Monthly Archives Luty 2022

Nasz chłopak

27 lutego 2022 Książka  Brak komentarzy

Nasz chłopak Daniel Magariel

Męska proza. Brutalnie szczera. Dosadna w przekazie. Pozbawiona poetyckich wzlotów, zawoalowanych opisów, złudzeń i niedomówień. Trudna do przełknięcia, kiedy żyje się w świecie wśród dobrych ludzi, których spotykają głównie pozytywne rzeczy.


Psychicznie wykańczająca. Pozostawia po sobie trwały ślad w postaci bezgranicznego smutku.


 

Agresywny, uzależniony głównie od narkotyków ojciec, w nieuczciwy, podstępny, wręcz podły sposób przejmuje opiekę nad nastoletnimi synami. Z ich matką łączy go chora, nienormalna relacja, która zaburza rozwój dzieci.


Codzienne życie chłopców przypomina walkę o przetrwanie. Emocjonalny szantaż, przemoc werbalna i fizyczna, bunt, trudne wybory, głód, konflikt lojalności, brak wzorców do naśladowania.


Jak można przekształcić się z dziecka w dorosłą osobę, egzystując w takich warunkach? Jak można nie zatracić niewinności, będąc nieustannie narażonym na pokusy?


Siła braterskiej miłości. Beznadziejne, nieodpowiedzialne, okrutne, mające moc niszczenia rodzicielstwo. Odgrzewane małżeństwo, związek,w którym każdy jest ofiarą umysłu, serca, marzeń i obietnic.


 

Niektórzy nie powinni dalej przekazywać swoich genów. Takim jednostkom kategorycznie należałoby wybić z głowy plany, dotyczące założenia rodziny.


 

Mocny debiut. Długo nie mogłam się po tej historii pozbierać.


Nasz chłopak


(One of the boys)


Daniel Magariel


Przekład: Dobromiła Jankowska


Wydawnictwo Pauza


Warszawa 2018


Półka: książka pochodzi z mojej prywatnej biblioteki

Czytaj dalej

Życie

16 lutego 2022 Książka  Brak komentarzy

Życie to suma chwil, które kształtują nasz charakter.


Życie Lisa Aisato Maja Lunde


Wśród wyidealizowanych, sielskich wspomnień z dzieciństwa, które gloryfikowały beztroską zabawę, wielbiły naturę, przyznawały pierwszeństwo ciekawości i chęci odkrywania kolejnych tajemnic, autorka i ilustratorki  pokazały kolejne etapy dorastania i emocjonalnego dojrzewania.


 

ŻYCIE to graficzna opowieść o poszukiwaniu tożsamości, o wspomnieniach i wizji przyszłości, niekoniecznie zgodnej z naszym wyobrażeniem. To opowieść o konieczności znajdowania równowagi między upadkiem, a


zdobywaniem szczytów.


 

Słowa, tak nieliczne, oszczędne, a jednak mające ogromną moc sprawczą, tworzą skondensowane wypowiedzi. Stanowią wprowadzenie, wstęp do podróży po ludzkim życiu.


 

Ilustracje odgrywają kluczowe znaczenie. Ujmują ciszą, która towarzyszy przytłaczającej pustce. Niekiedy wręcz same zachęcają do milczenia. Są jednoznaczne, symboliczne, wielowymiarowe, prostolinijne, oczywiste, oniryczne, magiczne. Odnoszą się do naszych doświadczeń, korzeni, marzeń.



Oglądałam z zapartym tchem, wzruszona, zafascynowana, rozmarzona.


Na każdej stronie eksplodują odcienie barw, oddające esencję egzystencji. Ich intensywność koresponduje z przesłaniem konkretnych grafik. Lecz są tam również szarości, cienie i mrok, czające się w zakątkach zranionej duszy.


 

I nagle zdałam sobie sprawę z tego, że jestem tą całującą kolejną żabę, obnażoną z szat dostojeństwa, całkiem przyziemną księżniczką. Ciągle liczę na to, że kiedyś znajdę swojego księcia…


 

I widzę siebie w ilustracji dziewczyny, moknącej w strugach deszczu, która znajduje ukojenie w chłodnych kroplach.


 

I będę taką staruszką z czerwonymi ustami, z kwiatami w siwych włosach, która wierzy, że jeszcze będzie dobrze.


 

I chciałabym się spokojnie zestarzeć w towarzystwie kogoś, kto zaakceptuje moje wady i sprawi, że przy nim będą najlepsza wersją siebie.


 

Jest tutaj masa zaklętych w różnobarwnych grafikach emocji. Euforia rozpalająca zmysły, ukazująca szalony taniec spełnionych kochanków. Wdzięczność za pozornie nieistotne czuły gest. Miłość, przełamująca bariery związane z wiekiem, kolorem skóry, klasą społeczna czy płcią. Uzależnienie od współczesnych technicznych nowinek, teoretycznie niewinnej lampki wina. Kompromis pomiędzy naszym wyobrażeniem idealnego partnera, a jego przywarami i zderzenie z prozą rzeczywistości. Rozczarowanie. Złamane serce. Jedność. Samotność. Samodzielność. Baby blues. Nerwowe załamanie. Jest wśród nich bliskość, z której kiełkuje nadzieja.


 

Maja Lunde i Lisa Aisato ponownie skradły moje serce...



Życie


Maja Lunde, Lisa Aisato


Krakow 2021


Wydawnictwo Literackie


Półka: książka pochodzi z mojej prywatnej biblioteki

Czytaj dalej

Straszliwe Młode Damy

14 lutego 2022 Książka  Brak komentarzy


Straszliwe Młode Damy


Zachwycająca.


Urzeka poetycką formą, irracjonalnymi pomysłami; wyróżnia się dzięki perfekcyjnie skrojonym sylwetkom nieszablonowych bohaterów.


Jest przesiąknięta magią, która otula każdą stronę tego niezwykłego zbioru. Oczarowuje czytelnika historiami skrojonymi na miarę literackiego bestsellera.


Zastosowane przez autorkę figury retoryczne, podbijają efekt fascynacji światem przedstawionym, osadzonym w rzeczywistości pozbawionej czasu i logiki.


Tutaj Miłość wymyka się objęciom śmierci, przyjmuje kształt wiersza, listu, gwiazdy, niewidzialnego dziecka.


Bohaterowie wychodzą poza utarte schematy. Nie negocjują z przyjętymi normami. To jednostki wyjątkowe, niepospolite, skłonne do heroicznych czynów, nadludzkich poświęceń, wskrzeszenia umarłych, przy czym nie zawsze należą do grona homo sapiens.


 

Pomiędzy snem a jawą, utkane z solidnej przędzy fantazji, sfokusowane na sobie, spragnione czułości, samotne, niezrozumiałe, kochane, odważne, jedyne w swoim rodzaju, wdowy, panienki, mężatki, dziewczyny, dojrzałe kobiety, prowadzą za rękę czytelnika. Ten zaś, nieprzytłoczony krótką formą wypowiedzi, miłe zaskoczony zróżnicowaną tematyką opowiadań, z przyjemnością wertuje kolejne strony. Z łatwością wynajduje godne zapamiętania cytaty. Delektuje się ucztą dla wyobraźni.


Jakże to osobliwy, choć niezbyt straszny zbiór, ubrany w piękną, zasługującą na delikatne pieszczoty, czarno-złotą szatę.



Straszliwe Młode Damy


(Dreadful Young Ladies)


Kelly Barnhill


Przekład: Katarzyna Makaruk


Kraków 2022


Wydawnictwo Literackie


Współpraca


 

#straszliwemlodedamy #wydawnictwoliterackie #kellybarnhill #dreadfulypungladies #współpraca #books #bookstagram #książka #opowiadania #kochamczytać

Czytaj dalej

Krew i popiół

5 lutego 2022 Książka  Brak komentarzy

Krew I popiół


Och, jakże mnie intrygowały wszechobecne reklamy, przedpremierowe recenzje, te wyszukane zdjęcia, przemyślane aranżacje, pozytywne oceny, które stawiały na literackimi piedestale KREW I POPIÓŁ.


 

Specjalnie omijałam opinie, zdradzające szczegóły fabuły. Chciałam samodzielnie zapoznać się z treścią, która zatrzęsła filarami bookstagramu.


 

Miałam cichą nadzieję, że pierwszy tom perypetii Poppy i jej mrocznego absztyfikanta okaże się klapą. Tak na przekór stadnemu zachwytowi. Chciałam udowodnić, że mój czytelniczy apetyt nie został należycie zaspokojony. Bo to przecież niemożliwe, aby każdy, dosłownie każdy zakochał się w tej historii.


 

I jest mi teraz głupio. Wystarczyło kilka stron, aby zatracić się w opowieści. Choć nie ukrywam z początku ilość informacji okazała się przytłaczająca. Autorka postanowiła  bardzo szczegółowo wprowadzić czytelnika do świata, w którym rozgrywa się walka pomiędzy zwolennikami Atlantów i ich Mrocznego Pana (czy macie już pierwsze skojarzenia z innym uniwersum?) oraz Ascendentami. Opisy, koligacje, retrospekcje mają przybliżyć misternie utkane realia i lepiej zrozumieć bohaterów.


 

Sama koncepcja kilkupokoleniowego sporu wartości, władzy i racji nie jest czymś innowacyjnym. Wprowadzenie jednostki, wyróżniającej się na tle pozostałych postaci ze względu na wyjątkowy dar, która pełni funkcję nadziei społeczeństwa, także można spotkać w popularnych książkach. Nagromadzenie istot na wzór wilkołaków i wampirów wydało mi się również niezbyt świeżym i trochę oklepanych rozwiązaniem, aczkolwiek ma to uzasadniony interes w tym przypadku.


 

Wróćmy jednak do meritum recenzji. Główna bohaterka ujęła mnie chęcią życia. Mimo iż zdaje sobie sprawę z wiszącego nad jej głową fatum, nie pozostaje bierną ofiarą narodu, religii i królewskich oczekiwań. To wyszczekana, inteligentna, wytrenowana pod kątem walki i na dodatek piękna dziewczyna. Jest typem człowieka, którego chciałoby się mieć za przyjaciela, który angażuje się w relację na 100%.


Mimo okropnych doświadczeń, ran zadanych na ciele i duszy, Penellaphe z zamku Teerman nie jest idącą na rzeź owieczką. To świadoma, wysoko wrażliwa i pełną empatii młoda kobieta, która pewnego dnia zaczyna się buntować. Jej chęć pogłębienia doznań, spróbowania zakazanych owoców sprawia, że akcja nie tylko nabiera tempa, ale również oddziałuje na wyobraźnię czytelnika.


 

To nie jest opowieść o dziewczynce, która złamała kilka zasad i przechodząc przez okres dojrzewania postanawia zachować się niezgodnie z dworską etykietą. To emocjonalna wędrówka, ukazująca siłę pragnienia, ogromną potrzebę bliskości, ale także emancypacji. To świetna historia trudnej, niełatwej, burzliwej miłości, wzajemnej fascynacji pomiędzy istotami pochodzącymi z różnych światów.


To fenomenalna książka, ukazująca wpływ ideologii, religii, polityki na życie społeczeństwa, ubrana w szaty ponadczasowej rzeczywistości.


 

Brawa za genialne opisy intymnych zbliżeń Poppy i Castela. Rzadko trafiam na autorów, którzy słowami potrafią rozpalić moje zmysły. Jennifer L. Armentrout zrobiła to w sposób pozbawiony pruderii, jednakże ze smakiem.


 

Chcę więcej. Uwielbiam tak silne charaktery, tak żywe, naturalne, dynamiczne, adekwatne do akcji dialogi, zaskakujące zwroty i niespiesznie, aczkolwiek spektakularnie odkrywane tajemnice.


 

Czekam z utęsknieniem na kolejne tomy!


Krew I popiół



Krew i popiół


Jennifer L. Armentrout


Wydawnictwo You@YA


Warszawa 2022


Półka: książka pochodzi z mojej prywatnej biblioteki

Czytaj dalej