Film tagged posts

Puszek na sterydach – recenzja filmu „Życie Pi” (2013)

24 stycznia 2013 Film  12 komentarzy

Życie Pi - banner

Plejada amerykańskich gwiazd, spektakularne efekty specjalne, zastępy wyrazistych bohaterów pierwszo- i drugoplanowych oraz kilka przenikających się wzajemnie wątków. Brzmi jak przepis na murowany sukces kasowy? Na pierwszy rzut oka: TAK, ale gdyby była to jedyna droga, to „Życie Pi” winno zostać okrzyknięte największą klapą Nowego Roku. A jednak… historia, w której nie pojawia się nikt bardzo znany (oprócz krótkiej rólki pewnego rosyjskiego aktora :D), efekty zaledwie naśladują rzeczywistość, a główny bohater przez większą część filmu dryfuje na Oceanie Spokojnym (w bardzo „okrojonym” towarzystwie) wciąż przyciąga do kin tłumy. Czy rzeczywiście jest się czym ekscytować?

Czytaj dalej

Wielki Brat patrzy – czyli o straszeniu (na niby) w „Paranormal Activity 4″ (2012)

21 stycznia 2013 Film  13 komentarzy

Paranormal Activity 4 - banner


Podobnie jak autorka tejże strony, i ja lubię się bać. Mając do wyboru idylliczny obrazek z filmu obyczajowego przeciwstawiony ociekającemu krwią kadrowi z horroru – wybór (w 90%) padnie na ten drugi. Jednakże od jakiegoś już czasu twórcy - tego przerażającego gatunku filmowego - raczą nas odgrzewanym resztkami z lat ubiegłych. Czy to remak’e, czy kontynuacja, los ulubionego wątku stacza się (w większości) do kinowego rynsztoka.  Czy czwarta odsłona franczyzy z gatunku found footage wpisuje się w ten stereotyp? Zapraszam do lektury recenzji filmu pt. „Paranormal Activity 4”.


Czytaj dalej

Czy kowboje lubią spaghetti? – recenzja filmu „Django” (2013)

18 stycznia 2013 Film  6 komentarzy

DJANGO - banner

„Quentin Tarantino wizjonerem kina jest.” Nie trzeba już tego nikomu tłumaczyć. Podobnie jak Tim Burton wypracował swój własny, niepowtarzalny styl, wg którego wytrwale podąża. Jednakże od jakiegoś czasu (czyt. od „Bękartów wojny”) wprowadził do swoich filmów coś nowego. A mianowicie… osadzenie akcji w rzeczywistości już przeszłej. Najpierw były to realia drugiej wojny światowej, teraz są to południowe tereny Stanów Zjednoczonych na dwa lata przed Wojną Secesyjną. Moim zdaniem film „Django” można spokojnie traktować jako prequel „Lincolna”. Filmowa fikcja nie ingeruje w przebieg wydarzeń historycznych (tak jak w przypadku „Bękartów”), a jedynie dodaje jej tarantinowskiej atrakcyjności.

Czytaj dalej

Przegląd najbardziej oczekiwanych premier filmowych w roku 2013

10 stycznia 2013 Film  9 komentarzy

Przegląd - banner

W związku z początkiem roku kalendarzowego, chciałbym zaproponować Wam (krótki?) przegląd zbliżających się premier filmowych - począwszy od stycznia, a na grudniu skończywszy. Najbliższych kilkadziesiąt tygodni minie głównie pod znakiem kontynuacji, remake'ów i historii biograficznych. Oczywiście... nie oznacza to, że w kinie nie zobaczymy nic nowego. Od czasu do czasu pojawią się filmy na bazie oryginalnych pomysłów, ale będą one w mniejszości. A zatem... bez zbędnych wstępów - ZACZYNAMY!


Czytaj dalej

Kronika opętania (2012)

6 stycznia 2013 Film  17 komentarzy

Kronika opętania - banner

Przedmiotem dzisiejszej recenzji jest film Ole Bornedal’a pt. „Kronika opętania”. Zapewne większość z Was spotkała się z pojęciem „opętania”, ale gwoli ścisłości zacytuję słowa cioci Wikipedii: opętanie to stan umysłu, w którym poszczególny człowiek odczuwa, że znajduje się pod wpływem zewnętrznej, niefizycznej, najczęściej osobowej siły lub zachowuje się w sposób, który sugeruje taki stan osobom trzecim. Według wielu religii oraz wierzeń ludowych, opętanie może być formą zawładnięcia ciałem przez duchy lub demony. Opętanie i egzorcymy są tak mocno eksploatowanym motywem, że powstawanie kolejnych filmów dotyczących takiej tematyki, wydaje się być mało oryginalne. Jak jest w przypadku „Kroniki opętania”? Czy wyróżnia się ona na tle innych, podobnych produkcji? Zapraszam do lektury.

Czytaj dalej

Subiektywny przegląd świątecznych faworytów filmowych (2012)

24 grudnia 2012 Film  2 komentarzy

Przegląd na Święta - banner

Na samym początku mojego wpisu chciałbym życzyć wszystkim Czytelnikom wspaniałych Świąt Bożego Narodzenia. Aby najbliższych kilka dni upłynęło pod znakiem rodzinnego ciepła, wzajemnej życzliwości, radości i spokoju ducha. Żeby zdrowie dopisywało, a świąteczne potrawy pieściły Wasze podniebienia. No i oczywiście (odrobina próżności)... masy prezentów :)


Czytaj dalej

Odwróceni zakochani (2012)

21 grudnia 2012 Film  5 komentarzy

upside downźródło tła: http://stephenmovie.diandian.com/post/2012-06-06/40028715403


Świat się nie skończył. Ludzie pochowani w bunkrach plują sobie w brody, a Rosjanie cieszą się ze zrobionych zapasów wódki i konserw. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom znana nam rzeczywistość nie stanęła na głowie (przynajmniej nie dosłownie), a ogień ostateczny nie strawił naszych ciał. W dzisiejszej recenzji zajmę się filmem, który nie dotyczy tematyki apokaliptycznej lub POSTapokaliptycznej, choć z tym "stawaniem na głowie" jest coś na rzeczy. Dwie planety, dwoje ludzi, jedna miłość - czy to rzeczywiście dobre równanie?


Czytaj dalej

Zjawy (2012)

19 grudnia 2012 Film  Brak komentarzy

źródło: http://www.loaditup.de/files/728379_72rxk6u5xa.jpg


Bijąc głową o ścianę (niczym potterowy Zgredek) przepraszam wszystkich tu zaglądających za moją tymczasową nieobecność. Niedługo powiem, dlaczego mnie nie było, ale póki co... obiecuję poprawę, a pod koniec miesiąca recenzję "Hobbita", którego wersję papierową właśnie pochłaniam :] A zatem... bez większego usprawiedliwiania się przejdę do dzisiejszej recenzji.


Kiedy byłem mały wierzyłem niemalże we wszystko. Obejrzałem "Plusk" i myślałem, że w oceanach żyją syreny. Obejrzałem "Laleczkę Chucki" i zgadnijcie, czym się nigdy nie bawiłem... Obejrzałem "Ducha" i idąc wieczorem w pobliżu kościoła wydawało mi się, że coś na kształt kobiety w stroju wiktoriańskim pomyka po pobliskim chodniku. Dzisiaj spoglądam na świat odrobinę inaczej... Nie zmienia to faktu, że chciałbym, aby w oceanach pływały syreny, lalkami nadal się nie bawię, a duchom należy się święty spokój. Z duszą na ramieniu obserwowałem, jak koleżanka z liceum dumnie prezentowała książeczkę pełną przepisów na uroki i przywoływanie zmarłych. Moje czarowanie ograniczam do okazjonalnego machania długopisem (tudzież innym podłużnym akcesorium kreślarsko-malarskim) i okrzyków w stylu: "Accio Żona!" albo "Wingardium Leviosa". Tego samego nie można powiedzieć o bohaterach recenzowanego przeze mnie filmu "Zjawy", który szerokim łukiem ominął kinową dystrybucję i od razu trafił na rynek Bluray/DVD. Czyżby krajowy dystrybutor obawiał się finansowej klapy obrazu na dużym ekranie...?


Czytaj dalej

Roman Barbarzyńca (2012)

3 listopada 2012 Film  12 komentarzy

źródło: http://www.xvidbox.com/


Dzień Wszystkich Świętych już za nami. Zebrało mi się na wspomnienia i dzisiejszą recenzję chciałbym zacząć od przytoczenia sylwetki pewnej osoby. A mianowicie... Joanny Wizmur. Wiele z Was pamięta tą sympatyczną panią z roli gosposi w "Pensjonacie pod Różą". Dla mnie to przede wszystkim dubbing'owy geniusz. To dzięki jej reżyserskiej wirtuozerii, znane i lubiane postaci Disneya, Dreamworksa etc. mówiły przekonująco w naszym rodzimym języku. Ona sama często udzielała swojego głosu w filmach i serialach, m.in. Laboratorium Dextera (Dexter) i tytułowa rola w obrazie "Babe - świnka z klasą". Niestety... w 2008 roku, na skutek późno wykrytej choroby nowotworowej,  pani Joanna zmarła (mając zaledwie 50 lat). Jej śmierć to koniec pewnej ery. Z jednej strony monopolu na dobry polski dubbing, z drugiej - charyzmatycznej postaci o bardzo "plastycznym" głosie. I choćby nie wiem, jakie to było dołujące... świat kręci się dalej, a reżyserską spuścizną filmów animowanych trzeba się zająć. W przypadku "Romana Barbarzyńcy" reżyserii dubbingu podjął się Cezary Morawski (Krzysztof Zduński z "M jak Miłość"). Czy serialowy "ojciec Mroczków" wyszedł z tej batalii z tarczą czy na niej?


PS. FILM JEST PRZEZNACZONY WYŁĄCZNIE DLA WIDZÓW DOROSŁYCH


Czytaj dalej

Madagaskar 3 (2012)

24 października 2012 Film  6 komentarzy

źródło: http://www.filmofilia.com/madagascar-3-europes-most-wanted-posters-and-banners-98099/


Od powstania animacji minęło już przeszło 100 lat! Pierwsza kreskówka nosi tytuł "Humorous Phases of Funny Faces" i została dopuszczona do dystrybucji już w 1906 roku. Od tego czasu powyższa dziedzina ewoluowała docierając do coraz szerszych grup odbiorców. Najpierw powstawały odrębne produkcje dla dorosłych i dla dzieci.  Natomiast we współczesnym repertuarze kinowy spokojnie możemy odnaleźć obrazy, które przyciągną uwagę najmłodszych (momentami bardzo surowych krytyków) i dorosłych, którzy szukają czegoś więcej niż kolorowy kadr i przerysowany głos bohatera. Jak na tym tle wypada trzecia część przygód paczki zwierzaków z nowojorskiego ZOO? Czy warto poświecić półtorej godziny na seans ze swoją pociechą? I czy dorośli znajdą tu coś dla siebie? Zapraszam do przeczytania poniższej recenzji.

Czytaj dalej