Zastosowanie przypraw Visana

2 sierpnia 2012 Kuchnia  18 komentarzy

Dekadę temu na stołach obok niedzielnego rosołu gościła ciemna buteleczka z popularnym ulepszaczem- Maggi. Niedługo potem zastąpiły ją woreczki z żółtym proszkiem, który zawierał nieliczne ilości naturalnych przypraw. Były też kostki rosołowe, wreszcie bulionetki. Jednak to, co naprawdę nie wywoła naszym brzuchom żadnych zdrowotnych sensacji (pod warunkiem że zastosujemy je w odpowiednich ilościach) to zioła.

Nie każdy może szczycić się rosnącymi w ogrodzie bądź na parapecie zielonymi roślinami, które dopiero co zerwane wzbogacają smak i aromat potraw. Alternatywą mogą być suszone zioła, które dostaniemy w pobliskich spożywczakach i marketach. Żeby nie kupować kilkunastu torebeczek, z których każda zawiera wyłącznie jeden produkt, warto zaopatrzyć się w gotowe mieszanki. Jakie? Przeczytajcie dalej.

 

Przyprawy warzywno-ziołowe VISANA produkowane są z naturalnych surowców roślinnych zawierających kompleks biopierwiastków regulujących prawidłowy przebieg procesów fizjologicznych.

Dzięki uprzejmości właściciela sklepu www.algi24.com.pl otrzymałam paczkę wypełnioną próbkami przypraw oraz jednym pełnowartościowym produktem. Oto moje propozycje wykorzystania produktów Visana:

skład przyprawy: czosnek, czarnuszka, susz cebulowy, majeranek, pieprz turecki, kozieradka i cząber z lubczykiem.

Letnia sałatka z soczyście dojrzałymi pomidorami, piórkami cebuli oraz kawałkami kulek mozzarella. Całość skąpana jest w kuszącej oprawie, którą tworzą składniki Włoskiej przyprawy.

 

skład przyprawy: pieprz, bazylia, majeranek, cząber, tymianek, susze warzywne, sól kamienna

Kto nie lubi pieczonych ziemniaczków? Nawet jeśli nie mamy dostępu do grilla możemy przygotować smaczny dodatek do mięsa w piekarniku. Najpierw przez kwadrans gotujmy pokrojone w kostki kartofelki, potem przerzućmy je do wysmarowanej oliwą formy i pieczmy około pół godziny w 180-200 stopniach, aż się zrumienią. Skórka będzie przyjemnie chrupać, zaś miękki środek z rozkoszą rozpuści się w ustach.

 

Sycący obiad zwieńczy grillowany boczek, który oblałam sosem pieczarkowym. Towarzyszy mu opisana sałatka i ziemniaczki.

skład: marchew, pietruszka, cebula, sól, pasternak, pieprz naturalny, cebula smażona, seler, por, rozmaryn.

Dobry barszczyk smakuje nie tylko wtedy, gdy swoim ciepłem rozgrzewa zmarzniętych domowników, ale sprawdzi się również latem pod postacią chłodnika. Do pierwszej wersji polecam przyprawę Visankę.

skład: papryka, cebula, liść pietruszki, liść selera

Brakuje Wam pomysłu na szybki obiad? Co powiecie na placki ziemniaczane z kiełbasą i cebulą? Ich jakość bardzo się poprawi, gdy dosypiemy do masy Przyprawy Węgierskiej. To będą pikantne placuszki- palce lizać!

A teraz nadeszła pora na krem cebulowy z czosnkowymi grzankami. Polecam przygotowanie go w szybkowarze.

skład: lubczyk, susze warzywne, cebula smażona, sól kamienna

Właściciele sklepu To i Owo udostępniają swoim klientom darmową publikację o przyprawach:

http://www.algi24.com.pl/download/Przyprawy.pdf

Przyprawy Visana możecie kupić korzystając z poniższego adresu:

http://www.algi24.com.pl/index.php?k123,przyprawy-visana

100g torebeczka (np. suszonych buraczków) kosztuje 1.97zł.

A jakie są Wasze ulubione przyprawy?

li_lia

W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.

18 komentarzy w Zastosowanie przypraw Visana

  • mamaagatki says:

    Ja oprócz tradycyjnych przypraw uwielbiam oregano, czyli naszą pospolitą lebiodkę. Dodaję ją do mięs, niektórych zup a wczoraj przyprawiłam nią nawet leczo :)
    Ziołowe przyprawy są ciekawą alternatywą dla tradycyjnej „vegety” i cena niewysoka, zajrzę wieczorem na podaną stronę i zobaczę jak się ma koszt wysyłki do ceny produktu.
    PS. Twoja zupka buraczkowa wygląda tak apetycznie, że chyba jutro też coś podobnego postaram się przygotować na obiad :)

    • li_lia says:

      Mamoagatki- Właśnie Vegeta zawsze była dla mnie za słona :) A jeśli chodzi o barszczyk, to nawet moje wybredne dziecko, które ostatnio wręcz kwitnie zjadło zupkę ze smakiem :)

      Żanetko- Czekam na Twoje fotorelacje z wykorzystania przypraw :)

  • Żaneta says:

    ja już niemogę się doczekac kiedy i ja uzyje swoich przypraw tej firmy a nastapi to juz nie dlugo

  • Margaretka says:

    Lubczyk jest afrodyzjakiem. Taka z Pani „diablica” Pani Ewo ;) A tak poważnie, to bardzo mnie zainteresowały te przyprawy. Czekam na próbki w ramach tej szybkiej akcji. Uwielbiam próbować nowych potraw i eksperymentować w kuchni. Zioła rosną w moim ogródku, na parapecie i balkonie. Lubczyk ogrodowy najbardziej okazały, bo ma około 1,5 metra :)

    • li_lia says:

      Margaretko- wiem, wiem, ale jakoś lubczyk na mnie nie działa ;)

  • Margaretka says:

    A najpiękniej dla mnie pachnie melisa, taką świeżutką limonką. Rewelacja. Jeśli Pani nie ma w ogrodzie, to polecam zakup sadzonki. Szybko się rozrasta i można dzielić kępkę co roku.

    • li_lia says:

      Margaretko- melisa to by mi się bardzo przydała, na moje biedne nerwy. Zwłaszcza ostatnio.

  • Anka says:

    A ja znając się na Html-u widząc troche marnie zrobioną stronę z tymi próbkami zrezygnowałam myśląc że to oszustwo.. A tu takie zaskoczenie, niestety już za późno. A szkoda bo gotować i piec uwielbiam ;)

    • li_lia says:

      Aniu- czasami tak bywa. Następnym razem się załapiesz :)

  • malwa03 says:

    Twoje notki są bezkonkurencyjne!!! Uwielbiam Cię!!NIe moę się opamiętać z czytaniem twojego bloga!!1

    • li_lia says:

      Malwa- dziękuję, aż się miło zrobiło na serduchu :)

  • mamaagatki says:

    Sprawdziłam koszt wysyłki tych przypraw. Nie jest wysoki bo za list zapłacimy 7.50 a za paczkę 14zł. Więc myślę, że warto. Poczekam jeszcze na próbki, tylko z tego co czytałam na drugim blogu to ich wysyłka trochę potrwa.
    Margaretko, moja siostra znalazła nietypowe zastosowanie dla Twojego ulubionego zioła. Otóż, oświadczyła mi, że robi wino gruszkowe z dodatkiem świeżej mięty i melisy.

  • NatalkaNatala says:

    Jestem pozytywnie zszokowana jak udaje Ci się zrobić takie placuszki żeby nie były nasiąknięte tłuszczem, nie wiem co robie źle, ale moje nigdy nie wyglądają tak zachęcająco żeby je zjeść ♥ ( chyba dodaje za dużo oliwy, a zawsze wydawało mi się że za mało ) :D

    • li_lia says:

      Natalko- po usmażeniu wykładam je na talerz z papierowym ręcznikiem- on wysysa zbedny tłuszcz :)

  • Anna says:

    Wszystko wygląda smakowicie … aż mi ślinka cieknie ;)

  • Loriette says:

    ja też podejrzewałam, że ta stronka to oszustwo. No niestety nie udało mi się dostać tych przypraw, ale sama preferuję robić własne mieszkanki przyprawowe :) Typowa vegeta może za słona, ale dla mnie warzywko jest w sam raz, niezastąpione w mojej kouchni :)

  • mamaagatki says:

    Wczoraj w mojej skrzynce pocztowej znalazłam zwykłą, białą kopertą, która intensywnie pachniała:) Tak, tak próbki przypraw dotarły. Dostałam 5różnych próbek, między innymi przyprawę do chleba z masłem:) Dziękuję Ewo za cynk o promocji:*

    • li_lia says:

      Służę uprzejmie :)

Zostaw komentarz

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>