Monthly Archives Czerwiec 2015

Jak to jest zrobione? Lody z Katarynki, wytwarzane na oczach klientów

28 czerwca 2015 Dla dzieckaDodatkiKuchniaMiejsca  4 komentarzy

Na bydgoskiej starówce prócz żądnych okruszków chleba gołębi, tłumów turystów i kramów z pamiątkami, zobaczyć możecie nietypowe stoisko. Pierwsze spojrzenie przykuje ręcznie malowany szyld, następnie uwagę skupi klatka z papugą. Jednak największą atrakcją Katarynki stanowi unikalna maszyna do robienia lodów.


Możecie raczyć swe podniebienia pucharkami kolorowych, zimnych deserów, stanąć w kolejce do wytwarzanych przez ogromne maszyny świderków, zamówić dowolną ilość różnorodnych w smaku gałek. Aczkolwiek to właśnie lody, które powstają na oczach kupujących, zapadną Wam najdłużej w pamięci.


 Lody Katarynka Bydgoszcz

Czytaj dalej

Autyzm i inne cholerstwa

25 czerwca 2015 Książka  Brak komentarzy

Ponoć Bóg zsyła cierpienie tylko tym, którzy są w stanie udźwignąć jego ciężar. Podobno piętnem wyjątkowości naznacza wyłącznie silnych ludzi. Takie argumenty padały z ust osób, pozytywnie oceniających postawę rodziców niepełnosprawnych dzieci. Ci, którzy doszukiwali się przyczyn sprowadzenia na ten świat wybrakowanych jednostek, widzieli wyłącznie patologię, albo boską karę.


Ile trzeba mieć w sobie samozaparcia, pokładów cierpliwości, by tłumaczyć doświadczonej autyzmem latorośli, panujące w danym społeczeństwie normy? Jak uświadomić młodemu człowiekowi kruchość granicy pomiędzy tym co dobre, a co niewłaściwe, okrutne i złe?


Pewien szwedzki nastolatek uważał się za przyjaciela zwierząt. Mimo niewątpliwej inteligencji, nie był w stanie zaznać empatii, rozpoznać sprzymierzeńców, trzymać na dystans wrogów. Johannes nie był odporny na wszechobecną manipulację. Wielokrotnie mylił odwagę z niewłaściwym, raniącym uczucia innych i dobre obyczaje zachowaniem.


Pewnego dnia dokonał wyboru. W jego mniemaniu jedynego słusznego. Dobił konającą istotę. Jak ten fakt odbił się na rodzinie chłopca?


Przyjaciele zwierząt Anton Marklund


Czytaj dalej

Ahoj, kapitanie! Gry i zabawki za mniej niż 5,10,15,20,30,50zł

18 czerwca 2015 Dla dzieckaDodatki  2 komentarzy

Tęsknię za jodem, łapczywie wtłaczanym do płuc, za melodią, którą wygrywały klaszczące o brzeg plaży wzburzone fale, za piaskiem wchodzącym pod paznokcie, za oddaloną o setki kilometrów linią horyzontu. Nie wiem czy w tym roku doświadczę chociażby namiastki morza. Nie chcę jednak zatracać się we wspomnieniach i pastwić się nad wyobraźnią.


Czy to pragnienie długiego urlopu, czy też przywodząca na myśl piracką eskapadę grafika, spowodowała, że zwróciłam uwagę na nowy zestaw atrakcyjnych zabaw. Jedno jest pewne- z pudełkiem, ozdobionym marynarskimi barwami, ruszyłam prosto do kasy popularnej drogerii.


Zagracie ze mną w nieśmiertelne warcaby? A może podejmiecie trudniejsze wyzwanie?


Korsarzu! Do abordażu!


Granna ENDO Korsarzu do abordażu warcaby


Czytaj dalej

Tak blisko…

17 czerwca 2015 Książka  Jeden komentarz

Spróbuj odegrać rolę zgwałconej kobiety. Poczuj emocje, które towarzyszyły fizycznej i psychicznej przemocy. Wyobraź sobie brutalny dotyk napastnika, przyspieszony, gorący, cuchnący żądzą oddech. Pozwól, by strach, bezsilność zawładnęły Twoim ciałem i umysłem. Przeżyj ból, rozdzierający na strzępy pewność siebie, a także wiarę w ludzi.


Zechcesz zapomnieć o tej napaści, o zbezczeszczeniu intymnej strefy, o uprzedmiotowieniu? A może staniesz oko w oko z gwałcicielem, pozwalając, by dopadła go kara, wymierzona przez organy sprawiedliwości?


A jeśli usłyszysz obronną mowę, mecenasa chroniącego Twego oprawcę, w której to zostaniesz ukazana jako prowokatorka, wyuzdana, zbyt frywolna kobieta lekkich obyczajów? Jeśli ten, kto wydaje wyroki spojrzy na Ciebie, jak na winowajcę, twierdząc, iż nic złego się nie stało, że sama tego chciałaś, o to się prosiłaś, a teraz zmieniłaś zdanie?


Pewna studentka cudem uniknęła gwałtu. Aktu przemocy próbował dokonać kolega z kampusu. Mogłoby się wydawać, że Jacqueline miała więcej szczęścia niż rozumu. Prawdą jest jednak fakt, iż czuwał nad nią ktoś więcej niż Anioł Stróż.


Czy pomoc uzyskana z rąk nieznajomego była przejawem troski, bohaterskim czynem? A może początkiem intrygi? Kim tak naprawdę jest wybawca dziewczyny?


Oto historia podszytej niesamowitym cierpieniem miłości, pragnienia, które rozgrzeje Wasze serca i zmysły do tego stopnia, że jedynym sposobem rozładowania napięcia okaże się pomoc partnera…


 Tak blisko  Tammara Webber

Czytaj dalej

Test miksera kielichowego Zelmer SB 1000

16 czerwca 2015 AGDDla domuDodatkiKuchnia  6 komentarzy

Z wiekiem zrobiłam się wygodna. Nie wyobrażam sobie ręcznego rozdrabniania owoców i warzyw, zwłaszcza, że sezon na truskawki rozpoczął się na dobre. Chcąc korzystać z dobrodziejstw natury (wspomaganych działaniem człowieka), nie widzę innego wyjścia, jak wyposażyć kuchnię w przydatne sprzęty.


Swój pierwszy mikser kielichowy dostałam od Pana Męża tuż przed pierwszą rocznicą ślubu. Służył mi wiernie przez kilka sezonów, dopóki delikatnie pisząc go nie wyeksploatowałam. Nie bez żalu został zastąpiony ręcznym blenderem.


Na co powinniście zwrócić uwagę, kupując blender kielichowy, zwany również mikserem? Jakie godne uwagi egzemplarze pojawiły się na rynku?


Mikser blendujący Zelmer SB 1000


Czytaj dalej

Książeczki wielozadaniowe

12 czerwca 2015 Dla dzieckaDodatkiKsiążka  Brak komentarzy

Już miałam zamiar spisać na straty (aktualnie) wielką wyprzedaż książek w Biedronce, sceptycznie odnosząc się do dostępnych tytułów. Nie dostrzegając niczego, co mogłoby zaspokoić moje czytelnicze pragnienie, tym razem postanowiłam nie nadwyrężać zasobów portfela. Nie byłabym jednak sobą, gdybym (mimochodem) nie spojrzała na stos piętrzących się w dyskoncie książek. Parę razy zanurkowałam ręką w koszu i z jego czeluści udało mi się wyciągnąć dwa, całkiem interesujące egzemplarze.


Za niecałą dychę nabyłam Historyjki do rysowania- książeczki do zadań specjalnych. Zgadnijcie kto najbardziej ucieszył się z ich obecności w domu?


Kucyk Kleofas i Rycerz z Czarnej Wieży Wydawnictwo Olesiejuk


Czytaj dalej

Bez końca, bez wytchnienia, na nowo

9 czerwca 2015 Książka  2 komentarzy

W życiu możemy być pewni tylko jednej rzeczy- a mianowicie śmierci. Może to i banał, wyświechtany slogan, ale jakże trafny i prawdziwy. Przeciętny Kowalski nie marzy o tym, by jego ciało zostało poddane hibernacji i wybudzone z głębokiego snu w czasach, gdy ludzkość wynajdzie lek na nieśmiertelność. Nie przyrównuje się do Walta Disneya, tylko skreśla w kalendarzu każdy kolejny dzień, który dał mu wielkie lub całkiem nieznaczne możliwości.


Solenizantowi w dniu urodzin życzymy stu lat, przeżytych w zdrowiu i w zgodzie z własnym sumieniem. Pragniemy, by koniec stał się kwintesencją ziemskiej egzystencji, abyśmy zdążyli na czas pożegnać się z bliskimi, zakończyć sprawy niecierpiące zwłoki. A wszystko to po to, by odejść w spokoju.


Jednakże los bywa przewrotny i linię życia, biegnącą po wewnętrznej stronie dłoni, przerywa nagle, bez ostrzeżenia. Każde ludzkie istnienie jest cenne, bez względu na to ile lat ,,spędziło na ziemi”. Nie ma sensu licytować się o to czy po sędziwym staruszku będziemy rozpaczać bardziej niż po dziecku. Niemniej jednak strata kogoś, kto przed sobą miał długą, pełną wrażeń przyszłość wywołuje poczucie niesprawiedliwości, nieutulonego żalu, a nawet złość. Zwłaszcza wtedy, gdy bezpośrednio uczestniczyliśmy w tej bezsensownej śmierci, gdy z naszej winy, na naszych oczach zgasł ktoś, kogo kochaliśmy.


Siobhan podczas greckich wakacji straciła ukochanego brata. Wspomniana tragedia odcisnęła piętno na duszy dziewczyny. Nie potrafiła pogodzić się ze stratą, nie umiała poradzić sobie z wyrzutami sumienia, z brakiem towarzysza zabaw i intrygujących konwersacji. Mimo udziału w kolejnych terapiach nie odczuwała polepszenia samopoczucia, nie doświadczyła ostatniej fazy żałoby.


Co wydarzyło się na Kyritos?


Czy wspomniana postać naprawdę ponosi winę za śmierć brata?


Czy zasłużyła na karę, a może należy jej się rozgrzeszenie?


 Bez końca Martyn Bedford


Czytaj dalej

Zagraj ze mną w karty. ZABAWKI ZA MNIEJ NIŻ 5,10,20,30,40,50ZŁ

8 czerwca 2015 Dla domuDla dzieckaDodatki  2 komentarzy

Według starego przysłowia: ,, Kto gra w karty, ten ma łeb obdarty”.


Jako dziecko namiętnie grywałam w ,,Piotrusia”. Będąc nastolatką, rumieniłam się podczas ,,Flirtu”. Uwielbiałam także rozgrywki w ,,Pana”, znanego również pod mniej kulturalną nazwą ;) Potrafiła wystrychnąć na dudka (albo rozebrać do naga) wytrawnego gracza.


Sentyment do talii dwustronnych prostokątów pozostał gdzieś na dnie serca. Wspomnienia odżyły podczas jednego z wypadów do Smyka, kiedy to na ladzie sklepu zauważyłam roześmiane buzie Elsy i Anny, bohaterek ,,Krainy Lodu”. Ponieważ moja córka ma fioła na punkcie wspomnianych postaci (dobra, dobra, ,,Mam tę moc” ustawiłam w telefonie jako główny dzwonek), mnie również udzieliła się choroba zwana przez znawców tematu ,,Frozen”, postanowiłam sprawić Młodej radochę.


Pozwólcie, że zaproszę Was na cykl wpisów, dotyczących gadżetów i zabawek, które kosztują kolejno MNIEJ NIŻ 5ZŁ,10ZŁ, 20ZŁ, 30ZŁ, 40ZŁ I 50ZŁ. Przy czym pamiętajcie, że są one świetnie wykonane, wspomagają rozwój dziecka i przyczyniają się do cudownie spędzonego czasu.


karty do gry Kraina Lodu Trefl


Czytaj dalej

SCHROŃ SIĘ!

7 czerwca 2015 Miejsca  Brak komentarzy

Zwiedzając piernikową Starówkę, wielokrotnie po nim przechodziłam. Wszakże teren, na którym się znajduje, jest dobrym punktem widokowym, umożliwiającym podziwianie obu brzegów Wisły, a także odpowiednio ulokowanym skwerem, miejscem przystanku dla turystów, zmęczonych romantycznym spacerem par.


Co prawda miałam świadomość tego, jaką dawniej spełniał rolę, aczkolwiek przez myśl nie przeszło mi, aby zajrzeć do jego czeluści. Tak na dobrą sprawę o jego istnieniu wiedzą pasjonaci historii, nieliczni mieszkańcy grodu Kopernika oraz amatorzy wojennych pamiątek.


schron w Toruniu


Kiedy więc natrafiłam na otwarte wrota toruńskiego schronu, przekształconego na niezwykłe, niemalże pozbawione eksponatów muzeum, nie potrafiłam oprzeć się pokusie cofnięcia w czasie.


Dla niektórych dziesięć minut spędzone dwa metry pod ziemią okazało się nie do przeżycia. Zdezerterowali nim rozpoczęło się niepokojące show.


Czy podejmiecie wyzwanie?


Wszyscy do schronu! Zaczyna się nalot!!!


Czytaj dalej

POWSTAŃMY! CZERWONI NICZYM ŚWIT

6 czerwca 2015 Książka  4 komentarzy

  Sprawiedliwość jest mrzonką, marzeniem tych, którzy doświadczyli w życiu upodlenia, krzywdy. Świat dzieli się na zwycięzców i przegranych, atrakcyjnych, uprzywilejowanych, igrających ze śmiercią strongmenów oraz zniewolonych poddanych. Sprawowanie władzy nad każdą z nacji wbrew pozorom nie należy do łatwych zadań. Król winien zapanować nad uciśnionymi, przewidywać ewentualne rewolucje i tłamsić je w zarodku. Bunt nie tylko burzy względny spokój, ale też podważa autorytet jaśnie panującego.


Kłamstwo nie może stanowić filaru żadnej społeczności. Jest powolnie działającą trucizną. Karmi się pychą, hipokryzją i przede wszystkim zdradą. Jeśli zaatakuje najważniejszą komórkę w królestwie, dokona przewrotu na miarę jesieni średniowiecza. I tylko ktoś odważny, kto nad własne potrzeby przedłoży dobro pokrzywdzonych, będzie w stanie dokonać cudu.


Mare Barrow urodziła się jako Czerwona, w jej żyłach nikt nie znalazłby choćby kropli szlachetnej krwi. Będąc przedstawicielką najniższej klasy społecznej, stroniącą od edukacji, uchylającą się od uczciwej pracy, skazana została na wojenną zawieruchę. Nie widząc perspektyw na lepsze jutro, kradła, oszukiwała, żyła bieżącą chwilą. Gdyby nie jej szlachetne intencje, przywiązanie do rodziny i przyjaciela, prawdopodobnie nie wpadłaby w tarapaty, z których uratować mógł ją jedynie tajemniczy młodzieniec.


Czy dziewczyna, która nauczyła się władać błyskawicami, obali rządy tyrana?


Czy skorzysta z towarzyskiego awansu, poślubi królewskiego syna?


A może nie udźwignie ciężaru presji, zaufa nieodpowiednim osobom, przyczyniając się do prywatnej i społecznej klęski?


 Czerwona Królowa

Czytaj dalej