-
Adoptuj sobie mężczyznę
14 września 2012 Miejsca
-
W sklepach sprzedać można praktycznie wszystko od produktów i usług na… ludziach skończywszy. Na czym polega koncepcja AdopteUnMec.com i dlaczego jego ,,asortyment” jest tak bardzo przystojny?
Na niebanalny pomysł tym razem wpadli Francuzi. Właściciele portalu randkowego postanowili przekroczyć granice wirtualnej rzeczywistości i ze swoich najbardziej obiecujących męskich klientów uczynić żywe eksponaty przenośnej placówki handlowej. Poszukujące swojej drugiej połówki panie mogą skorzystać z niebywałej okazji i przed umówieniem się z potencjalnym partnerem na randkę mają możliwość przyjrzenia się z bliska walorom kilku kandydatów, którzy niczym eksponaty na sklepowej półce zachęcają do kupna swoich usług.
Organizatorzy akcji zadbali nie tylko o świetny PR swojej firmy, ale również zyskali rzesze nowych klientek, które tłumnie przybywają do francuskich miast na oryginalny happening. Panowie ubrani w smokingi, mundury, odzież roboczą zamknięci zostali w pudełkach z przezroczystym wieczkiem. Niczym partnerzy lalek Barbie chętnie pozują do zdjęć i namawiają do tego, by spotkać się z nimi na randce.
AdopteUnMec.com odszedł od tradycyjnego sposobu swatania ludzi, którzy szukają drugiej połówki na całe życie lub do niezobowiązującej znajomości. Klientki nowoczesnego biura matrymonialnego zamiast przeglądania setek profili potencjalnych kandydatów na partnera i opieraniu się wyłącznie na często retuszowanych zdjęciach mogą na żywo zapoznać się z danym mężczyzną i podjąć decyzję o ewentualnym spotkaniu. ,,Panowie do adopcji” zawitają do Paryża, Tuluzy, Lyonu. Odwiedzą również Brukselę.
li_lia
W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.
a nie lepeij kogoś poznać a nie „adoptować” dziwne to jest, jak by liczyło się dla niech tylko „opakowanie” a nie wnętrzne
a nie lepeij kogoś poznać a nie „adoptować” dziwne to jest, jak by liczyło się dla niech tylko „opakowanie” a nie wnętrzne
Moim zdaniem ten pomysł ma zarówno plusy jak i minusy, plusem jest to, że lepiej przed spotkaniem zobaczyć żywych ludzi i z nich wybrać potencjalnego kandydata, w dobie internetu na profilu randkowym można sobie ustawić zdjęcia przystojnego modela zamiast swojego, poza tym zdjęcie może być tak przerobione, że nawet niezbyt urodziwy pan może wyglądać jak prawdziwy Casanova. Minusem natomiast jest to, że widzimy tylko wygląd, a nie charakter. Ale podsumowując liczy się pierwsze wrażenie, czyli wygląd, dopiero na spotkaniu na osobności można poznać człowieka, więc ten pomysł ma moje uznanie.
Moim zdaniem ten pomysł ma zarówno plusy jak i minusy, plusem jest to, że lepiej przed spotkaniem zobaczyć żywych ludzi i z nich wybrać potencjalnego kandydata, w dobie internetu na profilu randkowym można sobie ustawić zdjęcia przystojnego modela zamiast swojego, poza tym zdjęcie może być tak przerobione, że nawet niezbyt urodziwy pan może wyglądać jak prawdziwy Casanova. Minusem natomiast jest to, że widzimy tylko wygląd, a nie charakter. Ale podsumowując liczy się pierwsze wrażenie, czyli wygląd, dopiero na spotkaniu na osobności można poznać człowieka, więc ten pomysł ma moje uznanie.
Bardzo ciekawa inicjatywa. Kobieta wybiera, a pozniej ma czas na poznanie. Wyjdzie to ok, nie to tez ok, poniewaz moze pedzic i znowu wybrac kogos interesujacego wizualnie. Pierwsze wrazenie, a pozniej moze byc lepiej lub nie. Mi pomysl bardzo przypadl do gustu. Gdybym miala wybierac, to napewno poszlabym do takiego miejsca niz innego biura matrymonialnego ktory zawiera wielki wpis o osobie, no i malo atrakcyjne zdjecia.
Bardzo ciekawa inicjatywa. Kobieta wybiera, a pozniej ma czas na poznanie. Wyjdzie to ok, nie to tez ok, poniewaz moze pedzic i znowu wybrac kogos interesujacego wizualnie. Pierwsze wrazenie, a pozniej moze byc lepiej lub nie. Mi pomysl bardzo przypadl do gustu. Gdybym miala wybierac, to napewno poszlabym do takiego miejsca niz innego biura matrymonialnego ktory zawiera wielki wpis o osobie, no i malo atrakcyjne zdjecia.
Bardzo mnie to rozśmieszyło, faceci pozamykani jak zwierzaki w klatkach w ZOO Dla kobiet to może i wygodniej ale na miejscu tych panów dziwnie bym się czuła i chyba bym się nie zdecydowała na taką prezentację własnej osoby.
Kochane moje, przecież panie też można obejrzeć przed kupnem. Gdzie to jest ta słynna ulica z burdelami, na której kobitki tańczą na witrynach ,,sklepów” dla dorosłych?
Bardzo mnie to rozśmieszyło, faceci pozamykani jak zwierzaki w klatkach w ZOO Dla kobiet to może i wygodniej ale na miejscu tych panów dziwnie bym się czuła i chyba bym się nie zdecydowała na taką prezentację własnej osoby.
Kochane moje, przecież panie też można obejrzeć przed kupnem. Gdzie to jest ta słynna ulica z burdelami, na której kobitki tańczą na witrynach ,,sklepów” dla dorosłych?
Autoprezentacja nie słyszałam o tym jeszcze. poszukam u wujka google i poczytam sobie
Autoprezentacja nie słyszałam o tym jeszcze. poszukam u wujka google i poczytam sobie
A w Polsce jak zwykle nie Oh God! Why?!
A w Polsce jak zwykle nie Oh God! Why?!