naszyjnik tagged posts

Złodziejka naszyjnika

10 września 2013 Dodatki  9 komentarzy

Najokazalszym skarbem hrabiego Raguckiego, był bez wątpienia Błękitny Dworek. Zarówno budynek, jak i wszelkie ruchomości, niegdyś stanowiły najlepszy dowód tego, iż zarządza nimi zamożny i przedsiębiorczy ród. Dostojni panowie wraz ze swoimi matronami zjeżdżali się z okolicznych majątków, a nawet z odległych miasteczek, by móc spędzić czas w tym jakże urokliwym miejscu. Gospodarz raczył wszystkich gości kuchnią, o jakiej przeciętny zjadacz chleba mógł jedynie pomarzyć i jednocześnie onieśmielał gustownym wystrojem przestrzennych wnętrz.



Przekraczając próg dorosłości Leopold Ragucki opuścił rodzinne włości na kilka lat, studiując ekonomię na paryskiej uczelni. Smykałkę do interesów wykazywał już od wczesnego dzieciństwa. Z Francji powrócił bogatszy o dyplom i pokaźnych rozmiarów notes, zawierający nazwiska kupców, pragnących nabyć od hrabiego sporą część Arabów, które na świat przyszły w polskim majątku.


I chociaż rodzice Leopolda skrycie marzyli o szybkim ożenku ich jedynego spadkobiercy, mając na oku odpowiednią partię, tak młody hrabia nieświadomie pokrzyżował ich szyki, nadając tuż przed swym przyjazdem depeszę:


..Pani Matko, Panie Ojcze. Poślijcie w niedzielę woźnicę na stację. Przybędę w towarzystwie damy, która przyjęła moje oświadczyny".


DSC_0062


Czytaj dalej

Smerfetka i tajemnicze pudełko z biżuterią

19 sierpnia 2013 DodatkiMiejsca  20 komentarzy

To nie był typowy poranek w wiosce Smerfów. Pracuś bladym świtem zbudził ze snu swoich sąsiadów, wysypując z metalowej skrzynki narzędzia. Z łoskotem turlały się po schodach, prowadzących do jego domu. Rumor ewidentnie przyczynił się do tego, że Ważniak wstał z łóżka lewą nogą, zaś grymasy Marudy osiągnęły apogeum. Nawet Malarzowi wena odmówiła posłuszeństwa, mimo że dzierżył w dłoni nową paletę farb o przepięknych barwach. Na dodatek Strażak, wracając z porannych ćwiczeń, zauważył czającego się nieopodal Klakiera. Rozleniwiony weekendem kocur miał większą motywację do tego, by rozpocząć tydzień o udanych łowów. O tak, nawet w wiosce Smerfów poniedziałki nie były darzone wielką sympatią.


Jednakże los przygotował miłą niespodziankę dla jednej przedstawicielki pięknej płci, którą na tle niebieskich braci wyróżniała nie tylko uroda. Zmierzająca w stronę wielkiego dębu Smerfetka, zamiast fikuśnych czapeczek, ściągniętych z dojrzałych żołędzi, przytaszczyła do swojej chatki tajemniczo wyglądające pudełko. Jego kwadratowe wieczko pokryte było pozbawioną błysku złotą farbą, w centralnym punkcie umieszczono tajemnicze logo oraz napis FJ BOX.


Do kogo należał zagubiony przedmiot? Co skrywała jego zawartość?


DSC_0076


Czytaj dalej

Znaleziony naszyjnik

4 stycznia 2013 Dodatki  30 komentarzy

Tęskniące za ciepłą kołdrą ciało, łasiło się do flanelowej piżamy. Mięśnie, zniechęcone porannym wysiłkiem, solidaryzowały się z zaspanymi myślami. Każde stąpnięcie po zimnych płytkach podłogi, prowokowało gęsią skórkę. Przeklinałam budzik, który wskazywał całkiem przyzwoitą godzinę. W moim mniemaniu za oknem dopiero co pojawił się świt. Woda, odbijająca się od plastikowych drzwiczek prysznicowej kabiny, powoli budziła mnie do życia.


DSC_0009


Czytaj dalej

Świąteczny naszyjnik

14 grudnia 2012 Dodatki  12 komentarzy

W grudniowy, wigilijny wieczór, pod drzewem za lasem tęskniącym, prezent od mamy znalazłam. Niewielki, niezdarnie papierem owinięty kartonik, niknął w gąszczu imponujących paczek. Wtedy jeszcze nie potrafiłam docenić jego zawartości. Pamiętam, że wymuszone ,,Dziękuję”  pojawiło się na granicy ust i języka, wahając się czy warto opuścić buzię. Nastoletnia zachłanność ujawniała się nie tylko w manifestowaniu pozornej dorosłości, co w okazywaniu wiecznego niezadowolenia.


Robiąc matce przykrość, schowałam podarunek na dnie szuflady, przykrywając go stertą zapisanych kartek, wierszy, które nigdy nie ujrzały dziennego światła.


IMG_3228


Czytaj dalej