Monthly Archives Sierpień 2014

Na co zwrócić uwagę, wybierając się z dzieckiem na basen?

28 sierpnia 2014 Dla dzieckaDodatkiMiejsca  4 komentarzy

W mojej mieścinie znajduje się sanatorium, w którym dla kuracjuszy dostępny jest basen. Z relacji znajomych, mających okazję wypróbować atrakcje tego obiektu, wynika, iż nie jest on wart wygórowanej ceny za godzinę zwykłego pluskania się w wodzie. Co prawda przysłowiowy rzut beretem dzieli mnie od Ciechocinka, gdzie, jak wspominałam Wam wielokrotnie, w ubiegłym roku często bywałam z moimi uczniami, podczas pozalekcyjnych zajęć dla młodych pływaków, jednakże najczęściej korzystam z odległych obiektów. Wraz z Nadią uwielbiamy jeździć do wodnego parku w Wielkiej Nieszawce pod Toruniem, albo zaglądamy do Wąbrzeźna.


Żałuję, że tak późno zdecydowałam się na oswajanie Nadii z pływaniem. Moja córka uwielbia wodę, trudno ją wyprosić z wanny po wieczornej kąpieli. Swoją przygodę rozpoczęła od poznawania jezior i Bałtyku, dopiero kilka miesięcy temu zdecydowaliśmy się na pierwszą wizytę pod kopułą zamkniętego akwenu.


Na co zwrócić uwagę, by pierwszy raz z dzieckiem na basenie zapadł Wam w pamięci, jako miłe wydarzenie?


DSC_0161


Czytaj dalej

Podwójnie bananowa

27 sierpnia 2014 Dla domuDodatkiKuchnia  6 komentarzy

Rozpoczął się sezon na śliwki. W warzywniakach pojawiają się pierwsze dynie, dumnie prężące swe jędrne, pomarańczowe skórki. Teoretycznie powinnam zabrać się za pieczenie szarlotki. Tymczasem, naszła mnie ogromna ochota na arbuzową pizzę i jakiś deser nafaszerowany bananami.


Marzą mi się jeszcze figi w karmelu, które w jednym z ostatnich odcinków serwował Gordon Ramsay.


Aby dać upust kulinarnym zachciankom, postanowiłam przygotować podwójnie bananową kawę.


Bananowa kawa


Czytaj dalej

Encyklopedia zwierząt

26 sierpnia 2014 Dla dzieckaKsiążka  2 komentarzy

Nie zdawałam sobie sprawy z tego, że aligatory mają lepszą kondycję ode mnie. W pogoni za obiadem mogą osiągnąć prędkość równą 45 kilometrom na godzinę. Cóż za imponujący wynik.


Myślałam, że potrafiące zmieniać swą barwę kameleony, korzystają z tej niezwykłej zdolności, by stopić się z naturalnym tłem, przez co stają się niewidoczne  dla potencjalnych drapieżników, jak i dla nieświadomych zagrożenia owadów. Tymczasem owa umiejętność służy wspomnianym gadom do tego, aby zamanifestować swoje uczucia...


Żaden rekin nie przejmuje się stanem swojego uzębienia. Kiedy mnie spędza sen z powiek wizyta u dentysty, wizja szpetnego kamienia i niebezpiecznej próchnicy, jedne z najstarszych zwierząt na ziemi gubią w czeluściach ogromnych akwenów blisko 20 000 sztuk pozbawionych korzeni kostnych tworów.


Gdyby zorganizowano zawody w skokach wzwyż rekin ostronos z pewnością zdobyłby gromkie brawa publiczności, pokonując barierę 6 metrów nad poziomem wody.


Niezbite dowody na istnienie dinozaurów odnaleziono w 1800r. W wolnym tłumaczeniu nazwa prehistorycznych gadów oznacza ,,straszne jaszczury".


Podobno najlepiej zabezpieczonym przed ugryzieniem innego dinozaura był Ankylozaur. Jego achillesową piętę stanowił brzuch.


,,Sporo ważę ponieważ mam ciężkie kości"- takiej wymówki nie mógłby używać Kompsognat, którego część szkieletu, jak dowodzą badania, wypełniona była powietrzem.


Śpiewając słynne ,,Sto lat" Diplodokowi, sprawilibyście dinozaurowi prawdziwą przykrość. Gad ten słynął z długowieczności. Przedstawiciele jego gatunku potrafili dożyć 130 lat.


To tylko kilka ciekawostek, zaczerpniętych z trzech tomów Encyklopedii Zwierząt, o której chciałabym Wam dzisiaj opowiedzieć.


Encyklopedia zwierząt


Czytaj dalej

Powrót do przeszłości. Zabawka z mojego dzieciństwa

25 sierpnia 2014 Dla dzieckaDodatki  5 komentarzy

W trakcie buszowania po sklepach, natknęłam się na przedmiot, który niczym wehikuł czasu przeniósł mnie do początku lat 90. Wówczas, jako uczennica zerówki, namiętnie ogrywałam rodziców w Chińczyka, albo wystawiałam na próbę swoją cierpliwość, udając wędkarza. Kiedy więc zauważyłam znajomą rzecz, oczarowana jej istnieniem, przez chwilę stałam nieruchomo, nie mogąc przestać się uśmiechać.


Nie sądziłam, że kawałek plastiku może sprawić mi taką radość.


Przekonajcie się czy warto powracać do zabawek z przeszłości.


gra rybki, wędkarz


Czytaj dalej

Skuteczniejsza od Chucka Norrisa (Obsydianowy Motyl)

21 sierpnia 2014 Książka  4 komentarzy

Nie robię tego.


Słowo harcerza.


Dlatego, że mija się to z celem.


Przypomina mi jedzenie urodzinowego tortu z zamkniętymi oczami.


Można poznać smak wypieku, skosztować wielowarstwowej słodyczy, ale nie doceni się ogółu pracy, jaką w stworzenie świątecznego ciasta włożył jego wykonawca.


Nie zaczynam przygody z kilkutomowym utworem od pominięcia jego pierwszej części.


Ale nadeszła taka chwila, gdy do mych rąk trafił Obsydianowy Motyl i po prostu musiałam złamać dotychczas przestrzeganą regułę.


Nie przemówiła do mnie pełna niepokoju i grozy okładka. Nie skusił inny chwyt reklamowy. Nawet słowo na W (wampiry) nie wywarło na mnie większego wrażenia. Spojrzałam na liczbę stron (ponad 900) i poczułam, że powyższa książka pochłonie mój czas w trakcie tegorocznych wakacji. Czy jednak nie znużyła mnie ta jakże długa lektura?


Obsydianowy motyl Laurell K. Hamillton

Czytaj dalej

Streets Owners- zapierający dech w piersiach pokaz kaskaderów

18 sierpnia 2014 Miejsca  2 komentarzy

Siąpiący z nieba deszcz nie był w stanie ostudzić emocji publiczności, która licznie zgromadziła się na trybunach miejskiego stadionu. Wśród widzów znaleźli się nie tylko prawdziwi fani motoryzacji, ale i rodzice z dziećmi, marzący o tym, aby ich pociechy mogły uczestniczyć w show przez wielkie S.


Niech się schowają w garażach wypucowane auta amatorów filmowej rozrywki w stylu Fast & Furious. Oto na tor wjeżdżają pojazdy, którym nie straszny jest żużel, nierówna powierzchnia, tarasujące drogę auta, a nawet ogień.


Streets Owners, grupa utalentowanych, balansujących na granicy życia i śmierci kaskaderów, zawitała do mojego miasta, skutecznie podnosząc adrenalinę obserwatorom niebezpiecznego pokazu. Zapraszam do zapoznania się z wideorelacją z tego wydarzenia.


DSC_0124


Czytaj dalej

Prawie jak u mamy- Bar Krupnik

17 sierpnia 2014 KuchniaMiejsca  5 komentarzy

Wierni czytelnicy na pewno zauważyli, że od wielu miesięcy opisuję rzeczy, wydarzenia, miejsca, które są dostępne dla przeciętnych zjadaczy chleba. Przepraszam za dosadne określenie. Może niektórzy poczują się urażeni, niemniej jednak jakakolwiek obraza nie była moją intencją. Doszłam do wniosku, iż nie ma sensu nawiązywać współpracy, promować kosztownych produktów, na które większość z nas po prostu nie może sobie pozwolić. Owszem, czasami odrobina luksusu może podziałać jak motywacja do działania, ale kto, zarabiając najniższą krajową, mając sporo finansowych zobowiązań i niewiele ,,wolnej gotówki", zainwestuje w kosmetyki, zabawki, ubrania, których ceny nadwyrężają domowy budżet?


Idąc tym tokiem myślenia, staram się opisywać rzeczywistość, której elementy znajdują się w zasięgu Waszych dłoni. Poruszam się więc po dyskontach, korzystam z promocji, zaglądam tam, gdzie warto bywać i dzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami.


Podobnie spawa wygląda z pewnym barem, będącym motywem przewodnim dzisiejszego wpisu. Chociaż nie zaprzeczę, że będąc w Toruniu po prostu muszę zajrzeć do Manekina i nie odmówię sobie pieszczącego podniebienie naleśnika, tak też od pewnego czasu zdarza mi się stołować w Krupniku. Jego właścicielom przyświecała pewna idea, wedle której jedzenie miało przypominać domowe posiłki. Miało być smacznie i tanio. Czy jednak warto korzystać z tego typu punktów gastronomii?


DSC_0031


Czytaj dalej

Gadająca książeczka

15 sierpnia 2014 Dla dzieckaKsiążka  8 komentarzy

Mniemam, że zgodzicie się ze mną, że każdy wynalazek, zachęcający czy to dzieci czy dorosłych do czytania, jest godny uwagi. Są takie sytuacje kiedy nie mam siły lub po prostu nie jestem w stanie przeczytać córce wybranego tekstu przed snem. Ponieważ audiobooki kompletnie nie zdały egzaminu, musiałam naleźć inne rozwiązanie. Mówi się, że potrzeba jest matką wynalazku. Co prawda nie mogę przypisać sobie zasług, związanych ze stworzeniem bohaterki dzisiejszego wpisu, jednakże jestem w stanie pogratulować sobie dobrego zakupu. Oto gadająca książeczka.


książeczka z lektorem Trzy małe świnki


Czytaj dalej

Ideały nie istnieją

14 sierpnia 2014 DodatkiKosmetyki  8 komentarzy

Minimalna ilość kosmetyków, których potrzebuję, by móc pokazać swoją twarz obcym ludziom, ogranicza się do trzech produktów:


- kremu BB


- bezbarwnej pomadki/błyszczyka


- tuszu do rzęs.


Powyższy zestaw sprawdza się o każdej porze roku, ze szczególnym uwzględnieniem lata. Pozwólcie, że nie będę się rozwodzić nad dwoma pierwszymi upiększaczami i dziś skupię swoją i Waszą uwagę na pewnej maskarze, mającej zapewnić moim rzęsom niesamowity wygląd.


Maybelline Colossal Go Extreme


Czytaj dalej

Co można zrobić z masy papierowej?

11 sierpnia 2014 Dla dzieckaDodatki  9 komentarzy

Natknęłam się na nią w Pepco. Z początku sądziłam, iż mam do czynienia z gliną. Pomyślałam, że mogłabym zrobić coś może nie identycznego, ale o zbliżonych parametrach, własnymi rękoma. Lecz tak naprawdę skłonna byłam zainwestować w gotowy półprodukt niż przemieniać kuchnię w... małe laboratorium.


Czy faktycznie zakup masy papierowej okazał się dobrym pomysłem, czy wręcz przeciwnie nie przypadł Nadii do gustu?


masa papierowa


Czytaj dalej