Monthly Archives Maj 2016

,,Ubrałam cały świat, a on chodzi dziś całkiem nagi”- Czar Chanel

30 maja 2016 BohaterowieKsiążka  Brak komentarzy

Ten grymas, pojawiający się na jej dojrzałym licu, może wywołać mylne wyobrażenie. Przywodzi na myśl znudzenie, dezaprobatę, karę w postaci milczenia. Idealnie koresponduje z przesadnie cienką, wręcz karykaturalną linią brwi. Chociaż oba elementy twarzy stanowią przejaw osobistego manifestu, zajmują odmienne stanowisko w stosunku do wzroku, wyrażającego żal, przejmujący smutek oraz samotność.


Próbuję wyobrazić sobie sytuację, w której pogodzona z wiekiem, doświadczona przez życie Coco Chanel w charakterystycznej garsonce, zasiada w wygodnym fotelu, racząc zachwyconego jej osobą Paula Moranda opowieścią o przeszłości.


Ponieważ nie tylko w słowach tkwi siła lecz również w wizualnym przekazie, barwny monolog, wypełniony intrygującymi anegdotami, wzbogacono o rysunki kontrowersyjnego kreatora wizerunku.


To nie jest kolejna (auto)biografia jednej z najintensywniej świecących gwiazd.


To racjonalny poemat o egzystencji, w której przypadek odegrał znaczącą rolę.


 Czar Chanel Paul Morand ilustracje Karl Lagerfeld

Czytaj dalej

Czy warto zainwestować w GENERATOR PARY?

24 maja 2016 AGDDla domuDodatki  11 komentarzy

Nie lubię prasować ubrań.


Powyższa czynność wcale nie działa na mnie kojąco. Traktuję ją raczej jako zło konieczne i wykonuję wyłącznie wtedy, gdy wymaga tego konkretna sytuacja.


Kupując poszczególne elementy garderoby, zwracam uwagę na rodzaj tkaniny. Jeśli należy ona do gatunku niegniotących się, ma spore szanse na to, że konkretne ubranie stanie się moją własnością.


Postanowiłam zmienić nastawienie do jednego z domowych obowiązków i chwile spędzone z suchym praniem uprzyjemnić testowaniem nowego gadżetu.


Czy rzeczywiście warto zainwestować w generator pary?


Na co zwrócić uwagę podczas wybierania odpowiedniego modelu?


Generator


 

Czytaj dalej

OCALONA

24 maja 2016 BohaterowieKsiążka  Brak komentarzy

Można przywyknąć do wykonywanych obowiązków, do rutyny zlewających się z sobą dni. Można bez zastrzeżeń akceptować przyjęty podział ról. Można pogodzić się z brakiem uprawnień, z licznymi ograniczeniami, ze społeczną izolacją. Można odnaleźć spokój w nocnej ciszy, radość w oczach wydanego na świat dziecka, spełnienie w dobrze wykonanej pracy.


Można dzielnie znosić fakt, iż nie jest się jedyną kobietą w życiu męża i opiekować się jego (obcym) potomstwem. Można sukcesywnie tracić zdrowie, starzeć się nieproporcjonalnie do wieku ze świadomością, iż nie jest się wystarczająco godną lekarskiej pomocy. Można zasypiać przy zamkniętych na klucz drzwiach, nie mając lepszych perspektyw na przyszłość.


Tak, ciche przyzwolenie na powyższy stan Ava Parastrata wyssała z mlekiem matki i umocniła dzięki rygorystycznemu wychowaniu. Nie znała innej rzeczywistości, w  której każdy człowiek zasługuje na szacunek, na prawo do realizowania ambicji, do kariery czy godnego życia.


Gdy tylko pozwoliła sobie na chwilę słabości, społeczeństwo, w którym do tej pory egzystowała, wydało na nią wyrok.


I gdyby nie pomoc bliskiej osoby, ciało bohaterki omawianej powieści, zostałoby pochłonięte przez Próżnię. Los jednak sprzyjał młodej, niedoświadczonej buntowniczce. Opuszczając Kosmos trafiła na wyklętą przez swój ród Ziemię. Ocalała.


 Alexandra Duncan Ocalona

Czytaj dalej

Przed premierą- ,,PRZEZNACZENI” Katarzyny Grocholi

16 maja 2016 BohaterowieKsiążka  Brak komentarzy

Czego oczekujemy od pisarza, mogącego poszczycić się dorobkiem, cenionym przez czytelników i krytyków? Autorskiej dojrzałości, wyszukanego i charakterystycznego stylu, empatii, płodnego umysłu, sukcesywnego podnoszenia literackiej poprzeczki. Nazwisko jest marką, nośnikiem obietnic, pragnień, gwarancją pewnego poziomu.


Dobry autor zaspokaja potrzeby odbiorców swoich utworów. Karmi ich historiami wyssanymi z palca, będącymi zlepkiem różnych rzeczywistości. Ukazuje prawdę z własnego punktu widzenia. Milczy wtedy, gdy nie wyraża zgody na kompromis, stanowiący pomost pomiędzy częstą publikacją byle jakich książek, a istnieniem na księgarskich półkach.


Nie bawi się w pozbawionego uprawnień terapeutę, wyznającego poetykę kiczu. Czaruje słowami, stwarzając bohaterów, z którymi można się utożsamić.


Odchodzi wraz z weną, pozostawiając scenę wolną dla tych, mających coś ciekawego do powiedzenia.


Umieściłam ją w nawiasie, wypełnionym pisarzami, walczącymi z kryzysem wieku średniego. Zaszufladkowałam jako propagatorkę opowieści, powstających ku pokrzepieniu serc. Oceniłam, biorąc pod uwagę pompatyczne przydomki oraz rozreklamowane ekranizacje.


Nie zauważyłam jej kilkuletniej nieobecności, ciszy, którą wypełni huk, związany z premierą najnowszej powieści.


Tak oto odkryłam Grocholę…


 Katarzyna Grochola Przeznaczeni

Czytaj dalej

Zabierz książkę na wycieczkę. ,,Bez słów” na zamku w Raciążku

9 maja 2016 Książka  Brak komentarzy

Nie twierdzę, że jestem pozbawiona uczuć. Raczej wyzbyłam się złudzeń, związanych z sercową rewolucją.


Z całą pewnością powyższe zapewnienie nie ma nic wspólnego z wiekiem czy emocjonalnym kryzysem.


Obserwuję ludzi, łączących się w pary, którymi kierują przeważnie przyziemne pobudki. Przeżywają kolejne fazy znajomości, począwszy od zauroczenia, wzajemnej fascynacji, seksualnego spełnienia, na stabilizacji skończywszy. Zakładają rodziny, zostają pochłonięci przez wir codzienności.


Nikt z nich nie mówi o przeznaczeniu, nikt nie przyrównuje siebie do połówki pomarańczy, nie używa poetyckich określeń, nie zatraca się w drugim człowieku.


Można kochać wielokrotnie, budować kilka związków, ponownie szukać szczęścia. A jednak zdarzają się jednostki, pokładające nadzieję w fatum, dążące do tego, by poskładać elementy miłosnej układanki.


Mia Sheridan należy do grona romantyczek, zdecydowanych zwolenniczek monogamii, odnajdujących spełnienie u boku Tego Jedynego. Jej najnowsza powieść jest hołdem złożonym przed obliczem uczucia, będącego w stanie nadać sens każdej, nawet pozornie bezwartościowej egzystencji.


Mia Sheridan Bez słów Zamek w Raciążku


 

Czytaj dalej

Remedium na żałobę. Nim powstał PROGRAM

4 maja 2016 Książka  Brak komentarzy

Zdarza Ci się identyfikować z bohaterem powieści? Zatracasz granicę pomiędzy empatią, a problemami wyimaginowanych postaci? Czy po zakończeniu lektury odczuwasz smutek, wynikający z faktu utracenia kontaktu ze światem, którego stanowiłaś znaczący element?


Czytasz, zatem wyróżniasz się nieskończoną liczbą żyć. Które z nich jest dla Ciebie najcenniejsze: prawdziwe, nadane z chwilą poczęcia, czy stworzone przez jednego z pisarzy?


Od Remedium oczekiwałam spektakularnego finiszu historii, będącej w stanie na długo zawładnąć moim umysłem. Sądziłam, iż nowa bohaterka położy kres cierpieniu ofiar PROGRAMU, przyczyni się do wyleczenia dotkniętego plagą samobójstw społeczeństwa. Tymczasem, autorka zaserwowała czytelnikom niemniej efektowną opowieść, stanowiącą preludium wstrząsającego dramatu.


 Suzanne Young Program

Czytaj dalej

Brzęcząca historia

3 maja 2016 BohaterowieKsiążka  Brak komentarzy

Ich obecność napawała mnie lękiem. Zjawiały się, gdy ukwiecone drzewa ozdabiały ogrody delikatnymi płatkami. Miałam wrażenie, że specjalnie znajdują drogę do okien salonu i mojej sypialni, by za pomocą charakterystycznego dźwięku, wywoływać nieprzyjemne drżenie.


Nigdy nie stwierdzono u mnie, aby ich ukłucie przyczyniło się do powstania silnej reakcji alergicznej. Jednakże niejednokrotnie doświadczyłam bólu, będącego skutkiem przelotnego spotkania. Przez pewien czas nosiłam ślad pod postacią niewielkiego obrzęku. Owad, który odważył się mnie zaatakować, utraciwszy żądło, kończył swą krótką egzystencję.


Dziś, nieruchomo siedząc na ławce, z uwagą nadsłuchuję trzepotu niewielkich skrzydeł. Odgłos pochłoniętych pracą stworzeń, daje nadzieję na obfite zbiory.


Jak większość ludzi nie zdawałam sobie sprawy z tego, iż przez nieracjonalne gospodarowanie zasobami natury, możemy przyczynić się do ich wyginięcia.


Jak wyglądałby bez nich świat?


Czy nieobecność można by w jakiś sposób zrekompensować?


Oto literacka Historia pszczół. Jest oprószona pyłkiem kwiatów, ocieka miodem. Podkreśla rangę wspomnianych owadów i ukazuje skutki ich utraty.


Historia pszczół Maja Lunde


Czytaj dalej