-
Kontrowersyjne zwyczaje funrealne
30 sierpnia 2012 Miejsca
-
Witajcie Kochani!
Wracam po krótkiej przerwie spowodowanej przeciążeniem transferu.
Doba bez możliwości pisania była nie do zniesienia.
Ale już jestem, dzięki dobrej duszyczce, która mi pomogła okiełznać WordPressa
W niektórych kulturach to nie ślub tylko pogrzeb jest najdroższą i najmocniej przeżywaną uroczystością. W społeczeństwie Toradżów od chwili śmierci do momentu ostatniego pożegnania ze zmarłym zazwyczaj mija nawet kilka lat. Jednak największe kontrowersje wzbudza fakt, że wiara wymusza na swoich wyznawcach wyjmowanie ciała nieboszczyka co kilka miesięcy, celem zmienienia jego ubrania.
Indonezyjską wyspę Celebes zamieszkują ,,ludzie wzgórz”. Ich życie podporządkowane jest ,,Aluk”. Według badaczy ,,Droga do przodków” prócz obrządków związanych z pochowaniem zmarłego, obejmuje również kontrowersyjną ceremonię zwaną „Ma’nene„. Zanim ciało nieboszczyka trafi do grobowca poddane zostaje mumifikacji. W tym czasie rodzina pozyskuje fundusze na zorganizowanie wystawnego pożegnania zwłok. Tradycja nakazuje Toradżom, by co trzy lata naruszać spokój odpoczywających przodków i odziać ich w nową garderobę.
Pogrzeb członka toradżowskiej społeczności przypomina lokalne święto. Zanim trumna z zabalsamowanym ciałem zostanie wyniesiona z domu zmarłego trzeba przygotować poczęstunek dla kilkuset gości i zapewnić im rozrywkę. Niektórzy preferują grę w domino inni po prostu zacieśniają rodzinne więzy. Na specjalnie przygotowanym placu odbywa się pokaz tańca i rytualnego śpiewu, podczas którego strumieniami leje się palmowe wino, a nad tłumem unosi się chmura dymu z indonezyjskich papierosów, zwanych kretekami. Kolejnym ważnym etapem ceremonii jest ofiara, poświęcenie kilku bawołów. Na podstawie ich ilości można poznać nie tylko status rodziny zmarłego, ale również zajmowaną przez niego pozycję w grupie. Na samym końcu nieboszczyka przenosi się do skalnej groty, wykutej w ścianie budynku, określanej mianem Liang. Wraz z nim zamknięte zostają kosztowności, cenne pamiątki. Mają one zapewnić jego duszy możliwości przejścia do raju. Przed grotą rolę pomnika pełni figurka sporządzona na obraz zmarłego.
Szokującym może wydać się fakt, że dopiero pochówek decyduje o zakwalifikowaniu kogoś do grupy nieboszczyków. Wcześniej jest on traktowany jak osoba, która zaniemogła. Zostaje objęta szczególną troską, zupełnie jak ktoś, kto tylko zachorował.
Prawie pół miliona wyznawców ,,Aluk” wychodzi z założenia, że śmierć nie jest barierą, która oddziela żywych od nieboszczyków. Ta etniczna grupa wierzy w obecność swoich bliskich, którzy nie odeszli do zaświatów. Ich dusze mają znaczący wpływ na obecne i przyszłe pokolenia. Dlatego żyjący odwiedzają grobowce, przynosząc zapas świeżej wody, wina, jedzenia, a nawet goździkowych papierosów.
Źródło zdjęć: Internet
Mój tekst możecie także przeczytać na portalu Uroda i zdrowie: http://urodaizdrowie.pl/makabryczne-zwyczaje-zwiazane-z-pochowkiem
li_lia
W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.
to jest przerażające, a zdjęcia są masakryczne ;c
Czytalam o tym. Co kraj to obyczaj, mimo wszystko dobrze ze tego u nas nie ma. Akurat jak to czytalam wczoraj podajze, to jadlam i nie za dobrze mi bylo
Czego to ludzie nie wymysla.
doprawdy przerażające, jednak dokładnie, co kraj to obyczaj. Taką mają kulturę i pewnie byliby zdziwieni naszym pochowkiem. Cieszę się, że udało Ci się jakoś ominąc przeszkody i moglaś napisać już dziś
ciekawe… kiedyś już o tym słyszałam… podobno można nawet na własne oczy zobaczyć coś takiego, z jednej strony ciekawe doświadczenie a z drugiej… brrr ciary na plecach
O matko, okropnie to wygląda…
O maskar jest to naprawdę tragiczne.Onie naruszaja spoczynek!! Wiem ,że to jest ich obyczaj ale nie wiem czy np Jezusowi by się to spodobało;/To jest obrzydliwe!!! Jak tak można .Ochyda bleee
Zdjęcia naprawdę mnie zszokowały ale stwierdzenie, że jest to obrzydliwe czy ohydne to przesada. Nie możemy oceniać tych ludzi według swoich miar, to inna kultura, inne wychowanie więc też inne zwyczaje.
Ojej, okropieństwo.. ;(
malwa03 a pomyśl , że dla niech jest dziwne to ż grzebiemy w ziemi swoich bliskich… to są różne kultury i wierzenia
Przerażające…
Mi się wydaje, że każdy może sobie mówić, co chce, jest to dla nas obrzydliwe i ohydne, zdjęcia naprawdę są straszne. To nie jest obraźliwe dla żadnej kultury czy religii, po prostu wyrażamy swoje zdanie. Taki widok wywołuje w nas negatywne emocje, niestety. Pewnie oni, gdyby zobaczyli jak wygląda chrześcijański obrzęd pochówku zmarłych, zareagowali by tak samo