Nie jestem pewna czy zatopienie Marzanny spowoduje rychłe nadejście wiosny. Prawdopodobnie zima wraz ze swymi kompanami postanowiła przedłużyć panowanie. Tęskniąc za przyjemniejszą aurą, za budzącą się do życia przyrodą, szukam zielonych akcentów. I w zależności od okoliczności i nastroju umieszczam je na powiekach, wyjmuję z garderoby, albo znajduję na talerzu.

Tym razem postanowiłam przygotować nieskomplikowany posiłek, który prócz tego, że jest sycący, smaczny i kolorowy, nie wymaga specjalnych zdolności i wbrew pozorom dość szybko można uraczyć nim swoje podniebienie. Największą zaletą sałatek jest fakt, iż każdy z nas może stworzyć własną kompozycje z dostępnych pod ręką komponentów. Ponieważ od kilku dni w mojej kuchni goszczą produkty wysokojakościowych śródziemnomorskich marek, których przetestowanie zaproponowała mi sympatyczna pani Kamila, reprezentująca Agencję Public Relations PR Solution, postanowiłam część z nich wykorzystać do stworzenia sałatki.

Składniki na 3 spore porcje:

- 3 ugotowane na twardo jajka

- natka koperku

- garść szczypiorku

- sałata lodowa

- roszpunka

- sałata rzymska

- makaron rurki (w tej roli wystąpił klasyk firmy Arrighi, wykonany z pszenicy durum)

- oliwki

- oliwa z oliwek (z pierwszego tłoczenia, marki Olitalia)

- 140g tuńczyka (przepyszny, zamoczony w oliwie z oliwek z niewielkim dodatkiem soli, wyprodukowany przez Callipo, cena ok. 14zł)

- por

- przyprawy (odrobina czosnku, sproszkowanej papryki, pieprzu)

Zacznijmy od przygotowania sosu. Pomoże on nam podkreślić charakter sałatki, jednakże nie przytłoczy smaku jej składników. W tym celu zmieszajcie kilka łyżek oliwy z ulubionymi przyprawami. Mój egzemplarz powstał dzięki wykorzystaniu włoskich oliwek i zdecydowanie może konkurować z najwspanialszymi produktami z tej samej kategorii. Charakterystyczną cechą tej oliwy jest jej kolor, przypominający zatopione w morzu słońce oraz przyjemny, kojący zapach. Zapakowano ją w litrową butelkę, która chroni swoje wnętrze przed szkodliwym wpływem zewnętrznych czynników. Zawartość wystarczy na wykonanie wielu kulinarnych eksperymentów. Dodam jeszcze, że za 1000ml trzeba zapłacić 30zł, a jej walory doceniono w 2011 roku, przyznając producentowi Perłę Rynku FMCG, Złoty Paragon- Nagrodę Kupców Polskich

Tak przygotowanej miksturze pozwólcie dojść do siebie w ustronnym miejscu. Następnie ugotujcie jajka (jeśli w trakcie tej czynności któremuś pęknie skorupka, wystarczy dodać odrobinę octu, by nie wypłynęło ze swojego schronienia) oraz makaron. Ważne by rurki były sprężyste. Wspomniany makaron pozwoli Wam uzyskać jędrne egzemplarze, które podczas gotowania nie utracą swego atrakcyjnego wyglądu.

W dalszej kolejności zajmijcie się porcjowaniem sałat, by nabrały kształtu niedużych kawałków, zaś koper i szczypiorek drobno pokrójcie. Oliwki możecie wykorzystać w całości, albo podzielić na pół. Z pora najlepiej zrobić talarki.

Na dnie wysokiej miski ułóżcie zielone warzywa, przykryjcie je warstwą ciepłego makaronu. Następnie dodajcie odsączonego z zalewy tuńczyka. Jego cudowne mięso przez chwilę będzie wiodło prym wśród zapachów. Pomijając smakowe walory, o których na pewno wielokrotnie mogliście się przekonać, wspomniana ryba jest również źródłem witamin- D i A. Na samym końcu wylejcie zawartość sosu i dokładnie wymieszajcie wszystkie komponenty.

Sałatkę wyłóżcie na talerzyki, ozdabiając jej wierzch ćwiartkami jajek.

Smacznego

——————————————————————————————————————————-

Na moim blogu zawitała kolejna, godna polecenia, Agencja Public Relations. PR Solution tworzą ludzie, którzy doskonale łączą  dbanie o wizerunek reprezentowanych przez siebie firm ze współpracą z blogerami. Uczciwe i dokładnie opisane warunki współpracy, wysokojakościowe produkty przeznaczone do testów, fachowa obsługa, bardzo dobrze zabezpieczona paczka z artykułami, doskonały kontakt oraz wsparcie ze strony opiekunów danego projektu, świadczą o wysokim profesjonalizmie firmy.

Cieszę się, że zostałam wybrana przez PR Solution do powyższej kampanii. Jednakże nie miało to żadnego wpływu na moje pozytywne podejście do testowania produktów ani do ich oceny. Moi Drodzy, jeśli skontaktuje się z Wami osoba reprezentująca wspomnianą agencję, nie obawiajcie się pozytywnie odpowiedzieć na propozycję.

li_lia

W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.

• E-mail
|
• Więcej postów (1459)