Keks dynią faszerowany z paprykową nutką

2 listopada 2013 Kuchnia  10 komentarzy

Przytaszczyłam do domu sześciokilogramową dynię. Obiecałam Młodej, że zrobimy z warzywa wielki lampion, zaś pomarańczowy miąższ przeznaczymy na aromatyczną zupę i słodki wypiek. Marzył mi się placek z chrupiącą skórką i kremowym wnętrzem. Jednakże po ostatniej kulinarnej porażce (mój nowy, rzekomo sprawdzony przepis na staropolski sernik, w praktyce przyczynił się do uzyskania zakalca), postanowiłam zaufać intuicji i jak zwykle poeksperymentować. Drżącymi rękoma wyjmowałam z piekarnika pięknie wyrośnięty keks, który wcześniej nafaszerowałam kostkami dyni, rodzynkami i włoskimi orzechami. Położyłam na talerzu, zaczęłam robić zdjęcia i połowa ciasta zniknęła w mgnieniu oka. Ciekawe czy reszta rodziny załapie się na kawałek dyniowego wypieku ;)

 DSC_0061

Generalnie moi najbliżsi za dynią nie przepadają. Tak, jak ja stronię od pomidorów (ale keczup uwielbiam), tak oni na widok pomarańczowej kuli ulatniają się z kuchni, znikając w niezbadanych zakamarkach domu. A szkoda, ponieważ wspomniane warzywo należy do najładniejszych akcentów jesieni.

DSC_0040

Początkowo planowałam zmiksować wnętrzności dyni na gładką masę, ale perspektywa nadmiernego obciążenia ciasta takim składnikiem skutecznie wybiła mi tę myśl z głowy. Zostało mi jeszcze kilka garści rosnących w ogrodzie orzechów, które również postanowiłam wykorzystać. Ponieważ na imbir ostatnio nie mogę patrzeć, jego miejsce zajęła słodka, sproszkowana papryka.

DSC_0062

Składniki na małą keksówkę:

- 5 jaj (osobno żółtka i białka)

- 1i ½ szklanki mąki tortowej

- 100ml oleju

- łyżeczka proszku do pieczenia

- ¼ łyżeczki sody

- odrobina soli

- ¾ szklanki cukru

- cynamon (ilość wedle uznania)

- 2-3 łyżeczki słodkiej papryki

- garść włoskich orzechów

- garść rodzynek

- szklanka pokrojonej w kostkę dyni

DSC_0053

Nastawiłam piekarnik na 180 stopni.

Najpierw białka ubiłam na sztywną pianę. Do osobnej miski wsypałam mąkę, cukier, sól, sodę, proszek i przyprawy, dodałam żółtka oraz olej. Następnie wszystko wymieszałam, aby uzyskać jednolitą konsystencję. Dopiero pod koniec tej czynności dorzuciłam bakalie oraz kostki dyni. Aby rozrzedzić masę, ostrożnie połączyłam ją z białym, jajecznym puchem.

DSC_0049

Posiadam idealną keksówkę, której nie muszę smarować masłem i posypywać bułką tartą. Obojętnie czy umieszczam w niej surowe ciasto czy pieczeń rzymską, zawsze po wyjęciu z piekarnika bez problemu mogę z formy wyciągnąć nienaruszoną zawartość. Co prawda nie pamiętam, gdzie nabyłam ten okaz, ale dzięki niemu przygotowanie wypieków trwa nieco krócej.

DSC_0044

Do wspomnianej keksówki przelałam pachnącą cynamonem masę. Keks umieściłam w piekarniku, gdzie we wcześniej podanej temperaturze spędził godzinę. Oczywiście, nie obyło się bez sprawdzania patyczkiem stanu wnętrza ciasta. Na szczęście wypiek wyszedł idealny!

DSC_0057

Keks dynią faszerowany to ciasto z pogranicza słodkości i wykwintnego wypieku. Odrobinę przypomina biszkopt. Jest sycący, nadziany, a pomarańczowe wnętrzności z powodzeniem udają kawałki… brzoskwiń. I właśnie tym fortelem musiałam się posłużyć, aby Nadzia z Panem Mężem skusili się na poczęstunek. Zjedli, chwalili, a nawet nie wiedzieli, że znowu zaserwowałam im dynię ;) Okropna ze mnie kłamczucha.

A teraz lecę do Małgosi, zgłosić mój paskudnie wyglądający wypiek w Jesiennym Konkursie, jaki zorganizowała na swoim blogu.

li_lia

W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.

10 komentarzy w Keks dynią faszerowany z paprykową nutką

  • nikollet85 says:

    kochana, wygląda znakomicie Twoj keks :)

  • Asia says:

    Nigdy chyba czegoś takiego nie jadłam

  • Kingusia ;) says:

    Cześć. Mam zaszczyt wręczyć Ci nominację”Liebster Blog Awards”, za trud włożony w prowadzenie bloga.
    Musisz odp na 11 pytań. Więcej informacje jak i pytania znajdziesz
    Tu: http://testowanie.piszecomysle.pl/2013/11/02/liebster-blog-awards/
    Powodzenia!

    Kinga ;)

  • Ania W says:

    Chciałabym spróbować taki keksik, musi być przepyszny :-)

  • Małgosia says:

    No, no nie tylko ja szaleję z dynią :) Ale na lampion nie znalazłam cierpliwości ;)

  • Kiti says:

    Ja też tak nie przepadam za dynią, ale na ,,brzoskwinie” mogłabym się skusić :D

  • Kruszynka says:

    Muszę wypróbować takie połączenie;)

  • magda says:

    wyglada swietnie:)

  • Andzia6668 says:

    ojeju ale bym zjadła z chęcią :)

  • Alicja says:

    nigdy nie jadłam dyni ani potraw z niej robionych, ale wiem, że smaczna i zjadłabym baaaaardzo chętnie :)

Zostaw komentarz Cancel reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>