wielkopolski gzik tagged posts

GZIK

4 sierpnia 2014 DodatkiKuchniaMiejsca  12 komentarzy

W weekendy nie potrafię wysiedzieć w domu. Nosi mnie. Chciałabym zwiedzić najpiękniejsze zakątki naszego kraju. Póki co skłaniam się ku jednodniowym wyprawom, wyznając zasadę, że wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej.


Podczas ostatniego wypadu do Skorzęcina zmęczeni taplaniem się w jeziorze, walką o kawałek miejsca na zaludnionej do granic możliwości plaży, wyruszyliśmy na poszukiwanie czegoś, co można było przekąsić. Tego upalnego dnia nie mieliśmy jednak ochoty na mięso, ani na żadne fastfoody. Nie nęcił nas zapach grillowanych kiełbasek, widok turystów walczących z ogromnymi kebabami czy też perspektywa pochłonięcia pangi, udającej solę. Przez przypadek trafiliśmy do mini baru w którym królowały ziemniaki. Rzuciwszy okiem na nieliczną klientelę, szarpnęłam Pana Męża za rękę, cedząc przez zęby stare stwierdzenie, że jak jest mało ludzi w danej knajpie to trzeba ją omijać szerokim łukiem ponieważ jest niemal pewne, że tam akurat źle karmią.


Całe szczęście, że w tym przypadku nie miałam racji. Inaczej nie spróbowałabym pochodzącej w Wielkopolski pysznej potrawy. I chociaż składa się ona w głównej mierze z darów ziemi, daleko jej do wykwintnych dań, jest jedną z najlepszych propozycji na obiad w upalny dzień.


Proszę Państwa, oto GZIK. Gzik w towarzystwie pyr.


Gzik z pyrami


Czytaj dalej