Monthly Archives Czerwiec 2014

Wszystkie życia Ursuli Todd

30 czerwca 2014 Książka  4 komentarzy

Powinnaś obdarzyć swoje życie taką miłością, żeby móc z niego zrezygnować w każdej chwili, pogodzona ze światem i z samą sobą.


Żyj tak, aby wyrzuty sumienia nie odebrały ci prawa do bycia szczęśliwym człowiekiem, byś nigdy nie musiała żałować słów, myśli, czynów.


Odnoś się do ludzi, traktuj ich w taki sposób, w jaki chciałabyś, żeby oni postępowali względem ciebie.


Przed tobą wiele szans na to, by być dobrą osobą. Bez względu w co lub w kogo wierzysz, jaka jest twoja orientacja polityczna i seksualna. Wykorzystaj czas, który w różny sposób możesz spożytkować, wypełnić wszelakimi zajęciami, pomysłami, inicjatywami.


Po prostu żyj. Nie ograniczaj się wyłącznie do oddychania.


Przecież nie jesteś bohaterką niekończącej się opowieści, która wielokrotnie przychodziła na ten świat, ingerowała w swoją przyszłość, zmieniała bieg historii.


A może chciałabyś się z nią zamienić rolami?


Gdybyś otrzymała możliwość ponownych narodzin, czy odważyłabyś się inaczej przeżyć swoje życie?


DSC_0003


Czytaj dalej

Upiorna siostrzyczka

27 czerwca 2014 Książka  4 komentarzy

Nie chciałabym zaleźć za skórę Florencji. Mając ją za wroga, nie zmrużyłabym w nocy oka, obawiając się o własne zdrowie i życie.


Jest oczytana, spostrzegawcza, potrafi wyciągać trafne wnioski i w błyskawicznym tempie podejmować słuszne, często kontrowersyjne decyzje.


Prowadzi z sobą nieustającą dyskusję, posługując się autorskim językiem.


Ma bujną wyobraźnię. Dostrzega szczegóły, na które przeciętni śmiertelnicy nie zwracają uwagi. Okropnie kocha swojego młodszego braciszka. Lecz miłość ta jest skomplikowana, zaborcza, wręcz trudna.


Czy świat widziany oczami dwunastoletniej mieszkanki upiornego domu przepełniony jest realnym niebezpieczeństwem, czy wręcz przeciwnie, wszelcy wrogowie są tylko wyimaginowanym efektem pracy umysłu dziewczynki?


DSC_0027


Czytaj dalej

Kawa z galaretką

25 czerwca 2014 Kuchnia  7 komentarzy

Podobno na pogodowym tronie zasiadła najcieplejsza pora roku. Jej nadejście rzekomo wiąże się ze wzrostem temperatury, szukaniem okazji do zanurzenia ciała w jeziorze, basenie tudzież innym akwenie. Szczerze napisawszy nie zauważyłam typowych dla lata objawów. Może to i dobrze. Przynajmniej nie mam powodów do tego, by narzekać na żar lejący się z nieba, brak przynoszącego ulgę cienia i wzmożone pragnienie.


Rano, odziana w czarną skórzaną kurtkę, sportowe rękawiczki i błękitny kask, mknę do pracy na swoim mechanicznym rumaku, marząc o kubku rozgrzewającej kawy. Kiedy wracam, padnięta do tego stopnia, że zapominam jak się nazywam, na nogi postawić mnie może jedynie kolejna dawka kofeiny. Dla odmiany serwowana na zimno. Ostatnio spożywana w towarzystwie mojej siostrzenicy, pod postacią kolorowego deseru.


DSC_0008c


Czytaj dalej

PIASKOWANKA

23 czerwca 2014 Dla dzieckaDodatki  6 komentarzy

O tym, że piasek sprawdza się w roli narzędzia plastycznego przekonać mogliście się chociażby oglądając zagraniczną edycję Mam Talent. Powstające w błyskawicznym tempie niesamowite, choć nietrwałe obrazy, zachwyciły jurorów oraz zjednały poparcie publiczności, zgromadzonej zarówno w studio jak i przed milionami telewizorów. Przypatrywanie się działaniom artystki, pogłębiało kontemplację prostej w odbiorze, ale jakże sugestywnej sztuki, niektórych nawet skłoniało ku podobnym inicjatywom.



Kiedy więc w księgarni natknęłam się na Piaskową Malowankę, postanowiłam przekonać córkę do nowej formy twórczej aktywności.


DSC_0070


Czytaj dalej

Chłopiec w walizce

20 czerwca 2014 Książka  2 komentarzy

Czy zdarzyło Wam się kiedyś wyświadczyć przysługę w postaci odebrania zaadresowanej na obcą osobę tajemniczej przesyłki? Poczuliście dreszczyk emocji, towarzyszący pokusie zajrzenia do środka takowej paczki? Jaką zawartość skrywała? Czy mogła skompromitować nowego właściciela, przysporzyć mu trosk, kłopotów? A może okazała się na tyle rozczarowująca, że dopadły Was wyrzuty sumienia, związane z naruszeniem cudzej prywatności?


Z identycznym dylematem zmierzyć musiała się Nina, pielęgniarka świadcząca swe usługi dla podopiecznych Czerwonego Krzyża. Prośba, z którą skierowała się do niej dawna znajoma, niosła z sobą zapowiedź niebezpiecznego przedsięwzięcia. Mając świadomość powagi sytuacji, kobieta udała się pod wskazany adres, aby przejąć ulokowany w dworcowej przechowalni bagaż. Wiedziona przeczuciem, mimo zakazu, postanowiła zapoznać się z wnętrzem starej walizki. Decyzja ta uruchomiła lawinę przepełnionych brutalnością wydarzeń. Na dnie przesyłki spoczywało bowiem ciało kilkuletniego chłopca. W walizce uwięzione było nieprzytomne dziecko z nadal wyczuwalnym tętnem…


 DSC_0003


Czytaj dalej

Całuj mnie całuj, pocałunków mi nie żałuj!

19 czerwca 2014 Kosmetyki  5 komentarzy

Był to kolejny, wielki projekt, nad którym pracował sztab najbardziej kreatywnych i doświadczonych osób. Wymagał zaangażowania i całkowitego poświęcenia, odsuwając na dalszy plan inne, dotychczas istotne sprawy. W powietrzu można było wyczuć mieszankę ekscytacji, zdenerwowania i ogólnie pojętego napięcia. Czas naglił, przełożeni domagali się pierwszych projektów, pracownicy zaś przypominali skupionych na swych obowiązkach mieszkańców świetnie prosperującego ula.


Tego dnia zazwyczaj przeludniona open space świeciła pustkami. Drzemiący ekspres niemalże zapomniał, jak smakuje świeżo zmielona kawa. W lodówce piętrzyły się wielosmakowe jogurty, którym kończył się czas, wyznaczony przez producenta, do spożycia.


Nieznośna suchość w ustach uniemożliwiała kontynuowanie rozmowy. Burza mózgów przeżywała stan nieznośnej stagnacji, która szła w parze ze zmęczeniem i brakiem jakichkolwiek pomysłów. Obolałe palce, w ostatnim czasie nadmiernie stukające w klawiaturę ultrabooka, próbowały wykonać rozluźniające ćwiczenia. Był to jednak daremny wysiłek, nieprzynoszący oczekiwanych skutków. Wyeksploatowane umysły potrzebowały zastrzyku energii.


Marta jako pierwsza podniosła się z wysłużonego fotela, kierując swoje kroki do królestwa gorących napoi, przyrządzanych naprędce posiłków i pracowniczych plotek. Stanęła naprzeciwko srebrnego urządzenia, szukając jednorazowych kubków, gdy przez przypadek strąciła otwarte opakowanie pełnoziarnistej, aromatycznej kawy. Nie zauważyła, że z pomocą ruszył ku niej znajomy z widzenia mężczyzna, zazwyczaj okupujący stanowisko przeznaczone dla informatyków.


Ich dłonie spotkały się na wysłużonej, szwedzkiej podłodze, niemalże walcząc o zdobycie trofeum, jakim były rozsypane, brązowe ziarna. Marta, zdumiona nieoczekiwaną interwencją, gwałtownie uniosła głowę, chcąc przyjrzeć się z bliska pomocnikowi, i właśnie wtedy doszło między nimi do pierwszego, aczkolwiek bolesnego kontaktu. Dwie twarze zwróciły się ku sobie, dwie dłonie pocierały lekko otarte skronie. Przypadkowy świadek tejże sytuacji, mógłby odnieść wrażenie, iż oto ma do czynienia z lustrzanym odbiciem, dwojga wytrąconych z równowagi osób, które najpierw z irytacją, później zaś z rozbawieniem skwitowały czołowe zderzenie.


Wystarczył moment, zaledwie chwila, aby nieznośne napięcie opuściło przykucnięte, skupione na bezruchu ciała. Marta dostrzegła zbliżającego się ku jej twarzy mężczyznę. Była pod wrażeniem jego szalenie uwodzicielskiego spojrzenia. Później zaś poczuła kilkudniowy zarost, muskający jej rozpalony policzek. Świeży, miętowy oddech, przyjemnie łaskotał nozdrza kobiety, powoli zapadającej w pełen błogiego uniesienia stan. Już miała pozwolić na to, by doszło do spotkania spragnionych siebie ust, gdy głowę zaprzątnęła jej nieznośna myśl. A jeśli nie zasmakuje mu tak, jak tego od niej oczekiwał? Czy jej usta są odpowiednio gładkie, miękkie i gotowe do pocałunku? Pospiesznie zwilżyła językiem obie wargi, uspokajając się wspomnieniem niedawnego użycia nowego kosmetyku…


DSC_0006


Czytaj dalej

Zwierzęta i ich części ciała

16 czerwca 2014 Dla dzieckaDodatkiKsiążka  3 komentarzy

- ,,Spójrzcie! Wszędzie są ślady zwierząt; ciekawe do kogo należą. Niektóre są śladami kopyt jak u konia, inne to ślady łap z pazurami jak u myszy. Gekon jest jaszczurką z błoną pławną na łapach…”


- To bekon ma łapki, mamusiu?


- Jaki bekon?


- Powiedziałaś BEKON.


- Gekon, Nadziu.


- A co to takiego?


- To kolorowa jaszczurka.


- Zobacz mamo, jakie ona ma komiczne łapki!


 DSC_0044

Czytaj dalej

Pochwała BOCZNIAKÓW

14 czerwca 2014 DodatkiKuchnia  2 komentarzy

Marynowane, grillowane, smażone, zapiekane, faszerowane, będące elementem sosu, szaszłyka, nadzienia-uwielbiam je pod każdą postacią. Nie przeszkadza mi, że ich jedynymi walorami są SMAK oraz zapach.


Są ciężkostrawne, nie służą osobom przebywającym na diecie, nie serwujemy ich dzieciom. Ich zbieranie wymaga odpowiedniej wiedzy i doświadczenia, wszakże wśród jadalnych okazów możemy trafić na niebezpiecznego, siejącego spustoszenie w naszym organizmie, truciciela.


GRZYBY są moją wielką, kulinarną miłością. Nie wyobrażam sobie bez nich świątecznego bigosu, krokietów, wigilijnej zupy, albo niedzielnej pieczeni. Kiedy nadchodzi sezon na BOCZNIAKI nie mogę przejść obojętnie obok szarych, swym kształtem przypominających wachlarz, kapeluszy. Na samą myśl o przygotowaniu chrupiącej przekąski, cieknie mi ślinka.


 DSC_0015

Czytaj dalej

RÓWNOUPRAWNIENIE RODZICÓW

13 czerwca 2014 Uncategorized  2 komentarzy

Dramat rodziców, którzy na skutek zaniedbania, stracili w ostatnim czasie trzyletnie, uwięzione w samochodzie dziecko, dobitnie utwierdził mnie w przekonaniu, iż jesteśmy mądrzy po szkodzie. Nie mając bladego pojęcia o zaistniałej sytuacji, osądzamy winnych, domagając się zadośćuczynienia, przekonujemy samych siebie, że gdybyśmy byli na miejscu wspomnianych ludzi, nigdy nie dopuścilibyśmy do takiego dramatu, będąc przypadkowym przechodniem- zareagowalibyśmy w porę, bez najmniejszego zawahania wybilibyśmy szybę w aucie, tudzież powiadomili odpowiednie służby ratunkowe.


Najprościej jest wieszać psy na tych, których tragedia dotknęła osobiście. Ja oczywiście nie mam zamiaru stawać po stronie roztargnionego ojca, matki, która wedle wielu osób zaniedbała swój rodzicielski obowiązek i zajmowała się w tym czasie czymś mniej istotnym od opieki nad własnym dzieckiem (możecie mi wierzyć, że takie absurdalne argumenty już pojawiły się w sieci). O ludzkiej znieczulicy pisałam niejednokrotnie i zapewne temat ten ponownie zagości na moim blogu. Tym razem jednak chciałabym zwrócić Waszą uwagę na aspekt, jakim jest RÓWNOUPRAWNIENIE RODZICÓW obejmujące nie tylko przyjemności, wynikające z faktu bycia mamą czy tatą, obowiązki względem latorośli, ale również PRAWO DO GODZENIA WŁASNYCH ZAINTERESOWAŃ, ZASPOKAJANIA AMBICJI, PRAGNIENIE OSOBISTEGO I ZAWODOWEGO ROZWOJU.


Czytaj dalej

Kup mi mamo PIANOTWORY

12 czerwca 2014 Dla domuDla dzieckaDodatki  12 komentarzy

Pierwsza myśl, która zaświtała mi w głowie: ,,No proszę, kolejna rzecz, stworzona wyłącznie po to, by od rodziców wyciągnąć dodatkową kasę. Zbyteczny wydatek. Kolorowe dziwactwo. Ale jakże chwytliwa nazwa”.


A jednak, kierując się czystą ciekawością, biorąc również pod uwagę sugestię córki, postanowiłam przygarnąć, oswoić, a z czasem nawet obdarzyć sympatią pachnące Pianotwory.


Czy rzeczywiście nie można się bez nich obejść?


DSC_0049


Czytaj dalej