Mandarynkowe masło dio ciała tagged posts

Będę twoją mandarynką, bejbe!

17 czerwca 2013 Kosmetyki  9 komentarzy

Otacza mnie piekarnik. Nawet w nocy trudno złapać oddech, pozbawiony nieprzyjemnie ciepłego powietrza. Skwierczę, jak dogorywający na teflonowej patelni bekon. W sumie, mam wiele wspólnego z tuwimowską Lokomotywą, która to na peronie dyszała, parskała i sapała. Nadeszła pora intensywnej eksploatacji maszynek do golenia nóg, aby dać panom robotnikom pretekst do śpiewania szlagieru Czarno-Czarnych. Wszakże zgrabne kończyny z mody nigdy nie wyjdą. Nawet jeśli koleżanki feministki stwierdzą, iż koszenie tych części ciała jest niezgodne z przyjętą filozofią.


Z nieskrywaną radością obserwuję skórę, która zamiast piec i wołać o pomstę za zbyt długie posiedzenie na słońcu, zaczyna pokrywać się piękną opalenizną. Już nie muszę stawać na najniższym stopniu podium, by usłyszeć z bliskich mi ust ,,Mój brąziku”. I całe szczęście, że wrednym muchokształtnym pobratymcom nie chciało się w tym roku licznie rozmnożyć. Mam już serdecznie dość olejków trącących goździkiem. Ale z drugiej strony chciałoby się czymś przyjemnym na odległość pachnieć, zostawiać za sobą chmurkę zniewalającego aromatu. Ukochane perfumy muszą iść w odstawkę. Zbyt ciężkie, nafaszerowane alkoholem, w kontakcie z lejącym się z nieba żarem pozostawią na ciele przebarwienia. Jeszcze tego by mi brakowała, abym sobie zafundowała naturalne cętki.


Kiedy tak dumam o potrzebie przyprawienia skórze nowej woni, wzrok mimowolnie zatrzymuje się na niepozornym słoiczku z cytrusową nutką. Wyciągam dłoń, by zdecydowanym ruchem odkręcić czarne wieczko, i zaciągając się ukrytym we wnętrzu zapachem, zdzieram gardło, fałszując: ,,Będę twoją mandarynką, bejbe!”.


DSC_0108


Czytaj dalej