Sycąca zupa z zielonej soczewicy

24 listopada 2012 Kuchnia  4 komentarzy

Siedziały na mokrej gałęzi ogołoconego z liści bzu. Wzbogacone o kilka warstw szarych piór, wyglądały jak wielkie, puszyste kulki. Zamiast wzbić się w powietrze, zmęczyć skrzydła, zanurkować pomiędzy kablami z płynącym prądem, uparcie tkwiły w miejscu, trzęsąc się, jakby dostały dreszczy.

Nawet im trochę współczułam, tym biednym, leniwym Elemelkom. Wracałam do domu po dwugodzinnym wychodnym bez wózka, bez dziecka, bez Pana Męża, pozwalając myślom krążyć wokół talerza z gorącą zupą pełną zielonej soczewicy.

Tę strączkową roślinę doceniłam kilka miesięcy temu, próbując słynnej zupy Babci Zosi. Ten wówczas nieznany mi smak, skutecznie zachęcił do przeprowadzenia kulinarnych eksperymentów. Po pasztecikach i kotletach z soczewicowym farszem, o których niebawem wspomnę, przyszła pora na nieskomplikowaną, sycącą i pełną witamin zupę.

W takie dni, gdy mam naprawdę niewiele czasu na przygotowanie obiadu, jestem ogromnie wdzięczna mojemu szybkowarowi za jego nieocenioną pomoc. Dzięki niemu moja rola ogranicza się jedynie do przygotowania poszczególnych składników i pilnowania etapów gotowania. Nie muszę przejmować się mieszaniem, nie obawiam się przypalonego garnka, a same potrawy smakują o niebo lepiej, gdy przyrządzę je w szybkowarze.

Jeśli własnoręcznie wykonujecie kostki bulionowe i przechowujecie je w zamrażarce, nadeszła odpowiednia chwila, by z nich skorzystać. Do przygotowania dwudniowego obiadu z dokładkami dla trzyosobowej rodziny potrzebne mi były:

- spory filet z kurczaka

- 2 duże marchewki

- korzeń pietruszki

- natkę pietruszki

- 2 kostki bulionu (domowej roboty)

- kilka ziemniaków

- dwie garści zielonej soczewicy (do tego celu użyłam soczewicy, którą dostałam od Sante)

- ok. 2o dkg masła

Wiecie, że jednym z najlepszych towarzyszy soczewicy jest jęczmień? Oboje dostarczają nam sporej ilości lekkostrawnego białka i sprawdzają się doskonale w zastępstwie mięsa. Regularnie spożywana soczewica zapobiega miażdżycy, reguluje ilość cukru we krwi. Zanim jednak przystąpiłam do przygotowania zupy, zamoczyłam soczewicę w wodzie na dzień przed planowanym jej użyciem.

Właściwości smakowe i zdrowotne soczewicy docenili już starożytni Grecy i Egipcjanie. Chociaż wówczas gościła wyłącznie na stołach najniższych warstw społecznych. Jeśli interesuje Was etymologia nazwy tego strączkowego warzywa, spieszę z wyjaśnieniem. Wystarczy, że przyjrzycie się bohaterce dzisiejszego tekstu z bliska. Przypomina połówki łuskanego groszku, prawda? Jednak to nie jemu zawdzięcza ,,imię”, a … soczewce.

Wymienione wyżej składniki wrzuciłam do szybkowaru i zalałam bieżącą wodą. Ustawiłam garnek na najniższy poziom ciśnienia i poczekałam, aż zasygnalizuje gotowość do działania. Wówczas zmniejszyłam płomień, wydobywający się z kuchenki, i nastawiłam zegarek na kwadrans. Po piętnastu minutach rozpoczęłam etap odparowywania. Gorącą zupę przelałam do talerzy i ozdobiłam natką pietruszki.

Smacznego!

li_lia

W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.

4 komentarzy w Sycąca zupa z zielonej soczewicy

  • Agusia says:

    Szczerze to jakoś dla mnie ta soczewica nie wygląda zachęcająco acz kolwiek to nie znaczy, że jest niesmaczna bo chyba jeszcze nigdy nie próbowałam :)

    • li_lia says:

      KOchana, nie ma się co oszukiwać, wygląda (w zupie) paskudnie, ale znika w mgnieniu oka z talerza:)

  • nikollet85 says:

    jeszcze nigdy nie jadłam niczego co ma w składnie soczewice, a od zup, sałatek to wręcz uciekam.
    Ale ta Twoja wyglada całkiem zachęcająco.. Może się skusze?

    • li_lia says:

      Spróbuj. Soczewica dobrze komponuje się również z kaszą, jako farsz drożdżowych pasztecików, albo pieczeni.

Zostaw komentarz Cancel reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>