Zapraszam na ciasteczka z herbatą Oskar

18 maja 2012 Kuchnia  15 komentarzy

Dotąd nie myślałam o herbacie w innych kategoriach. Podobnie jak dla większości z Was była dla mnie po prostu napojem. Przeglądając blog mojej kulinarnej Guru spostrzegłam ciekawy przepis z wykorzystaniem zielonych liści. Do eksperymentu zachęciła mnie również paczka od pana Oskara, w której znalazłam dwie herbaty do przetestowania. Nie namyślając się zbyt długo, zgromadziłam niezbędne produkty i upiekłam herbaciane ciasteczka. Ich maślany smak i przyjemna dla zmysłów kruchość utwierdziły mnie w przekonaniu, że to była doskonała decyzja.

 

Herbata liściasta Oolong GO 001

Dystrybutor Oskar

2x 50g

 

Chiny słyną nie tylko z niesamowitej porcelany, ale również z niepowtarzalnych herbat. Mam takie małe skrzywienie, które nakazuje mi popijać największą konkurentkę kawy z filiżanki bądź porcelanowego kubka. Herbata podana w szklance bądź plastikowym pojemniku po prostu mi nie smakuje.

Po otwarciu opakowania herbaty Oolong zaskoczyły mnie dwie szczelnie zamknięte saszetki, z których odessano powietrze. Po wysypaniu ich na dłoń poczułam przyjemny, roślinny zapach, który skrywały zwinięte kuleczki. Jakież wielkie było moje zdumienie, gdy te niepozorne zawiniątka na skutek kontaktu z gorącą wodą przeobraziły się w prawdziwy gąszcz. Miałam wrażenie, że spoglądam na dno oceanu, który wśród licznych wodorostów skrywa prawdziwe tajemnice.

Chcąc zademonstrować Wam to, co sama ujrzałam, znów zaparzyłam herbatę w szklance i z góry za tę profanację przepraszam.

W asortymencie firmy Oskar znajduje się wiele interesujących herbat. Oolong GO 001 poddana została częściowej  fermentacji. Dzięki temu swym subtelnym smakiem ten zielony napój przypomina białą herbatę. Na początku degustacji popełniłam błąd- sugerując się niewielkim wyglądem wsypałam sporą ilość Oolong do szklanki. Teraz już wiem, że naprawdę wystarczy kilka kulek, by móc uzyskać wyciszający, rozluźniający rarytas.

Mój pomysł na herbatę Oolong Oskar

Pyszne, rozpadające się w dłoni maślane talarki, choć nie zachwycają swym wyglądem są doskonałą przekąską i uzupełnieniem popołudniowej przerwy na ukochaną używkę. Dodatek pomarańczy nadaje im odświętnego charakteru.

Składniki:

  • 2 szklanki mąki pszennej
  • 2 łyżki zmielonej herbaty Oolong
  • ½ łyżeczki soli
  • 230g miękkiego masła
  • ½ szklanki cukru pudru
  • Skórka otarta z pomarańczy + odrobina soku

Wykonanie:

Mikserem ucieramy masło wraz z cukrem i solą. Dodajemy mąkę, zmieloną herbatę oraz skórkę i odrobinę soku z pomarańczy.  Dokładnie mieszamy.

Powstałe ciasto dzielimy na dwie części z których formujemy walce.

Obydwa zawijamy w pergamin lub folię spożywczą i wkładamy na godzinę do zamrażalnika. Nie popełnijcie mojego błędu. Myśląc, że uzyskam lepszy efekt, gdy pozostawię ciasto na całą noc, nie mogłam sobie poradzić ze skamieniałymi wałkami, które popękały w trakcie krojenia.

Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. ,,Roladki” dzielimy nożem na talarki, które rozkładamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i  pieczemy przez kwadrans. Po tym czasie ciastka nadal mogą być zbyt miękkie. Pozwólmy im dojść do siebie. Gdy wystygną uzyskają idealną konsystencję i kruchość.

Smacznego!

Oryginalny przepis znajdziecie tutaj:

http://mojewypieki.blox.pl/2012/02/Maslane-ciasteczka-z-lady-grey-z-nuta-pomaranczy.html

li_lia

W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.

15 komentarzy w Zapraszam na ciasteczka z herbatą Oskar

  • wiola says:

    Nigdy wcześniej nie słyszałam o ciasteczkach z herbatą, zaskoczyłaś mnie. Chyba się skuszę i wypróbuję :)

    • li_lia says:

      Kochana- spróbuj. Pomimo, że wyglądają fatalnie nadrabiają smakiem :)

  • Margaretka says:

    Super pomysł. Chyba upieczemy na niedzielne popołudnie.

    • li_lia says:

      Polecam :)

  • tabasko says:

    Ciekawy pomysł. Nietypowe połączenie.. Ciastka z herbatką? Hm.. Pomysłowe i choć nie wygląda to pięknie, może być dobre. Tylko czy mogę zastąpić tą herbatę jakąś inną? Nie wiem czy znajdę w sklepach :)

    • li_lia says:

      Właśnie nie posiadam takich zdolności, żeby jedzonko ładnie się prezentowało :( I spokojnie możesz użyć innej herbaty :)

  • mamaagatki says:

    Nie bądź taka skromna, bardzo ładnie wyglądają Twoje wypieki i zawsze na zdjęciach są ciekawie podane. A takie nietypowe ciasteczka mogą zaskoczyć smakiem…

    • li_lia says:

      Kochana, czasami mi coś wyjdzie, ale przeważnie brakuje temu rąk i nóg ;)

  • mamaagatki says:

    Ważny jest smak a nie wygląd ;)

  • Loriette says:

    ciasteczka z herbatą ? Pierwsze słysze.. ciekawa jestem ich smaku, chyba nie zostałabym ich największą fanką..

    • li_lia says:

      Loriette- wbrew paskudnemu wyglądowi naprawdę dobrze smakowały :)

  • Loriette says:

    nie wygląd się liczy- tylko smak :) a poza tym wcale nie wyglądają tak źle, powiedziałabym nawet, że wręcz apetycznie :)

    • li_lia says:

      Merci za pocieszenie :)

  • Agaewa says:

    Nigdy nie robiłam ciasteczek z herbatą ale teraz juz wiem co moja rodzinka będzie jadła w niedziele na deser :) Fajny blog! Pozdrawiam!

    • li_lia says:

      Dziękuję :) I mam nadzieję, że będziesz do mnie często wpadać :)

Zostaw komentarz Cancel reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>