Pod francuską pierzynką

15 lutego 2014 Kuchnia  8 komentarzy

Wiosenne przesilenie daje się we znaki. Zmarznięte bukiety walentynkowych kwiatów przywołują wspomnienie cieszących oko kolorów, jakże innych od szaroburych kałuż, powietrza przesiąkniętego dymem i nagich drzew. Żal siedzieć w domu, gdy wolny od pracy weekend aż kusi perspektywą spędzenia go w trakcie długiego, przedobiedniego spaceru. Odrobina ruchu zaostrzy apetyt. Wyrwie z marazmu. Stanie się lepszą opcją od włączenia komputera.

A kiedy już głodna, szczęśliwie zmęczona dotrę do domu, zajrzę do lodówki, by spontanicznie przyrządzić obiad z najciekawszych produktów.

Marzy mi się coś sycącego, ale nie zalegającego długo na dnie żołądka. Coś przyjemnie gorącego, nafaszerowanego mięsem, ziołami i koniecznie jakimś optymistycznie zielonym elementem.

Gdyby jeszcze można to było schrupać i nie stracić zbyt wielu kalorii podczas pichcenia…

DSC_0039

 

Na początku rozważałam przygotowanie francuskiej wersji pizzy. Potem zaś uznałam, iż znacznie szybciej i prościej będzie przygotować zapiekankę. Zazwyczaj używany makaron postanowiłam zastąpić ryżem, zaś całość zwieńczyć sporą ilością francuskiego ciasta. Perspektywa łamiących się, pod naciskiem zębów, kawałków rumianego wypieku, od razu poprawiła mi humor i dodała energii. Miałam również doskonały pretekst do tego, by ochrzcić nową żaroodporną formę, którą niedawno nabyłam w ulubionym dyskoncie spożywczym.

Do przygotowania potrawy, którą nazwałam Pod francuską pierzynką (porcja dla 4 dorosłych osób) potrzebowałam:

- woreczka ryżu

- 500g mielonego mięsa z indyka

- ¾ szklanki przecieru pomidorowego

- ½ szklanki gorącej wody

- 2 średnich cebul

- 2 ząbków czosnku

- ok. 2 łyżeczek mrożonej bazylii

- odrobiny soli oraz pieprzu

- garści startej mozzarelli

- kilku różyczek soczyście zielonego brokułu

- 2 opakowań francuskiego ciasta

DSC_0001

DSC_0003

Swoją pracę rozpoczęłam od rozgrzania piekarnika do 150 stopni. W tak zwanym międzyczasie ugotowałam ryż tak, aby spełniał wymagania określenia al. dente. Mięso podsmażyłam z cebulami, czosnkiem i przyprawami.

W Biedronce znalazłam mrożoną bazylię. Opakowanie o wadze 75g kosztowało niecałe 2.50zł. Co prawda myślałam, że ziele przybrało postać zbitego brykietu, tymczasem drobno pokrojone listki bazylii bez trudu mogłam wykruszyć i dodać do potrawy. Muszę przyznać, że takie rozwiązanie jest miłą odmianą dla zazwyczaj stosowanych przeze mnie suszonych dodatków. Muszę w końcu zabrać się za ozdobienie kuchennego parapetu doniczkami ze świeżymi ziołami.

Wracając do dania, usmażone mięso wzbogaciłam pomidorowym przecierem, który rozpuściłam we wcześnie podanej ilości gorącej wody. Następnie całość potraktowałam blenderem, aby pozbawić ją wszelkich grudek i nierówności, tym samym uzyskując gładki farsz.

DSC_0008

DSC_0014

Okrągłą, ozdobioną falistymi ściankami formę, wyłożyłam ciastem francuskim. Spód podziurawiłam widelcem, aby rosnąc nie stanowił konkurencji dla pozostałych składników i nie powstały nieestetycznie wyglądające wybrzuszenia.

DSC_0015

DSC_0021

DSC_0026

DSC_0028

W dalszej kolejności ciasto przykryłam ugotowanym ryżem, na którym pojawiła się mięsna warstwa. W nią zaś powtykałam różyczki brokułu, obsypane startą mozzarellą. Całość przykryłam drugim kawałkiem francuskiego ciasta, dokładnie zlepiając boki przezroczystej formy. Danie włożyłam do gorącego piekarnika, gdzie w temperaturze 150 stopni (przy włączonym termoobiegu) spędziło niecały kwadrans.

DSC_0039

DSC_0042

DSC_0048

Pod francuską pierzynką należy spożywać bezpośrednio po wyjęciu z piekarnika. Cudowny odgłos ciasta, ulegającego sile ostrego noża, który narusza jego chrupiącą strukturę, przyczynia się do spotęgowania błogiego nastroju. Smak tej jakże sycącej potrawy, posiadającej różne faktury, na długo pozostawia przyjemne wspomnienie.

DSC_0052

Smacznego :)

li_lia

W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.

8 komentarzy w Pod francuską pierzynką

  • Alicja says:

    Smakowicie, aż zgłodniałam :) Zaraz też sobie coś przyrządzę :) )

  • nikollet85 says:

    bardzo apetycznie się prezentuje :)

  • Na początku myślałam,ze to szpinak,Bo nie widziałam mrożonej bazylii.Fajny pomysł na pewno wypróbuję.

  • yllla says:

    Mmm wygląda przepysznie :)

  • ania says:

    wyglada bardzo smacznie :)

  • Kruszynka says:

    Nigdy nie robiłam, ale muszę to zmienić;)

  • Kiti says:

    Wolę ciasto francuskie na słodko, ale Twoja propozycja też z pewnością jest smaczna.

  • Paprykens says:

    Wygląda pysznie! Całe szczęście, że chłop w pokoju obok nie zagląda mi przez ramię, bo już musiałabym biec do sklepu po składniki i robić ;)

Zostaw komentarz Cancel reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>