-
Kwiat w szklance
30 października 2012 Kuchnia
-
Nie wystarczy mi przygotowany w ekspresowym tempie napój.
Dawno temu zrezygnowałam z torebek, które wystarczy zalać gorącą wodą.
Szczerze pokochałam liściaste herbaty, dzięki którym moje kubki smakowe doświadczają niesamowitych wrażeń.
Dlatego z niecierpliwością czekałam na kwiatowe herbaty, które miały pojawić się w ofercie Biedronki.
Herbata kwiatowa
z kwiatem nagietka (0,2%) i jaśminu (0,2%)
Green Hills
1 szt.
waga 7g
cena: ok. 2.50zł
Z powodu awarii zapasowego dzbanka, zmuszona byłam ograniczyć eksperyment do sporej szklanki z Ikei. Zagotowałam wodę i odczekałam kilka chwil, by wrząca powierzchnia uspokoiła się na tyle, by móc nawiązać kontakt z zieloną kulką. Wreszcie napełniłam naczynie wodą, uwolniłam herbatę z szczelnie otulającej ją folii i zanurzyłam w cieczy.
Usiadłyśmy z Młodą naprzeciwko szklanki i niczym dwa małe kotki, obserwujące skradającą się mysz, czekałyśmy na obiecany przez producenta spektakl. Mimochodem spojrzałam na zegarek, pamiętając, iż siedmiogramowa kulka miała pokazać się w całej swej okazałości po upływie 3 minut.
Czas mijał. Zielone liście od niechcenia, powoli zmieniały swój sztuczny kształt. Z ręką na sercu przyznaję, byłam tak niecierpliwa, że szturchnęłam obiekt badań kilka razy łyżeczką. Pomogło, ale na trochę.
W końcu Nadia doszła do wniosku, iż kredki i kawałek kartki stanowią dla niej ciekawszą rozrywkę, ja zaś odwróciłam się na pięcie i zajęłam się mieszaniem zupy. Od czasu do czasu podchodziłam do szklanki, grzecznie ponaglając zieleninę.
Nie wiem czy kulka była zawstydzona nieznanymi obserwatorkami czy po prostu nie miała ochoty na wodny striptiz. Jedno jest pewne, zanim się całkowicie przed nami otworzyła minął prawie kwadrans.
Za pierwszym razem, twór, który uzyskałam, urodą nie grzeszył. Jednak nadrabiał smakiem. Biedaczysko, musiał czuć się niezmiernie skrepowany. Wrzuciłam go wszakże do wąskiej szklanki.
Mimo tak długiego zaparzania w herbacie nie wyczułam najmniejszej nutki goryczy. Napój był lekko słodki, miał subtelną barwę i wypiłam go prawie w całości sama. Młoda wzgardziła maminym eksperymentem. Jeśli chodzi o zapach, naprawdę nie przypominał mi aromatu krzaku jaśminu, który co roku w czerwcu rozkwita pod oknami mojej sypialni.
Dopiero podczas kolejnego zaparzania na wierzch wypłynęły kwiaty jaśminu. Nagietek zaś zbladł, jakby się czymś zmartwił. Kulka wystarczyła do sporządzenia 3 szklanek herbaty.
Myślę, że cena (2.50zł) herbaty jest adekwatna do jej jakości. Moje kubki smakowe nie zgłosiły sprzeciwu podczas degustacji, oczy śledziły postępy rozbioru produktu na części pierwsze. Green Hills stworzył całkiem przyjemny produkt.
A Wy, Moi Drodzy, mieliście do czynienia z podobną herbatą?
li_lia
W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.
Miałam już taką herbatę, wygląda niezwykle ciekawie
O jakim smaku, Wiolu?
Pare dni temu również zakupiłam tą herbatkę, ale jeszcze nie wypróbowałam… Osobiście jestem zwolenniczką torebeczek, gdyż zwyczajnie nie mam czasu na takie zabawy )
A szkoda. Moja Droga odrobina przyjemności i kontemplowania takich rzeczy jest na potrzebna
Niestety nie miałam do czynienia z taką herbatą. Ale widok jest piękny, jakby się coś rodziło na nowo a jaka jest w smaku?
Słodka, delikatna, nienarzucająca się. Nie Nie ma właściwości orzeźwiających ani pobudzających
Jeszcze nie słyszałam o herbacie w kształcie kwiatowej kulki
Ciekawe
Madidzu, jest jeszcze w formie grzybów
oj tak, myslę, że widziałaś juz u mnie tą herbatę, byłam nia również zafascynowana jak Ty, dla mnie taka herbata to naprawdę rozkosz dla podniebienia:)
Tak Moja Droga, na pewno pierwszy raz widziałam ją u Ciebie
Ale pięknie to wygląda!
Aż trudno uwierzyć,że to herbata
Piękny kwiat!
Piłam, właśnie jaśminową. Od tamtej pory zdarza mi sie dodawać taką kulkę do urodzinowego prezentu zamiast kwiatka
Praktyczniejszy prezent i jaki dobry dla podniebienia
Nie mniej trwały niż bukiet, za to bardziej zaskakujący. Moja mama była zauroczona kwiatem lotosu w filiżance.
Ślicznie wygąda, musze ją mieć Po raz kolejny namówiłas mnie na odwiedzenie Biedronki.
Pastelle, świetny pomysł i taki oryginalny
też mam ten kwiat robi wrażenie jak się parzy i dzieci też pod wrażeniem.
wygląda super ) na pewno przejdę się do biedronki w najbliższym czasie
Jeśli jeszcze będą
Bardzo lubie te herbaty, ich proces rozkwitu jest boski. Jutro lecę do biedrony idealnie bedzie pasowac na wizytę gości, ciekawe czy jeszcze będzie ?
Jesli nie cieszyły się zbyt wielkim zainteresowaniem to być może kilka sztuk się uchowało