Pod porzeczkową koroną

28 czerwca 2012 Kuchnia  15 komentarzy

 

 

 

Czy warto kupować muesli w saszetkach?

Co zawierają dostępne na rynku płatki?

Jak można wykorzystać taką śniadaniową przekąskę?

 

 

Musli chrupkie, Just Fit

50g

cena: 0,89zł

 

 

Kiedy muesli w saszetkach zaczęły być modne doceniłam ich dostępność, różnorodność smaków i dodatków i powiedzmy korzystną cenę. Kupowałam je namiętnie i łączyłam z jogurtem. Takie sycące śniadanie na kilka godzin uciszało Małego Głoda i dodawało energii.

Ostatnio odkryłam w Biedronce (jak zauważyliście to jest mój ulubiony dyskont) chrupkie musli  firmy Fit.

Dostępne w 3 smakach dodatki, które można z powodzeniem spożywać solo, mają niezbyt bogatą zawartość. Każdą saszetkę można nabyć za 89gr.

Z zaciekawieniem przyjrzałam się tej ,,dietetycznej” przekąsce. Sama nazwa Just Fit sugeruje mi, że mam do czynienia z czymś zdrowym. Minem ,,Fit” określa się również produkty dietetyczne.

Wzięłam pod lupę bananową saszetkę. Mój wzrok spoczął na tabeli wartości odżywczych. Jeśli w 50g produktów aż 12,7g stanowi cukier to zdecydowanie nie można zajadać się zawartością opakowania bez wyrzutów sumienia.

Węglowodany oblepiają owsiane płatki, do których dodano olej palmowy, wymieszano z pszenicznymi płatkami, ryżowym ekstrudatem, dosypano kokosowych wiórek i doprawiono syropem karmelowym oraz glukozowo-fruktozowym. Mniam, sama słodycz!

Ale to jeszcze nie koniec. Opisałam tylko sposób powstawania musli typu crunchy. Niecałe 16 procent stanowią bananowe chipsy (zawierające również cukier, miód, aromat oraz olej roślinny), gdzieś tam pojawiają się płatki ryżowe (z ekstraktem słodowym i oczywiście cukrem). Zaledwie 3% całości stanowią zbożowe kulki pachnące lipną czekoladą, do wytworzenia których wykorzystano kaszę kukurydzianą, cukier, syrop glukozowy, kakaowy proszek, miazgę kakaową, olej palmowy (jak w najtańszej tabliczce czekolady), sól, fruktozę, mąkę pszenną i emulgator w postaci lecytyny sojowej. A teraz najlepsze- czekoladowe płatki, które przypominają pszczółkę Maję (gdzieś jest lecz nie wiadomo gdzie?) zajmują mniej niż 1,5% produktu. W saszetce możecie natknąć się na ślady orzechów oraz mleka.

Zapomniałam dodać, że jedna porcja (50g) dostarcza 200 kalorii. Jednak, żeby się najeść należy wspomóc się kefirem, mlekiem bądź jogurtem.

Płatki Just Fit to cukrowa bomba, smaczna, ale ze zdrową przekąską ma niewiele wspólnego.

Jeśli zwracacie uwagę na komponenty produktu zamiast sięgać po gotowe mieszanki sami w domowym zaciszu przygotujcie wartościowe i tanie musli, dopasowane do Waszych smakowych preferencji.

Naprawdę pyszne płatki, które będą bazą musli znajdziecie w sklepach ze zdrową żywnością, ale  z powodzeniem możecie ich szukać na półkach w marketach.

Polecam zmieszać ze sobą płatki owsiane, pszenno-żytnie i kokosowe. Dodajemy do nich orzechy, daktyle, kostki suszonej papai i ananasa oraz rodzynki. I co najważniejsze- nie dosładzamy. Wystarczająca i krzepiąca ilość cukru znajduje się w owocach, które wrzucimy do musli.

A Wy, Drodzy Czytelnicy, jakie musli najbardziej lubicie?

 

 

Bananowe z kawałkami czekolady:

Znikome ilości czekoladowych drobinek, kilka kulek podobnych do Nesquika, spore kawałki suszonego banana

 

O smaku truskawkowym z płatkami zbożowymi:

 

 

 Pod porzeczkową koroną- mój pomysł na wykorzystanie płatków musli

 

Składniki:

- saszetka ulubionego muesli
- masa krówkowa kajmak
- opakowanie śmietankowego budyniu
- 1,5 szklanki mleka
- 3 łyżki kawy rozpuszczalnej Jacobs
- banan
- 100g serka mascarpone
- 50ml śmietany kremówki
- garść porzeczek (najlepiej z własnego ogrodu)

- spora szczypta cukru waniliowego

 

Kto powiedział, że idealną mrożoną kawą można się delektować wyłącznie w płynnej postaci?
A gdyby tak stworzyć coś pomiędzy lodowym deserem, a zastygłą w niskiej temperaturze miksturą?

Zacznijmy od zrobienia chłodnego filaru deseru.
Opakowanie budyniu rozpuśćmy w połowie szklanki mleka z dodatkiem rozpuszczalnej kawy Jacobs. Pozostałą ilość białego napoju zagotujmy. Gdy z rondelka zacznie do nas docierać niepokojący odgłos wzburzonej piany, uciszmy ją dolewając kawowy miks i mieszajmy, aż powstanie elastyczna i gęsta masa. Teraz istotne jest, by pomóc jej pozbyć się nadmiaru ciepła.  Pozwólmy jej spędzić godzinę w zamrażalniku.

Korzystając z odpoczynku najważniejszej części tej kawowej propozycji, zmiksujmy banana, pozbawiając go wszelkich grudek i nierówności. Niech zachwyca aksamitną konsystencją. Mikserem zaś poddajmy torturom kremówkę, wzbogaconą odrobiną cukru waniliowego. Musi przypominać sztywny obłok, który spadł z nieba. Jeśli wzbogacimy go serkiem mascarpone uzyskamy nieziemski krem, o którym mówić będą pokolenia łasuchów.

W odpowiednio dużej szklance (przecież nie będziemy oszczędzać na takiej przyjemności) zasypmy dno połową płatków muesli. Przykryjmy je kleksami masy krówkowej. Teraz wyciągnijmy z zamrażalnika kawowe prawie lody i wyłóżmy je na kajmak. Następnie zalejmy całość zmiksowanym bananem, którego przytłoczą ponownie użyte kawałki muesli. Na samym szczycie umieśćmy krem ze śmietanki i mascarpone. A teraz najważniejsze- ostrożnie opuszkami palców oddzielmy krwiste kuleczki od łodyżek. Niech porzeczkowa korona zwieńczy misternie ułożone dzieło.

Zanim przystąpimy do uraczenia swoich zmysłów tą przyjemnością, wstawmy dwie szklanki (tyle udało się przygotować z wyżej wymienionych składników) chociaż na pół godziny do lodówki.

Pozostaje mi tylko życzyć Wam przyjemnego mruczenia pod nosem w trakcie pałaszowania.

 

li_lia

W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.

15 komentarzy w Pod porzeczkową koroną

  • MariAnah says:

    Pyszności…:)

  • li_lia says:

    Dziękuję. Chciałabym Cię poczęstować :)

  • mentoska says:

    Uwielbiam bananowe musli, jest jeszcze z owocami tropikalnymi, niebo w gębie! :)

  • Pastelle says:

    Jeśli same muesli mają 200kalorii, to nie chcę wiedzieć ile ma całość. Wygląda wspaniale :) No i te porzeczki… :*

  • mylamoja3004 says:

    W takim razie to nie dla mnie na dzien dzisiejszy :) Ale wyglada znakomicie, jak tylko juz bede mogla sie dorwac do kawy i czekolady to postaram sie stworzyc takie cudo jak tutaj.
    Mega utalentowana jestes :)

  • li_lia says:

    Dziękuję. Jesteście Kochane :) Dla Was będę eksperymentować w kuchni :*

    Mentosko- tak, tak. Widziałam je, ale jakoś mi nie pasowało do koncepcji deseru. Wierzę jednak na słowo, ze jest smaczne :)

    Pastelle- Tyłek rośnie, ale zmysły są wniebowzięte.

    Mylamoja- Daj znać, pochwal się swoimi pysznosciami :)

  • mamaagatki says:

    Ale bomba kaloryczna, nikt by się jej nie oparł :)

    • li_lia says:

      Raz na jakiś czas można sobie pozwolić na takie słodkości ;)

  • tabasko says:

    Desery wyglądają bardzo apetycznie! I do tego moje ulubione, czerwone porzeczki :) A musli Just Fit są bardzo dobre, często się nimi zajadam.

  • Magdalena says:

    Pycha!!

  • Jagodka says:

    Moje najulubieńsze musli, to egzotyczne Obsta. Uwielbiam je zarówno z mlekiem lub jogurtem, jak i „na sucho” :) Fantastycznie chrupiące, syte i ma całe mnóstwo owocowych dodatków :)

    • li_lia says:

      Jagódko- tego jeszcze nie próbowalam. Gdzie je można dostać?

  • Jagodka says:

    Rozejrzyj się w marketach. Na pewno płatki Obsta można dostać w Auchan i Żabkach. A tu możesz je sobie podejrzeć ;) http://www.obst.pl/

    • li_lia says:

      Dziękuję Jagodo. Wydaje mi się, że widziałam je w Lidlu.

  • Loriette says:

    ja osobiście uwielbiam biedronkowe musli Just Fit, szczególnie bananowe, chociaż ostatnio nie znalazłam w nim ani jednej czekoladowej kulki. Jakież było moje zdziwienie..Sama też robię musli, ostatnio kroiłam nawet na malutkie kawałeczki gorzką czekoladę :)

Zostaw komentarz Cancel reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>