Kategoria Uncategorized

WRAK RACE ALEKSANDRÓW KUJAWSKI 2019

12 maja 2019 Uncategorized  2 komentarzy

Od kilku lat w niewielkiej miejscowości, położonej niedaleko Ciechocinka, odbywa się impreza, zrzeszająca fanów czterech kółek. Na specjalnie przygotowanym torze pojawiają się auta, których raczej próżno szukać na tradycyjnych drogach. Ich stan techniczny pozostawia bowiem wiele do życzenia. Nie dyskwalifikuje ich jednak jako uczestników Wrak Race.


start wrak race


Jeśli podobnie jak ja, czujecie dreszczyk emocji, związany z paleniem gumy,


jeśli kochacie donośny odgłos silnika i niestraszny Wam pył, piach i dym,


koniecznie wybierzcie się na podobne wydarzenie.


kopara i wrak


Czytaj dalej

INSTAGRAM

12 grudnia 2018 Uncategorized  Brak komentarzy

Mało mnie tutaj ostatnio, zdecydowanie za mało :(

Uległam troszkę modzie i częściej przebywam na Instagramie, choć o swoim ukochanym miejscu w sieci nigdy nie zapominam.

Jeśli chcecie być na bieżąco, jeśli szukacie garści inspiracji, koniecznie do mnie zajrzyjcie.


KLIK

ikona instagrama

Czytaj dalej

Zapowiedź styczniowych wpisów

1 stycznia 2017 Uncategorized  Brak komentarzy

Nowy Rok potraktuję jak ,,białą tablicę".


Zresetuję licznik negatywnych wspomnień, skupiając się na realizacji marzeń i wykonalnych planów, które od dawna chodziły mi po głowie.


Podjęłam już stosowne kroki, by wyjść na przysłowiową prostą i śmiało zmierzać ku przyszłości.


Choć pragnę rewolucji, przewrotu, mającego wystarczającą moc do tego, aby przywrócić mi wiarę we własne możliwości i sprawić, że będę mieć więcej powodów do dumy, wiem, że pośpiech, pycha oraz wygórowane ambicje nie są najlepszymi doradcami.


Zmiany zawitają również na blogu, będę je jednak wprowadzać stopniowo i monitorować ich trafność.


W tej chwili mogę jedynie uchylić rąbka tajemnicy i przedstawić koncepcje najnowszych wpisów.


znak


Czytaj dalej

Zapowiedź najnowszych wpisów

11 grudnia 2016 Uncategorized  Brak komentarzy

Ponoć szczęśliwi czasu nie liczą.


Ja zaś ciągle kalkuluję, planuję, przewiduję, by zdążyć, by wywiązać się z umów i obietnic.


Grudzień obfituje w kilka ważnych dat, pomijając same święta oraz Sylwestra.


Znów ślubny licznik powiększy się o kolejną liczbę, na urodzinowym torcie pojawi się następna świeczka, w ferworze bożonarodzeniowych przygotowań kolejny raz zapomnę o własnych imieninach.


Na szczęście odskocznią od obowiązków staje się klawiatura, która wraz z monitorem potrafi oderwać mnie od rzeczywistości, a owoc wspólnej pracy napawać dumą, sprawić czystą przyjemność.


Po cichu liczę, że wpisy, które przygotowałam dla Was na nadchodzący tydzień, spotkają się z zainteresowaniem, zaś płynące z nich konkluzje, posłużą do właściwych celów.


znak


Czytaj dalej

Dzień Dziecka Utraconego

15 października 2015 Uncategorized  2 komentarzy

Umieszczono nas w ciasnej sali, której wystrój nawiązywał do minionej epoki. Nie miałyśmy ochoty na zwierzenia. Nieufne, poddenerwowane, jeszcze niepogodzone z faktem współdzielenia kilku metrów kwadratowych, rozkładałyśmy rzeczy, przywołujące wspomnienie domów.


Niezręczną ciszę przerywał odgłos uderzających o zimną podłogę, chodaków pielęgniarki, pełniącej w danej godzinie dyżur.


Nie pamiętam w jaki sposób zburzyłyśmy lodową górę, czyniąc gęstniejącą atmosferę bardziej znośną, mniej przytłaczającą.


I kiedy tak dywagowałyśmy o tematach, mających odciągnąć nasze myśli od przyczyny szpitalnych wczasów, zauważyłam grymas na jej twarzy. Początkowo niegroźny, podobny do tego, kiedy dopada nas pierwszy atak miesiączkowego dyskomfortu. Potem zaś objęła jeszcze płaski brzuch szczupłymi rękoma, ni to głaszcząc ni to tuląc ukrytego pod skórą lokatora. Następnie udała się w ustronne miejsce, pragnąc pobyć przez chwilę w samotności.


Jej nieobecność i pogorszenie samopoczucia zgłosiłam odzianej w sterylny uniform siostrze, która z pretensjami podreptała za uciekinierką.


-Mogła mnie pani zawołać. Złapałabym do miseczki. A tak wszystko spłynęło w toalecie- jęczała niezadowolona…


Patrzyłam z ciążącym na sumieniu współczuciem na tę niedoszłą matkę, na moją prawie rówieśniczkę, spod paznokci usuwającą resztkę krwi, uchwyconą w nieznośnym zawieszeniu pomiędzy tym co zaszło, a co można było uratować. Stałam się niechcianym świadkiem jej osobistej żałoby. Nie dla niej koniecmajowe i pierwszoczerwcowe święta. Dziś bezimienna obchodzić będzie Dzień Dziecka Utraconego…


anioł


Czytaj dalej

WYNIKI KAWOWEGO KONKURSU

16 listopada 2014 Uncategorized  2 komentarzy

Pozwoliliście dojść do głosu wyobraźni i zaproponowaliście ciekawe rozwiązania Kawowego Konkursu.


Nadesłaliście prace, które przypadły mi do gustu i skutecznie poprawiły nastrój.


W związku z powyższym nie zamierzam trzymać Was dłużej w niepewności i ogłoszę listę laureatów.


Czytaj dalej

RÓWNOUPRAWNIENIE RODZICÓW

13 czerwca 2014 Uncategorized  2 komentarzy

Dramat rodziców, którzy na skutek zaniedbania, stracili w ostatnim czasie trzyletnie, uwięzione w samochodzie dziecko, dobitnie utwierdził mnie w przekonaniu, iż jesteśmy mądrzy po szkodzie. Nie mając bladego pojęcia o zaistniałej sytuacji, osądzamy winnych, domagając się zadośćuczynienia, przekonujemy samych siebie, że gdybyśmy byli na miejscu wspomnianych ludzi, nigdy nie dopuścilibyśmy do takiego dramatu, będąc przypadkowym przechodniem- zareagowalibyśmy w porę, bez najmniejszego zawahania wybilibyśmy szybę w aucie, tudzież powiadomili odpowiednie służby ratunkowe.


Najprościej jest wieszać psy na tych, których tragedia dotknęła osobiście. Ja oczywiście nie mam zamiaru stawać po stronie roztargnionego ojca, matki, która wedle wielu osób zaniedbała swój rodzicielski obowiązek i zajmowała się w tym czasie czymś mniej istotnym od opieki nad własnym dzieckiem (możecie mi wierzyć, że takie absurdalne argumenty już pojawiły się w sieci). O ludzkiej znieczulicy pisałam niejednokrotnie i zapewne temat ten ponownie zagości na moim blogu. Tym razem jednak chciałabym zwrócić Waszą uwagę na aspekt, jakim jest RÓWNOUPRAWNIENIE RODZICÓW obejmujące nie tylko przyjemności, wynikające z faktu bycia mamą czy tatą, obowiązki względem latorośli, ale również PRAWO DO GODZENIA WŁASNYCH ZAINTERESOWAŃ, ZASPOKAJANIA AMBICJI, PRAGNIENIE OSOBISTEGO I ZAWODOWEGO ROZWOJU.


Czytaj dalej

Jak upokorzyć swoje dziecko?

3 kwietnia 2014 Dla dzieckaUncategorized  14 komentarzy


Skończyłaś uprawiać seks? Właśnie doznałaś nieziemskiej przyjemności? Koniecznie poinformuj o tym świat, wstawiając do sieci fotkę ,,PO STOSUNKU”. Niech zdrowy rumieniec, oblewający Twoje policzki, nagi, zwilżony potem tors Twojego partnera, staną się źródłem zazdrości wśród niezaspokojonych użytkowników Internetu.



A może pochwalisz się efektem zabawy z samoprzylepną taśmą? Ten biurowy gadżet ma przecież nowe, o wiele ciekawsze, rozbudzające kreatywność zastosowanie. Pokaż ludziom, zgromadzonym przed milionami komputerowych monitorów, jak wygląda Twoja twarz ,,obandażowana” przezroczystą, klejącą wstęgą.



Jeśli jesteś mamą pomysłowego brzdąca, zapewne nieraz doświadczyłaś sytuacji, w których to Twoja pociecha zdemolowała mieszkanie przypadkiem pozostawioną bez nadzoru malarską farbą. Albo wpadła na inny, genialny, z całą pewnością niezainspirowany niczyją podpowiedzią pomysł, aby samodzielnie uwolnić się z jarzma jednorazowej pieluszki i wysmarować fekaliami meble, dywany i oczywiście niewinne, dotąd pachnące zasypką ciałko… Koniecznie pochwal się tym faktem na blogu, na poczytnym forum, fanpejdżu znanej firmy, albo na własnym fejsbukowym profilu.


kupa


Czytaj dalej

Spóźniony wpis urodzinowy. 2 lata bloga

18 lutego 2014 Uncategorized  14 komentarzy

Szczerze napisawszy jesteście dla mnie największą MOTYWACJĄ. Naprawdę. Nie wierzycie? Przecież nie mam powodów, aby prawić Wam mijające się z prawdą komplementy.


Od dawna planowałam przeprowadzić blogową rewolucję, zerwać się ze smyczy współprac i pisać tylko o tym, co mnie naprawdę interesuje i jest godne polecenia. Odcięcie się od sponsorów posiada jednak pewną wadę. Otóż liczne zobowiązania, nieustannie przychodzące paczki i czekające na recenzje produkty, obligowały mnie do podjęcia konkretnych działań, do tego, by na blogu dzień w dzień, a przynajmniej systematycznie, pojawiały się wpisy. Wszakże umowa to rzecz święta.


Odkąd drastycznie ograniczyłam liczbę kontrahentów, pozostając w bliskich kontaktach głównie z książkowymi wydawnictwami, zapomniałam, że KTOŚ przecież czeka na moje blogowe wypowiedzi, że zmęczenie, nawał obowiązków, pragnienie skupienia się na własnym życiu i przyjemnościach oddala mnie od czytelników. Uwierzycie, że przeszło mi przez myśl, aby opuścić, zamknąć, zlikwidować to miejsce? Skoro nie muszę już o niczym pisać, ponieważ na co dzień ludzie oczekują ode mnie opinii, rad, domagają się pomocy, sugestii odnośnie wyboru produktów, które chcą zakupić, to dlaczego miałabym po godzinach, w wolnym czasie, kontynuować swoją ,,działalność”, przynosząc ją do domu? Ile można oceniać, porównywać, doradzać? Tak zwane ,,zmęczenie materiału” wychodziło mi uszami, wylewało się z kieszeni, powodowało nieznośny dyskomfort.



Czytaj dalej

Teen Mom Poland

26 stycznia 2014 Uncategorized  4 komentarzy

Nikt mi nie wmówi, że bycie nastoletnią matką (w niektórych przypadkach) jest wynikiem świadomie, głęboko przemyślanej decyzji. Nie przekona mnie żadna przedwcześnie dojrzała dziewczynka, że czas, który powinien upłynąć na zdobywaniu wiedzy, poznawaniu świata, własnych pragnień, zawieraniu przyjaźni, doznawaniu pierwszych miłosnych wzlotów i rozczarowań, młodość, podczas której człowiek ma prawo popełniać błędy, wyciągać odpowiednie wnioski i snuć plany na przyszłość, powinna ograniczyć się do kupek, zupek, kolek i odpowiedzialności za nowe życie.


Drażnią mnie zachwyty nad dzielnymi tatusiami, którzy z pewną taką nieśmiałością wkraczają do damskiej toalety, by pomóc swojej córeczce w załatwieniu fizjologicznej potrzeby, tatusiowie, którzy pchają się na porodówkę, by potem skupiać na sobie uwagę szpitalnego personelu, ojcowie, szczycący się opowiadanymi na placach zabaw historiami o tym, jak to łaskawie pozostawiają małżeńską sypialnię do dyspozycji młodej matki i noworodka, by móc w spokoju przespać noc na kanapie. Tak też irytuje przyklejanie nastolatce, która będąc dzieckiem, sprowadziła na ten świat własnego potomka, łatki matki-bohaterki, wzoru do naśladowania.


Czekałam na polską edycję programu Nastoletnich Matek, którego premierę ustalono na ostatnią styczniową niedzielę. Nie dziwi mnie fakt, iż koncesję na niego posiada wyłącznie MTV, stacja, która jak wielokrotnie miałam okazję się przekonać, porusza kontrowersyjne tematy. Czy publiczne opowiadanie o wielkich wpadkach, jakimi bez wątpienia były nieplanowane, przedwczesne ciąże, przyciągnie uwagę widzów i zmusi ich do refleksji? A może publiczne uzewnętrznianie intymnych szczegółów z życia kilku młodych osób okaże się finansowym sukcesem dla stacji i nie będzie miało nic wspólnego z jakąkolwiek misją?


 

Czytaj dalej