę, że w Waszym wykonaniu wyjdą perfekcyjnie
Gotowe podstawy zapałek wyłożyłam na blasze i zapiekałam w rozgrzanym do 180 stopni piekarniku ok 12 minut.
Aby moje maleństwa miały ręce i nogi musiałam im dorobić kolorowe główki. W tym celu z wody i cukru pudru przygotowałam lukier, w którym maczałam końcówkę każdej zapałki. Następnie szybko obsypywałam ją galaretką i zostawiłam do wyschnięcia.
Z podanego przepisu wyszło bardzo dużo ciekawych przekąsek.
O ile dobrze pamiętam moje fotki znajdziecie na Cin Cinie i bodajże na SDCV
li_lia
W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.
Ale cudeńka Muszę wypróbować.
Ehh, za dużo tych przepisów dodajesz, Ewo, zamiast schudnąć – przytyję, jak tak dalej pójdzie To wszystko tak smakowicie wygląda, że naszła mnie ochota na piernik, właśnie się piecze w piekarniku
Mentosko- trochę przyjemnosci nam się od życia należy Nie żałuj sobie. Mogę się wprosić na pierniczek?
I znowu nie na temat napisałam, ale zobaczyłam w składnikach przyprawę do piernika i musiałam
smakowite zapałki bardzo ciekawy pomysł z tym lukrem i galaretką, wyszedł fajny kolorek. zapłki skojarzyły mi się z paluchami wiedźmy http://www.wielkiezarcie.com/recipe45668.html
Loriette- masz racje, bardzo podobne hihi. A paluchy kiedyś chciałam na Haloween zrobić
Oczywiście, że możesz
http://ambasadorka-testerka.blogspot.com/2012/08/zapraszam-panstwa-na-podwieczorek.html
Tutaj się schował piernik dla Ciebie
Dziękuję Mantosko Mniam
Zajrzałam do linku podesłanego przez Lorriettę, ale bombowe te paluchy wiedźmy
Pomyslowe
cieszę się, że się spodobały Idealny pomysł na halloween dla dzieciakow
i nie tylko, dorosli też na pewno z chęcią schrupią takie ‚paluszki’
Pychotka♥♥♥
Ewo uwielbiam Twojego bloga ale chyba przestane wchodzić na przepisy aż tyle pyszności co nam prezentujesz to jest poprostu niemożliwe mam ochotę lecieć do kuchni i piec i gotować
Zanetko, nie rób mi tego
Gotuj, piecz, pichć
niestety moje biodra sie poszeżają i trzeba troszke przystopowac