Panna cotta, niech nam tyłki rosną ;)

28 sierpnia 2012 Kuchnia  17 komentarzy

Coś pomiędzy jogurtowym budyniem, a aksamitnym zimnym serkiem.

Kusi jedwabistą konsystencją, delikatnym smakiem.

Może być naga, radować oczy nieskazitelną bielą, przełamaną śmietanowym odcieniem sukni panny młodej z odzysku.

Jednak nie wyobrażam sobie, bym mogła zatopić w niej widelczyk bez przesadnie nałożonej czekoladowej polewy i owoców. Nawet z puszki.

Taka z niej troszkę zadziorna pannica, jak to prawdziwa Włoszka.

Laikowi nazwa nawet przy najcięższej pracy szarych komórek nie zdradzi prawdziwego oblicza deseru.

Trzeba poszukać w Internecie.

Ale po co.

Czy nie lepiej dać się zaskoczyć?

Ostrzegam, uwielbiam balansować na granicy dobrego smaku. Czekoladę dodaję od serca, aż mdli. Wytrzymacie to?

 

Składniki na 2 porcje:

300ml śmietanki 36%
300g zmielonego białego serka
Pół szklanki mleka
Cukier waniliowy
Cukier migdałowy
Pół szklanki cukru
3 łyżki żelatyny

 

W rondelku zagotowałam mleko ze śmietaną. Dodałam cukier, niestety wanilinowy, zwykły i migdałowy. Następnie zdjęłam naczynie z ognia, wrzuciłam do niego serek i dokładnie zmiksowałam blenderem. W wodzie ( ćwiartka szklanki) rozpuściłam żelatynę i dolałam ją do serowo-śmietanowej masy.

Pucharki do lodów wyłożyłam folią spożywczą i wypełniłam lejącym się deserem. Naczynia umieściłam w lodówce. Spędziły tam całą noc.

li_lia

W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.

17 komentarzy w Panna cotta, niech nam tyłki rosną ;)

  • Ola says:

    Mhm smaczne ;D Ciocia to jednak ma talent do robienia takich pyszotek ;)

  • Żaneta says:

    ojjj pychotka :) Ewuniu to jest mega aż chce się lizać monitor :) jak dla mnie czekolady idealnie do tego te owoce.. mrrr… poezja :)

  • mentoska says:

    Znowu słodkości.. Trudno, kij z moją dietą! Idę pożerać resztki piernika! :D

  • mamaagatki says:

    Smakowita bombka kaloryczna :)

  • Loriette says:

    mniam, pyszności !

  • mentoska says:

    Przepraszam, że pytam, ale jestem ciekawa. Robiłaś może ten deser z pomysłu na… Winiar? Interesuje mnie głównie, czy różnią się smakiem.

    I pytanie numer dwa – dostałaś paczkę od Urody i Zdrowia za lipcowe artykuły? U mnie nic, mało tego, Pani M. nie odpisuje na maile.

    • li_lia says:

      Mentosko, zapomniałam o nim. Miałam wspomnieć we wpisie. Właśnie nie. Jakoś mnie takie gotowe desery nie przekonują. Naprawdę smaczniej i taniej Ci wyjdzie jak sama zrobisz :*

  • mentoska says:

    Tak myślałam, chciałam się tylko upewnić :P Zawsze to, co się samemu zrobi, lepiej smakuje :)

    • li_lia says:

      Niektóre gotowce naprawdę są fajne i ułatwiają życie np. mieszanki przypraw, ale już kupne opakowanie z produktami do babeczek naprawdę się nie opłaca. Wiesz może ile ta panna cotta kosztuje?

  • Żaneta says:

    ostanio jak patrzałąm to ok 5zł więc lepiej samemu

    • li_lia says:

      A do tego chyba jeszcze trzeba dodać śmietanę i ser?

  • mentoska says:

    U mnie są po 2,99 zł, a dokupić trzeba śmietankę i mleko.

  • malwa03 says:

    Pychotka:)

  • Magdalena says:

    A niech nam tyłki rosną, a co! :-) Ja właśnie objadam się słodyczami ;_

    • li_lia says:

      Magdaleno, jakaś przyjemnosć nam się od życia przecież należy, prawda?

  • natka955 says:

    Ostatnio bardzo dużo słyszę o tej Pannie Cottcie , aż sama chyba muszę spróbować ;)

    • li_lia says:

      Natko- spróbuj. Proste wykonanie a jakie niebo w gębie :)

Zostaw komentarz

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>