Fundacja Mówimy Obrazami tagged posts

Pokaz mody

19 września 2013 Dla dzieckaDodatki  12 komentarzy

Jak donoszą plotkarskie media, kilka dni temu na profilu młodej, polskiej aktorki, dla której stanie przed obiektywem kamery nie jest jedyną, życiową aspiracją, pojawił się wpis, podsumowujący nieudaną organizację pewnego pokazu mody. Pozornie niewinna wypowiedź osoby, która do tej pory nie splamiła swego wizerunku uwłaczającym jej godności skandalem, niemalże od razu musiała zmierzyć się z komentarzami hejterów. Kobieta, znana z sympatycznej aparycji i skromnego usposobienia, nie próbowała niekorzystnie wpłynąć na wizerunek projektantów, ani tym bardziej zasłynąć w showbiznesie jako ta, która prowokuje i rozdmuchuje afery. Będąc gościem, o przybycie którego zabiegali organizatorzy przedsięwzięcia, mogła wymagać adekwatnego do sytuacji traktowania. Pomijając fakt, iż pracownicy firmy, zajmującej się wpuszczaniem widzów pokazu na salę, nie mieli pojęcia z kim rozmawiają i czy rzeczywiście należałoby ową panią odhaczyć na liście, moją uwagę przyciągnęły inne kwestie. Otóż Joanna J. poczuła się niczym przysłowiowe piąte koło u wozu. Okazało się, iż jeden z dziennikarzy z premedytacją zajął miejsce aktorki, o czym później nie omieszkał publicznie poinformować, ona zaś w kulturalny sposób postanowiła opuścić wspomniane miejsce.


W obliczu wydarzeń rozgrywających się w Syrii, korupcyjnej afery w Bazie Polskiego Lotnictwa Taktycznego, strzelaniny w Washington Navy Yard, zabójstwa czwórki dzieci i ich matek w Afganistanie przez drona, powyższy temat wydaje się błahy i niewarty uwagi.  Potraktujmy go jednak jako wydarzenie kulturalne, w którym liczy się coś ponad dobry gust i modowe trendy, gdzie savoir vivre i prawo do wyrażania swojego zdania odgrywają ważną rolę. Może ktoś wyciągnie odpowiednie wnioski z lekcji o dobrym wychowaniu. Może eventy, na które polscy celebryci za wszelką cenę usiłują zdobyć zaproszenia, zyskają miano wyjątkowych wydarzeń.


Ja w każdym razie nigdy nie miałam okazji uczestniczyć w pokazie mody. Obcy jest mi blask reflektorów, długi wybieg i przechadzające się po nim szczupłe modelki. Nie zmienia to jednak faktu, że w domowym zaciszu razem z córką mogłam wczuć się w rolę projektantki ubrań.


DSC_0001


Czytaj dalej