Kategoria Dodatki

Fryzurowy hit- warkocz

3 października 2012 Dodatki  15 komentarzy


Szczyciła się nim Jagna z reymontowskich Chłopów, był ozdobą głowy Heleny Kurcewiczówny, zaplatała go nawet Ania z Zielonego Wzgórza i była posłanka Renata Beger. Swój własny warkocz posiadają również komety. Jednak to nie świetlista smuga, utworzona z pyłu i gazów, będzie dzisiejszą bohaterką, ale rodzaj uczesania, który powrócił nie tylko do łask uczennic, ale również coraz częściej widywany jest na salonach.


Czytaj dalej

Tabletki Somat- Recenzja

29 września 2012 Dla domuDodatki  15 komentarzy


Plan był szalony i w miarę uczciwy- ja dbam o nasze podniebienia, Pan Mąż sprząta pozostawiony przeze mnie w kuchni bałagan. Moje zamierzenie sprawdzało się do czasu, gdy próg mego domu przekroczyli panowie wnoszący zmywarkę. Nowy sprzęt, a konkretnie jego blat, potraktowałam jak kolejną przestrzeń do zagospodarowania. Zapowiedziałam również, że nie tykam się tego urządzenia, które zachwiało równowagę równouprawnienia płci w mojej kuchni. Mając żal do małżonka o to, że się tak sprytnie wywinął z wykonywania domowych obowiązków, postanowiłam nie ułatwiać pracy pannie zmywarce i przygotowywać takie dania, by jej się silnik z przegrzania czasami popsuł.


Śmieszyły mnie te zmywarkowe problemy, że tabletki się kończą, sól trzeba dokupić, a jak się toto otworzyło, to zamiast porażać świeżością, raczyło mnie oddechem zielonego ogra. Trzeba zatem było zainwestować w odświeżacz. Ale na kłopoty z hałasem, który wampira by w dzień z trumny wywołał, poradzić się nic nie dało.


A jaki mnie szlag trafiał, gdy się Pan Mąż wymądrzał na temat dostosowania temperatury do faktycznego stanu zabrudzenia naczyń, biorąc pod uwagę koszt zużycia energii i wpływu na środowisko. Przybrałam postawę godną stonki w czasie wykopków i stanowiska względem zmywarki zmienić nie zamierzałam.


Do czasu. Aż dostałam paczkę z tabletkami Somat do przetestowania.


Czytaj dalej

Torby z papieru

25 września 2012 Dodatki  16 komentarzy

Czy chciałybyście wcielić się w rolę postaci z komiksu? Jeśli nie będzie Wam dane pojawić się na kartkach rysunkowej opowieści, możecie przynajmniej poczuć jej namiastkę. Duet tajwańskich projektantek stworzył torby, które do złudzenia przypominają wycięte z obrazków elementy garderoby.


 

Czytaj dalej

Moja mała Babiatorka

21 września 2012 Dla dzieckaDodatki  21 komentarzy

Irytuje mnie, gdy reklama produktów dla dzieci odnosi się do sumienia rodzica, sprawiając, iż czuję się winna jeśli nie zapewnię mojej córce tego, co najnowsze i często najdroższe. Drażni mnie również zachowanie matek, które w piaskownicy dokonują podziału na lepsze i gorsze maluchy, kierując się wyłącznie marką zabawek, ubranek i akcesoriów.


Kilka tygodni temu byłam świadkiem ciekawej rozmowy, prowadzonej w sklepie przez ekspedientkę i klientkę.


- Nie wyrabiam finansowo. Dwa zusy do opłacenia, opał na zimę trzeba kupić i jeszcze na dodatek nowy rok szkolny za pasem.


- Racja. Tyle wydatków.


- Pomijam, że musiałam zainwestować w nowe podręczniki, bo wie pani ćwiczenia i tak muszą być niezapisane, ale nawet podręczników brzydzę się po kimś kupić.


- No tak, nie wiadomo, co ten dzieciak z książką robił.


- I te zabawki. Jak jedna dostanie lalkę z takiej strasznej serii to zaraz reszta koleżanek musi mieć identyczne. Inaczej jest awantura i płacz, bo wszyscy mają, a ona nie.


- Aha…


- I niech pani sobie wyobrazi, jechałam do brata na weekend do Sopotu. Najpierw zorganizowałam zastępstwo w sklepie, bo wie pani, zamknąć działalności nie mogę. Stratna bym była.


- No tak, tak.


- I z tego wszystkiego córce musiałam kupić nowe okulary przeciwsłoneczne.


- Na rynku?


- A gdzie tam!


- To pewnie w salonie tym, co daje zniżki od wieku?


- Też nie. W sklepie, oryginalne, Dolce Gabanna za 300zł.


- …


- Nie chciałam, żeby brat pomyślał, że mnie nie stać.


- A logo chociaż widać?


- Pewnie, że widać. Całe szczęście…


I zapewne pomyśleliście, ze w tym momencie sięgnęłam do mojej wszystko mieszczącej torebki, z której wydobyłam okulary Babiatros, które Młoda otrzymała do testowania?


Oj, nie, nie. Nie kopiuję zachowania aktorów z reklamy płynu do prania marki Perwoll ;) Przypomniałam ekspedientce o swoim istnieniu i poczekałam, aż łaskawie mnie obsłuży. Opuszczając sklep, dziękowałam opatrzności za to, że oszczędziła mi tego typu problemów.


Na zakończenie wakacji Młoda otrzymała aviatorki w wybranej przeze mnie kolorystyce. Miałyśmy sporo czasu, by dokładnie zbadać produkt i poddać go brutalnym testom.



Czytaj dalej

Nietypowe sesje

19 września 2012 Dodatki  14 komentarzy


Co może wzbudzać kontrowersje w profesjonalnych sesjach zdjęciowych, które możemy zobaczyć na łamach czasopism?


Czy będą to przesadnie szczupłe modelki, ubrania o niewygodnych krojach lub zbyt  śmiałych kolorystycznych zestawieniach?


A może zastrzeżenia wywołuje kwota, którą dany projektant życzy sobie za swoje ,,dzieło”?


Jeśli do wyżej wymienionych powodów dodamy wątpliwy artyzm, albo zaskakującą koncepcję autora zdjęć, otrzymamy coś, co albo wzbudzi nasz zachwyt, albo spowoduje, że zechcemy zapomnieć o fotografiach.


Jedną z poruszających i intrygujących sesji jest praca Aitkena Jollyego, którą znaleźć można w najnowszym numerze ,,Dansk”.


 


 

Czytaj dalej

Sprawy techniczne

18 września 2012 Dla domuDla dzieckaDodatkiFilmKosmetykiKsiążkaKuchniaMiejsca  4 komentarzy

Moi Drodzy,

Mam problemy z domeną, dopóki jakaś dobra duszyczka nie pomoże mi w walce z technicznymi problemami adres bloga WWW.PRZETESTUJE.XN.PL  będzie nieaktywny.

Na razie nie zmieniam banera, ponieważ nie wiem jak w ostateczności będzie wyglądała droga na skróty do bloga.

Póki co, proszę Was o korzystanie z tego adresu : http://swiatwedluglilii.pl/.

Wszelkie sugestie/rady mile widziane.

 


 

Czytaj dalej

Konkurs z Antybutelką

18 września 2012 DodatkiKuchnia  50 komentarzy


Wraz z firmą chciałabym zaprosić Was do wzięcia udziału w zapowiadanym przed weekendem  konkursie.


Czytaj dalej

Ciastka z Doliny Muminków

18 września 2012 Dla dzieckaDodatkiKuchnia  33 komentarzy


Mały czerwony punkcik z zaskakującą prędkością poruszał się między wysokimi trawami. Lato w Dolinie Muminków z niechęcią opuszczało swój wygodny tron, ustępując miejsce kroczącej z jarzębiną w rękach jesieni. Przytłoczone ciemnymi chmurami niebo udawało bardzo pesymistyczny obraz naburmuszonego przedszkolaka. A gdy ostatni z szybujących ptaków postanowił zakończyć lot i udać się na spoczynek, zahaczył skrzydłem o mokry puch, z którego zaczęły kapać ogromne krople. Przygotowany do natarcia deszcz, z coraz większą śmiałością zaczął dotykać wystających z ziemi kształtów. Jednak jego prawdziwym celem było zmoczenie pędzącej czerwonej kropki, zmierzającej do drewnianego domu.


Mamusia Muminka krzątała się po przepełnionej zapachami kuchni, usiłując odnaleźć foremki do ciastek. Kiedy dostrzegła jedną z nich, ukrytą w dziurce wygryzionej w ścianie przez zadomowioną mysz, usłyszała na werandzie kroki. Nie zdążyła schylić się po foremkę, gdy wejściowe drzwi otworzyły się z impetem, wpuszczając do środka ociekającą deszczem Małą Mi.


- Co za okropna pogoda!- Oznajmiła młodsza siostra Mimbli- Biegłam najszybciej, jak tylko mogłam, żeby schować się u was przed ulewą. Po drodze spotkałam Włóczykija. Ja zwykle siedział przy moście i łowił kolację. I wcale mu nie przeszkadzało oberwanie chmur. Phi. Nawet uraczył mnie wesołą melodią, którą zagrał na swojej harmonijce.


Spostrzeżenia Małej Mi przerwał Muminek, którego burczący brzuch skierował do źródła, z którego pochodziły przyjemne aromaty.


- Mamusiu, czy mogę już teraz dostać podwieczorek? Budujemy z Tatusiem małą atrapę łodzi, a bez czegoś krzepiącego, trudno mi jest skupić się na pracy.


- No właśnie, ja także zgłodniałam. Mamusiu Muminka, co dobrego dzisiaj przygotowałaś?- Dodała Mała Mi.


Najstarsza osoba w kuchni spojrzała na dwoje swoich podopiecznych i z uśmiechem pełnym wyrozumiałości oznajmiła, iż zamierzała przygotować ciasteczka, ale nie będzie to możliwe dopóki nie odnajdzie wszystkich foremek.



Czytaj dalej

Dziwne przypadki nowego listowego

18 września 2012 DodatkiKosmetyki  17 komentarzy

Nowy listowy, który zastępuje dotychczasowego doręczyciela dobrych wieści, ewidentnie nie może odnaleźć się w moim terenie.

O mały włos obeszłabym się smakiem, a dokładniej widokiem awizo, gdyby nie Pan Mąż, który na szczęście odebrał przesyłki :)

Co też ciekawego trafiło tym razem do moich rąk?

Czytaj dalej

Zrobiłam sobie coco loco :)

15 września 2012 Dodatki  48 komentarzy

Witajcie :)


Po całodniowej nieobecności, spowodowanej rodzinnym wyjazdem, melduję się przed komputerem.


Jutro zamieszczę fotorelację z dzisiejszej wycieczki do ..., niech to będzie na razie tajemnicą.


Póki co, chciałabym zaprezentować Wam sposób na coco loco, czyli fryzurę stworzoną z bujnych loków, wykonanych przy użyciu dziecięcej opaski.



Czytaj dalej