Pepco tagged posts

Krzesełkowy zawrót głowy- Pomysły na gwiazdkowe prezenty za grosze

3 grudnia 2018 Dla dzieckaWczesnoszkolne pomysły na nauke i zabawęZabawy z dzieckiem  Brak komentarzy

Długie, pochmurne jesienne wieczory nie sprzyjają spacerom.


Najchętniej okryłybyśmy się z Młodą kocem i zaszyły w pobliżu kominka.


W tym czasie staramy się dużo czytać i korzystać z uzbieranych planszówek. Ostatnio namiętnie sięgamy po Balansujące krzesełka, grę bazującą na popularnym Mistakos.


wieża z krzeseł

Czytaj dalej

Dobre zabawki za grosze? Poproszę!

9 lipca 2018 Dla dzieckaWczesnoszkolne pomysły na nauke i zabawęZabawy z dzieckiem  Jeden komentarz

Odkąd w mojej mieścinie wybudowano skwer handlowy, w którym otwarto Pepco, nasze wypady do pobliskiego Ciechocinka ograniczyły się do spraw czysto turystycznych. Mnie zaś cieszy fakt, iż popularną sieciówkę mam na wyciągnięcie ręki. Prócz dodatków do domu, sezonowych ubrań udaje nam się z Młodą upolować tam przydatne gadżety oraz zabawki, które często wykorzystujemy.


Ostatnio nabyłyśmy dwupak, zawierający kultowe BIERKI oraz PCHEŁKI. W dobie ajpadów, plejstejszyn i elektrycznych deskorolek, gry z czasów mojego dzieciństwa przeżywają renesans. I to w dodatku za niecałe 4zł!


gra w pchełki


Czytaj dalej

Gra rodzinna PEŁNY KURNIK

15 sierpnia 2017 Dla dzieckaDodatkiPRZEDSZKOLEZabawy z dzieckiem  Jeden komentarz

Zamarzyły nam się rustykalne klimaty. Miałyśmy z córką w planach dłuższy pobyt w gospodarstwie agroturystycznym, aczkolwiek ostatecznie udałyśmy się na podbój południowej Polski. Niemniej jednak, podczas wizyty w Pepco, Młoda dostrzegła grę, nawiązującą do wspomnianej kwestii, która skusiła ją zarówno szatą graficzną, jak i samą koncepcją.


Ponieważ obie preferujemy pobudzające wyobraźnię rozgrywki, wyszłyśmy ze sklepu, zaopatrzone w PEŁNY KURNIK.


Pełny kurnik gra rodzinna Kukuryku


Czytaj dalej

Zakupów czar

12 maja 2013 Dla dzieckaDodatkiKosmetykiKsiążka  22 komentarzy

Miałam takie piękne plany na weekend. Przez cały tydzień dopisywała niesamowicie (jak na ten kapryśny rok) słoneczna pogoda, dzięki czemu obie szkolne wycieczki zakończyły się sukcesem. W związku z nowo poznanym ośrodkiem agroturystycznym zamierzałam zabrać obie córki (zarówno tę, która mnie w żebra kopała, siedząc pod sercem, jak i chrześniaczkę) do Brzozy, o której pisałam tutaj, jednakże paskudny deszcz pokrzyżował nam szyki. Wobec powyższego faktu wylądowałam w kilku galeriach (niestety nie sztuki, lecz handlowych). Oto, co udało mi się upolować.


DSC_0099


Czytaj dalej