To będzie ostatni, wakacyjny wpis, dotyczący kosmicznych zabaw.

Tym razem zależało mi na wprowadzeniu odpowiedniego klimatu.

Mrok. Latarka. Gwiazdy na…ścianie.

Zobaczcie, jaki efekt udało mi się uzyskać.

Początkowo planowałam przerobić puszkę po ,,pringelsach” na mini projektor. Ostatecznie doszłam do wniosku, iż wystarczy przenośne źródło światła, moje palce oraz specjalnie przygotowane krążki (opracowane na podstawie kolorowanek KLIK), aby zaprezentować Nadii najnowszą koncepcję.

Oto 10 (obustronnie sklejonych) krążków, na których ukryte zostały gwiezdne konstelacje, do tej pory niezaprezentowane na blogu.

Okręgi o średnicy 7cm, dostosowane wielkością do przezroczystych wieczek od tubek po popularnych chipsach, zawierają własnoręcznie wykonane otwory, przez które przechodzi światło latarki.

Wystarczy zasunąć rolety w pokoju, wygodnie rozsadzić młodą widownię i zaprezentować na ścianie efekt pracy.

Tak się złożyło, że podczas ,,wyświetlania kosmicznych slajdów” towarzyszyła nam przyjaciółka mojej córki- Maja. Obie dziewczynki z zainteresowaniem obejrzały specjalny spektakl światła i cienia.

W pierwszej kolejności pokazałam dziewczynkom krążki, przypominając czym są konstelacje i podając nazwy widocznych na okręgach układów gwiazd. Następnie Maja i Nadia obserwowały pokaz slajdów, próbując odgadnąć zaprezentowane gwiazdozbiory.

ZEZWALAM

NA ICH NIEKOMERCYJNE WYKORZYSTYWANIE

W PLACÓWKACH OŚWIATY ORAZ W DOMOWYM ZACISZU

li_lia

W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.

• E-mail
|
• Więcej postów (1459)