Monthly Archives Wrzesień 2014

Jaka jest cena wolności?

30 września 2014 Książka  2 komentarzy

Mam prawo do tego, by


w kulturalny sposób wyrażać swoje opinie


realizować się w życiu osobistym i zawodowym


decydować o losach państwa, w którym mieszkam


opuszczać dom, bez konieczności uzyskania pozwolenia ze strony męża


wierzyć w to, co uznam za odpowiednie, co nie zostało mi narzucone przez rodzinę, tradycję i społeczność, w jakiej egzystuję


studiować, pracować, piastować wysokie stanowiska, a nawet w przyszłości zostać głową państwa.


Mam prawo do wielu rzeczy, jako żywa istota, człowiek, kobieta.


Jestem wdzięczna swoim pra, prababkom za to, że dzięki ich marzeniom, uporowi, poświęceniu i odważnym czynom mogę doświadczyć WOLNOŚCI zarówno fizycznej, jak i umysłowej.


Cofnijmy się jednak do dziewiętnastego stulecia. Jako miejsce dla rozgrywających się wydarzeń, obierzmy Amerykę. Skupmy uwagę na zamożnej i wpływowej rodzinie. Niech bohaterkami naszych rozważań staną się dwie kobiety, reprezentujące jakże odmienne klasy społeczne. Jedna z nich będzie córką sędziego, druga zaś jej niewolnicą.


Dla której z nich WOLNOŚĆ okaże się życiowym celem? Czy będą w stanie dokonać obyczajowej rewolucji?


 czarne skrzydła

Czytaj dalej

Tak pachnie MIŁOŚĆ

27 września 2014 Kosmetyki  Jeden komentarz

Jest taki zapach, z którym się identyfikuję.


Aromat, wyzwalający pozytywne skojarzenia.


Woń, przyjemnie prześladująca mnie przez cały dzień.


Miłość od pierwszego odblokowania atomizera.


Wystarczyło umieścić w dłoni przeciętnej urody buteleczkę, przywodzącą na myśl kolorowy granat. I kiedy pocisk ten, rażący mocą uwodzenia, pozbawiony srebrnej zawleczki, uwolnił ze szklanego wnętrza mgiełkę, wiedziałam, że definicja miłości sprowadza się do jednego słowa, dwukrotnie wypowiedzianego- AMOR AMOR.


Amor Amor Absolu Cacharel


Czytaj dalej

Jakie imię nosi Twój demon?

23 września 2014 Książka  2 komentarzy

Są takie tematy, których w trosce o spokój konwersacji i własne zdrowie, lepiej w towarzystwie nie poruszać. Zalicza się do nich polityka oraz wiara. Jeśli jednak trafimy na rozmówcę, posługującego się argumentami, będącymi w stanie podważyć podwaliny naszej mentalności, może się okazać, że dotychczas zajmowane stanowisko, normy, których przestrzegaliśmy, autorytety, jakim ufaliśmy, legną w gruzach, albo przynajmniej ich filary zaczną niebezpiecznie drżeć, tracąc stabilne oparcie.


Takich emocji oraz wrażeń spodziewałam się po utworze Andrew Pypera. Otworzyłam zmysły, uruchomiłam wyobraźnię, cierpliwie czekając na to, aby Demonolog w świecie poukładanych wartości zasiał zamęt i przyprawił mnie o dreszcze. Bowiem oto trafił mi się bohater stawiający czoło siłom nieczystym, racjonalista studiujący istotę piekła i nieba, dla którego Bóg, Szatan byli jedynie postaciami genialnego poematu.


I właśnie wtedy, gdy David Ullman znajduje się na życiowym zakręcie, gdy zdaje sobie sprawę z tego, że wraz ze swym jedynym, nastoletnim dzieckiem dzieli mroczną tajemnicę, traci coś, co nadaje sens  jego egzystencji. Doznaje irracjonalnych wizji, staje się świadkiem zdarzeń, których nie można w logiczny sposób wytłumaczyć.


Czy został opętany przez jednego z upadłych aniołów? Czy winę za liczne morderstwa ponoszą demony? A może zło, którego doświadcza bohater wspomnianej książki, jest dziełem człowieka, a nie żadnych nadprzyrodzonych mocy? Czy wystarczy poznać imię demona, aby móc go okiełznać i uwolnić się od jego wpływu?


Andrew Pyper Demonolog


Czytaj dalej

Czekoladowe naleśniki z figami i syropem klonowym

22 września 2014 Kuchnia  10 komentarzy

Zdradzę Wam pewien sekret- wykładam się na prostych rzeczach. Bagatelizuję je, pomniejszam ich wagę, a potem doznaję rozczarowań. Identycznie sprawa wyglądała ze smażeniem... naleśników. Ze wstydem przyznam, że dopiero podczas tegorocznych wakacji opanowałam tę kulinarną sztukę do perfekcji. Przedtem mogłam co najwyżej pochwalić się krążkopodobnymi zakalcami.


Próbowałam wielu patentów. Przeglądałam liczne blogi kulinarne. Stałam jak kat nad głową własnej rodzicielki, próbując zapamiętać ilość składników, kolejność wykonywania danych czynności, a wszystko to po to, by kolejny raz polec. Pewnego letniego dnia po prostu sobie odpuściłam. Dokonałam spontanicznego wymieszania komponentów, rozgrzałam patelnię i ze zdumienia przecierałam oczy.


Naleśniki to takie wdzięczne danie, z którego można stworzyć prawdziwą ucztę. Kto z Was nie słyszał o wykwintnej propozycji, albo o naleśnikowym torcie, tudzież o słodkiej przekąsce? Dzięki nim nie zmarnują się zalegające w lodówce produkty, które sprawdzą się chociażby w roli farszu do... krokietów.


Pozwólcie, że zaproszę Was na podwieczorek z nutką syropu klonowego, figowych ćwiartek i czekolady.


DSC_0016


Czytaj dalej

O Alzheimerze bez poetyckich uniesień

20 września 2014 Książka  Brak komentarzy

Myśl o dalekiej przyszłości napawa mnie lękiem. Nie jest on związany z brakiem wystarczająco interesującego zajęcia na emeryturze czy też ze zmianą wyglądu zewnętrznego. Przeraża mnie wizja starości. Niedołężność, demencja, uzależnienie od innych osób. Nie chcę, by o moim losie decydowała rodzina, bądź lekarze, by ktokolwiek musiał rozważać ile jest warte moje życie i czy opłaca się je podtrzymywać. Zależy mi na tym, abym do samego końca zachowała świadomość otaczającej mnie rzeczywistości i stanu, w jakim się znajduję.


Najbardziej jednak obawiam się, że pewnego dnia dopadnie mnie dezorientacja i zacznę mieć problem z własną tożsamością. Wychodzę z założenia, że utrata panowania nad własnym ciałem, mową i pamięcią jest jednym z najgorszych scenariuszy, jaki los może napisać człowiekowi. O ile mamy znaczny wpływ na przebieg kariery, na powodzenie w kwestiach osobistych, tak w obliczu choroby często pozostajemy bezsilni. Wiedza, doświadczenie, postęp oraz medykamenty nie zawsze przyjadą nam z pomocą.


Gdyby nadeszła taka chwila, w której nie rozpoznałabym własnego dziecka, zapomniała drogi powrotnej do domu, danych personalnych z dowodu osobistego, jeśli przestałby docierać do mnie sens odbytych tudzież usłyszanych rozmów, byłabym bardzo nieszczęśliwym człowiekiem. Jeśli oczywiście zachowałabym jasność umysłu, pozwalającą mi odczuć i zrozumieć tragizm sytuacji.


Wspomnienia bywają ulotne, pamięć może nas niejednokrotnie zawieść. Wiele zależy od tego czy gimnastykujemy szare komórki, prowadzimy aktywny tryb życia, dbamy o odpowiednią dietę, dobre samopoczucie i eliminujemy stres do niezbędnego minimum. Alice Howland, mimo przestrzegania powyższych zaleceń, straciła panowanie nad tym, co rozgrywało się w jej głowie. Z zarażającej optymizmem, pasją, radością szanowanej wykładowczyni Harvardu, przeistoczyła się w kobietę w kwiecie wieku, która musiała stoczyć nierówną walkę. Jej przeciwnikiem, stosującym chwyty, niezgodne z zasadami uczciwej gry, okazał się Alzheimer.


Nazwy miejsc


Daty


Imiona dzieci


Rozkład domu


To wszystko stało się dla niej abstrakcją.


Lisa Genova Motyl, Lisa Genova Still Alice


Czytaj dalej

Piach na pazurach

16 września 2014 Kosmetyki  3 komentarzy

Byłam do niego sceptycznie nastawiona. Nie przypadł mi do gustu efekt, który można uzyskać po jego zastosowaniu. Tak między nami pisząc, przejadł mi się już ten piaskowy trend. Mimo wszystko swoją toaletkę nieustannie zapełniam kolejnymi buteleczkami lakierów Lovely z serii Baltic Sand, kierując się raczej sentymentem i chęcią posiadania niż faktyczną potrzebą. Ot, takie moje małe odstępstwo od kosmetycznego postu ;)


W każdym razie o produkcie konkurencji dowiedziałam się z fanpejdżu Paprykens, która na bieżąco śledzi i prezentuje na swej tablicy lakierowe nowości. Kiedy w tak zwanej ,,przerwie na lancz" postanowiłam odwiedzić Rossmanna, na blogu Mentoski pojawiła się szczegółowa recenzja Granite Sand. Stanęłam przed stoiskiem ze wspomnianymi wynalazkami, zastanawiając się, który z nich powinnam przygarnąć.


Nie zapałałam gorącą miłością do żadnego z odcieni, ani jeden nie poruszył mego serca, a jednak na dnie koszyka wylądowała niepozorna buteleczka. Czy jej zawartość w późniejszym czasie wywarła na mnie pozytywne wrażenie?


Granite Sand Wibo nr 3


Czytaj dalej

PaprykLove łódki

14 września 2014 Kuchnia  2 komentarzy

To nie wiosna z budzącą się do życia przyrodą, z feerią barw pierwszych kwiatów, ani skąpane czerwienią truskawek i poziomek lato należą do moich ulubionych pór roku. Wraz ze spadkiem temperatury z królującymi na miejskich straganach orzechami nadchodzi kolorowa jesień. Niektórym kojarzy się z depresją, z szarugą i mokrymi od niezliczonych kropel deszczu widokami. Dla mnie oznacza ona sezon na chowające się w leśnym poszyciu grzyby, pękate, wszechstronnie wykorzystywane w kuchni dynie oraz na tanią i jakże zdrową paprykę.


Umila wnętrze kanapek, które zabieram z sobą do pracy. Jest składnikiem sosów, farszu, sałatek, ale równie dobrze smakuje świeżo umyta i pokrojona w paski. Przepyszna, chrupiąca, soczysta witaminowa bomba. Jak można jej nie kochać?


DSC_0013


Czytaj dalej

Misiowa afera podsłuchowa

10 września 2014 Dla dzieckaMiejsca  7 komentarzy

Mogłoby się wydawać, że żyjemy w kraju, w którym nikt nie powinien ograniczać naszej obywatelskiej swobody. Tymczasem notorycznie jesteśmy podsłuchiwani, nagrywani, sprawdzani. Przełożeni mogą monitorować naszą mailową korespondencję, śledzić historię przeglądarki, zapoznając się z czynnościami, które wykonywaliśmy w miejscu pracy. W galeriach handlowych, marketach, osiedlowych sklepach obserwują nas czujne oczy licznych kamer. Nawet jeśli chcemy skontaktować się z telefonicznym biurem obsługi klienta czy to naszego operatora komórkowego czy z serwisem, zostajemy poinformowani o nagrywaniu rozmowy. Co prawda przysługuje nam prawo do odmowy, co jednak skutkuje przerwaniem połączenia.


Urządzenia zainstalowane przy bankomatach, na ruchliwych skrzyżowaniach czy na parkingach ułatwiają namierzenie sprawców wypadków, wandali, a także złodziei. Niekiedy sami domagamy się zainstalowania monitoringu, zwłaszcza na strzeżonych osiedlach, w pobliżu placów zabaw, na terenie szkół, żłobków i przedszkoli.


Jeszcze nie ucichły echa najnowszej afery, do której doszło w zielonogórskim żłobku, kiedy jedna z opiekunek w przyniesionej przez dziecko zabawce odkryła podsłuch. Czy nam, rodzicom wolno w taki sposób sprawdzać funkcjonowanie placówek, do których uczęszczają nasze pociechy?


DSC_0002


Czytaj dalej

Prawie jak Agatha Christie

9 września 2014 Książka  2 komentarzy

Załóżmy, że Wasz ulubiony pisarz zaprzestał prowadzenia swej twórczej działalności.


Przeszedł na literacką emeryturę.


Stracił wenę.


Zmienił profesję.


Po prostu umarł.


Odczuwacie brak nowych lektur. Pragniecie poznać dalsze losy ulubionych bohaterów. Powracacie myślami do niedokończonych historii, snując własne teorie na temat rozwoju wydarzeń.


I nagle dowiadujecie się, że KTOŚ próbuje sprostać oczekiwaniom czytelników LEGENDY. Pojawia się następca, gotowy do tego, by udźwignąć ciężar sławy znanego literata.


Czy jego praca okaże się profanacją bliskich Waszym sercom utworów?


Czy zyska przychylność i uznanie fanów książkowego guru?


A może wniesie powiew świeżości, wprowadzi innowacyjne rozwiązania i udoskonali to, co zostało określone mianem ideału?


Przekonajcie się czy Sophie Hannah popełniła zbrodnię wobec Agathy Christie, wskrzeszając Herculesa Poirota.


Sophie Hannah Inicjały zbrodni


Czytaj dalej

Kreda do barwienia włosów

8 września 2014 DodatkiKosmetyki  6 komentarzy

Czasami odczuwam nagłą potrzebę podkreślenia swojej kobiecości i zadziornego charakteru. Sięgam wówczas po kosmetyki do koloryzacji włosów. Gdy uczęszczałam do szkoły podstawowej prawdziwym hitem było barwienie czupryny... bibułkami. Efekt zielonej, różowej, albo niebieskiej fryzury robił wrażenie na rówieśnikach, chociaż nie spotykał się z uznaniem wśród nauczycieli. Całe szczęście, że w prosty sposób można było wrócić do naturalnego koloru.


kreda koloryzująca do włosów Marion


Kiedy więc na fanpejdżu pewnego polskiego producenta znalazłam informację o nietypowych kosmetykach, czym prędzej postanowiłam wypróbować ich działanie. Przekonajcie się czy warto zainwestować w Kredę Koloryzującą Włosy.


Czytaj dalej