-
Waniliowy raj
3 czerwca 2013 Uncategorized
-
Adam i Ewa pod jednym drzewem spali
Nie mieli wyboru, chociaż się kochali.
Ona w wolnej chwili rabatki pieliła
Z kolorowych kwiatków wianki piękne wiła.
Adam zaś polował na dzikiego zwierza
Gdy go ukatrupił- to była wieczerza.
Tak, że palce lizać i człek spokojniejszy
W brzuchu już nie burczy, brzuch jakby pełniejszy.
Kiedy zaś w Raju słońce zachodziło
W sercach zakochanych cieplej się robiło.
Jedno ciało w drugim schronienia szukało
Na czułość, amory wówczas się zbierało.
Szeptał więc wybrance Adam czułe słówka
Jednak od nadmiaru nie puchła je główka.
Ewa zaś zawczasu o wszystkim myślała
I do pocałunków usta smarowała
Waniliowym cudem, co ma wazelinę
Bardziej niż jabłuszko, skusiło dziewczynę.
Nęcił ją okropnie, gad podły, nikczemny
Kiedy zauważył, że trud jest daremny
Że dziewczę niegłupie, owocu nie zerwie
W swoich chytrym planie zastosował przerwę
I zamiast jabłuszka dał kosmetyk Ewie
Kiedy zaś odeszła, siedział wciąż na drzewie
Po cichutku liczył, że ta inwestycja
Skończy się sukcesem, będzie ekstradycja.
Pachnące mazidło, dobrze smakowało
Nabłyszczało usta i pielęgnowało
Już na zimnym wietrze skóra nie pękała
Nienaganny wygląd wciąż prezentowała
Kiedy mała puszka ukazała dno
Adam rzekł do Ewy: Musisz zdobyć TO!
Na swoją ofiarę wąż tymczasem czekał
Wiedział, że tym razem pokona człowieka
Wszyscy dobrze wiemy, jak to się skończyło
Zamiast wazeliny jabłko zawiniło.
Cóż, jak pokazuje wariacja na temat znanej historii lepiej inwestować w dobre kosmetyki niż w zdrową żywność Jednakże nic nie stoi na przeszkodzie, by połączyć te dwie kategorie i wybierać ekologiczne produkty do pielęgnacji ciała. Jeśli nie macie pod ręką słoiczka z ulubionym miodem, który wspaniale odżywia spierzchnięte usta, może przychylniejszym okiem spojrzycie na waniliowa wazelinę Flos Lek.
Pierwszym ukłonem w stronę konsumentek jest niewielkie, ale jakże apetycznie wyglądające opakowanie. Z pewnością zwróci uwagę amatorek dobrej kuchni, tych, które szerokim łukiem omijają zalegający na sklepowych półkach cukier z waniliną i w swych przytulnych kuchniach samodzielnie rozcinają laski brązowej wanilii, by wydobyć z niej kuszące zapachem ziarenka. Ta jedna z najdroższych przypraw umiejscowiona została właśnie w centralnym miejscu kartonika.
Sercem opakowania jest jednak niewielka puszka, wykonana z matowego aluminium. Czy jej zakrętka stawia opór w trakcie próby dostania się do zawartości? Skądże! Może ta kosmetyczna wazelina jest mniej praktyczna od tradycyjnych pomadek, które otwiera się jedną dłonią i nieskomplikowanym ruchem, ale nie oznacza to powstała z myślą o utrudnianiu życia swojej właścicielce. Bowiem jej producent zadbał, by wieczko posiadało równomiernie rozstawione, pionowe wgłębienia. Dzięki nim palce nie ślizgają się po powierzchni nakrętki, co mogłoby irytować i zniechęcać do używania produktu.
W puszce zmieściło się 15g wazeliny. Jej jedwabista konsystencja i odpowiednia gęstość ułatwiają aplikację kosmetyku na ustach. Lekką niedogodnością jest niehigieniczny sposób nakładania produktu, który wymaga absolutnie czystych opuszek palców. Sam kontakt z przyjemnie miękką wazeliną konkuruje wyłącznie z niesamowitym aromatem. O tak, to mazidło ma wiele wspólnego z wanilią, nie tylko nazwę.
Jest coś niezwykle pociągającego w kobiecie, która wykonuje z pozoru niewinny gest, gdy w trakcie spotkania z partnerem, przedłuża chwilę ciszy, odkręcając maleńką puszkę z niemalże przezroczystą wazeliną. Świadomie dawkując rodzące się między parą napięcie, nie patrzy na swego rozmówcę, tylko koncentruje się na kosmetyku. Kiedy powolnym ruchem, zatacza kilka kręgów na powierzchni lepiej wazeliny i w dodatku delikatnie przygryza usta, nic innego nie jest w stanie rozproszyć uwagi jej adoratora. Kulminacyjnym momentem jest sama aplikacja wazeliny na usta, które choć zadbane i kuszące, wymagają nadania im subtelnego połysku. Całe szczęście, że trwałość kosmetyku nie jest znikoma i nie kończy się wraz z kolejnym kieliszkiem wina. Wspomnianą czynność można powtórzyć kolejny raz i jeszcze raz i jeszcze jeden…
Prócz tego, że ten niewielki kosmetyk marki Floslek błyskawicznie przynosi ukojenie suchym wargom i zniewala rajskim zapachem, zadbano o to, by trafił pod ocenę wyłącznie do ludzkich rąk. Polityka firmy zabrania testowania produktów na zwierzętach. Ponadto jego niebywałą zaletą jest brak parabenów oraz sztucznych substancji, które miałyby nadać mu pożądany kolor. Na dodatek ma długą datę ważności i wbrew pozorom dość wszechstronne zastosowanie, które nie ogranicza się wyłącznie do aplikowania go na ustach. Ma również pewną wadę- bardzo uzależnia, sprawiając, że często sięgam po wspomnianą wazelinę. Jednakże nie sądźcie, że w związku z tym jest niewydajna.Wręcz przeciwnie. Niewielka ilość działa jak przynoszący ulgę kompres. Na dodatek zaaplikowana w docelowe miejsce nie pozostawia klejącej się warstwy. Widocznie nawilża usta i sprawia, że są gotowe do złożenia na nich namiętnych pocałunków. Jest wręcz idealna zarówno na niepogodę, jak i upalny dzień, dla nastolatek, które powinny stronić od wyrazistego makijażu i kobiet, które skłaniają się ku naturalnemu wyglądowi. A jeśli dodam do tego atrakcyjną cenę i spory wybór wariantów smakowo-zapachowych to nawet trudność z dostępem kosmetyku odchodzi na dalszy plan.
Wazelina kosmetyczna do ust – waniliowaSERIA : LIP CAREFloslekcena: 6,70 zł
Pojemność: 15 gDo kupienia: TUTAJli_lia
W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.
hmm, faktycznie mają spory asortyment.. Ale najbardziej mnie ciekawi ten różany^^ Chociaż wanilia też całkiem całkiem, ale gdyby tak była czekolada, to już ani chwili bym się nie zastanawiała
ach miec takie cudo o zapachu czekolady eh moze opanowalabym wtedy jedzenie hehe fajna, mala i do kieszeni w sam raz ta wazelinka
Ja tam żadnych specyfików do ust nie używam, więc się nie skuszę
Myślę, że taki waniliowy raj i mnie by zachwycił Mmm…
hah też ostatnio robiłam zdjęcia z irysem Ja uwielbiam wanilie!
jaki ładny wierszyk
Ja wazelinkę owszem stosuję, ale tylko zimą
Właśnie takie balsamy do ust lubię najbardziej. Właściwie nie wiem dlaczego – bo przecież te w sztyftach są wygodniejsze w użyciu, przecież nie trzeba palców wkładać do słoiczka w poszukiwaniu kosmetyku… Durna chyba jestem Na waniliowy lub różany też bym się chętnie skusiła tym bardziej, że cena jest dość atrakcyjna
kurde, i jakie nie drogie są, jednym słowem warto jak nic
No mistrzostwo świata!!!!:):)
Ja chyba wolę w sztyfcie, są praktyczniejsze. Polecam Blistex
Pomimo Ewy kuszenia-nie kupię go, nie znoszę macania paluszkami, wolę sztyft.
Dla każdego coś innego.
Ja nie lubię wazeliny tak samo jak błyszczyków. Wystarczy, że chociaż odrobinę się lepią a ja mam w nich całe włosy Piszesz jednak, że ta nie pozostawia lepkiej warstwy więc może jak natrafi się okazja to ją wypróbuję
Świetny wierszyk, super się go czyta !
Dziękuję za uznanie
Nie znam ale po takiej lekturze na pewno kupię.
I o to chodziło
Ja zawsze miałam problemy z otwarciem takiego pudełka ; p
Ja mam poziomkową, chociaż długo i intensywnie zastanawiałam się pomiędzy nią a wanilią Powiem jedno- jest świetna!
Narobiłaś mi ochoty na drugi wariant