Pierniki miodem pachnące

5 listopada 2012 Kuchnia  8 komentarzy

Mogą zawisnąć na choince i kusić korzennym aromatem.

Wolę jednak, aby spoczęły na talerzyku i w ostateczności wylądowały w żołądkach biesiadników.

Pierniki, bo o nich mowa, są jednym z kulinarnych symboli grudniowych świąt.

Zanim nadejdzie Boże Narodzenie, będę mogła podzielić się z Wami kilkoma przepisami, za pomocą których wyczarujecie przepyszne słodkości.

Na początek przygotowałam mój wieloletni przebój, który może śmiało konkurować z toruńskimi wypiekami.

Legalnie uprzedzam, z poniższego przepisu wyszło mi około 200 sztuk pierników. Przygotujcie się zatem na pracę, po której Wasze palce będą wymagały szczególnej troski.

Zapraszam na kulinarną wycieczkę do krainy korzennych aromatów.

Składniki:

4 szklanki mąki  typ 650
4 jajka + 1 żółtko
szklanka cukru pudru
½ szklanki kakao
200 ml miodu
3 łyżeczki sody
Pół torebki przypraw do piernika
2 łyżeczki imbiru
2 łyżeczki cynamonu
5 dag drożdży
10 dag rozpuszczonego masła minimum 82%

Mąkę wymieszałam w garnuszku, podgrzałam miód wraz z przyprawami. Wsypałam sodę i dokładnie wymieszałam. W skutek wykonanych czynności powstało coś w rodzaju musu.

Ciepłym musem zalałam mąkę zmieszaną z cukrem i kakao.
W rondelku rozpuściłam masło.
Drożdże pokruszyłam i dodałam do powstałej masy. Następnie zalałam rozpuszczonym masłem. Później wbiłam jajka oraz żółtko- białko było mi potrzebne do smarowania pierniczków. Połączyłam wymienione składniki i wyrobiłam ciasto. Musi być elastyczne, żeby łatwo się rozwałkowywało, nie kleiło ani do wałka ani do stolnicy. W razie, gdyby się kleiło należy podsypać mąką. Ciasto nie może być za cienkie. Pół centymetra w zupełności wystarczy.
Włączyłam piekarnik  na 180 stopni.
Zaczęłam wycinać z ciasta pierniczki.

Poczułam się jak mała dziewczynka. W ruch poszły nie tylko serduszka i gwiazdki. Gotowe pierniczki posmarowałam białkiem i ułożyłam na blasze pokrytej papierem do pieczenia. Zapiekałam 12 minut.

Pierniczki zaraz po wyciągnięciu z piekarnika nadają się do jedzenia, ale przecież cała frajda polega na ich zdobieniu, więc nie mogłam pójść na łatwiznę. Przyszykowałam lukier (wyciśnięty sok z cytryny, cukier puder i odrobina wrzątku w takich proporcjach, aby stworzyć gęstą masę) oraz kolorowe posypki. Wreszcie mogłam dać upust  twórczym fantazjom.

Pomimo tego, że pierniczki zawierają drożdże można je przechowywać ok. 2 tygodnie, szczelnie zamknięte w puszce. Są mięciutkie i puszyste.

Smacznego :)

li_lia

W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.

8 komentarzy w Pierniki miodem pachnące

  • Pastelle says:

    W ubiegłym roku piekłam Twoje popisowe pierniczki i na pewno podkradnę ten przepis w tym roku również. Nawet ostatnio o nich myślałam :*

    • li_lia says:

      Służę uprzejmie i zachęcam do korzystania :)

  • mamaagatki says:

    Ja również co roku „bawię się” w pierniki i uwielbiam to :) Przepis mam trochę inny bo bazujący na karmelu i bez drożdży ale efekty podobne. Pierniczki potem rozdaje bo jest ich masa i nie jesteśmy ich w stanie przejeść.

    • li_lia says:

      Kochana, podziel się tym przepisem :)

  • nikollet85 says:

    ale mi smaka zrobiłaś. bądź pewna, że do świąt i u mnie zagoszczą Twoje pierniczki :)

    • li_lia says:

      Polecam, są niezawodne i przepyszne :)

  • miraga_ says:

    Raz robiłam pierniczki, ale nie bardzo mi wyszły. Zobaczymy czy w tym roku też mi się zachce robić takie cudeńka.

    • li_lia says:

      A możesz liczyć na pomoc pociechy? Warto zaangażować dziecko do takiej kulinarnej zabawy :) Mam nadzieję, że spróbujesz upiec.

Zostaw komentarz Cancel reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>