Sposób na oswojenie ciemności

4 kwietnia 2014 Dla domuDla dzieckaDodatki  7 komentarzy

Bywają takie późne wieczory, kiedy moje dziecko z powodzeniem mogłoby zastąpić różowego króliczka (bohatera reklamującego popularne baterie). Nie wiem skąd czerpie swe źródło niemalże niewyczerpanej energii, jednakże muszę w odpowiedni sposób wykorzystać nawet tę prawie nocną aktywność we właściwy sposób. Gdy moje oczy odmawiają posłuszeństwa i żadna książka nie jest w stanie spełnić oczekiwań młodej słuchaczki, sięgam po magiczny gadżet, który rozświetla mrok i pobudza wyobraźnię…

DSC_0005

LATARKA. Taki banalny przyrząd, zazwyczaj doceniany na biwakach lub w sytuacji, kiedy niespodziewanie wysiądą w domu korki. Tymczasem my wykorzystujemy ją zupełnie w innym celu. Co prawda daleko jej do genialnego Projektora Cieni, który upatrzyłam sobie w pewnym internetowym sklepie, jednakże nie można nie docenić jej ciekawszego zastosowania.

DSC_0002

Generalnie Nadia nie darzy ciemności sympatią, wręcz boi się pomieszczeń, w których późnym wieczorem nie są włączone żadne lampy. Nie akceptuje również świeczek, z których korzystałyśmy w trakcie ostatniej awarii prądu. Z jednej strony cieszy mnie fakt, iż Młoda unika ognia z drugiej zaś taka sytuacja wymusza posiadanie ,,zastępczego sprzętu”. Nie musimy czekać aż ogarną nas egipskie ciemności, by użyć specjalnego gadżetu, będącego bohaterem dzisiejszego wpisu.

DSC_0004

DSC_0005

DSC_0008

DSC_0009

Przyznam szczerze, że nasz egzemplarz dołączony był do jednej z gazet, skierowanych do najmłodszych czytelników. Przybył do mnie kilka miesięcy temu w paczce od jednego z wydawnictw i leżał sobie na półce, zbytnio nie zwracając na siebie uwagi. Swoje zastosowanie znalazł pewnej nocy, kiedy to złośliwy, uparty sen wyjątkowo nie chciał utulić w ramionach mojego dziecka. Nadzia, zmęczona i jednocześnie poirytowana sytuacją, odbywała piesze wycieczki ze swego pokoju do mojego łóżka, nie mogąc zdecydować się na żadne z miejsc. Wtedy też postanowiłam skorzystać z pomocy latarki.

DSC_0005

Nie myślcie jednak, że mamy do czynienia z tradycyjną, niewyróżniającą się z tłumu latarką. O, nie! Błękitny gadżet posiada bowiem specjalny schowek na magiczne szkiełka. Zwykły, plastikowy przedmiot urozmaicono intrygującymi dodatkami. Tradycyjna latarka po włączeniu raczy swego właściciela sztucznym oświetleniem. Nadaje się do nadawania sygnałów świetlnych, zaszyfrowanych wiadomości. Jednakże kiedy wzbogacimy ją o niepozornie wyglądające elementy, będzie potrafiła rozbudzić wyobraźnię zarówno młodego człowieka, jak i jego rodzica.

prosiak

Nasza latarka posiadała trzy wymienne szkiełka, na których zostały uwiecznione szkice (przedstawiały bohaterów znanej dziecięcej bajki- Kubusia Puchatka, Prosiaczka oraz pszczółkę). ,,Instalacja” owych dodatków była tak banalna, że nawet trzyletnia panna potrafiła wykonać ją samodzielnie. Wystarczyło bowiem delikatnie wsunąć szkiełko do dziurawej ,,szuflady”, umiejscowionej nad maleńką żarówką i włączyć źródło zasilania latarki. To było prostsze niż opanowanie zaklęcia, jakiego od Hermiony nauczył się Harry Potter ;) W efekcie uzyskałyśmy niezwykły rysunek, będący wynikiem gry światła i cienia. W zależności od tego jaka odległość dzieliła urządzenie od powierzchni, którą rozjaśniałyśmy z mroku, można było regulować wielkość gotowego kształtu.

Jeśli choć raz oglądaliście przygody Batmana z pewnością pamiętacie sposób, w jaki inspektor Gordon przywoływał wybawcę Gotham City. Nie znam nikogo kto nie kojarzyłby symbolu nietoperza, który pojawiał się na rozgwieżdżonym niebie za pomocą wielkiego reflektora i specjalnego szablonu. Podobnie działała nasza latarka. Napisałam to w czasie przeszłym, ponieważ najciekawsze elementy świetlnego zestawu (szkiełka) uległy zniszczeniu. Nim jednak to się stało, wielokrotnie wykorzystywałyśmy opisywany sprzęt do wciągających zabaw.

DSC_0016

Latarkę z wymienialnymi szkiełkami, zwaną czasami Projektorem cieni, można wykorzystać w trakcie opowiadania przedsennych historii. Stworzy niezwykły klimat, ubarwi niejedną naprędce wymyśloną bajkę, której bohaterami staną się uwiecznione na szkiełkach postaci.

Jest jeszcze jeden sposób na spożytkowanie latarki. Plastikowy gadżet nadaje się również do… oswajania lęków. Jeśli Wasze pociechy obawiają się ciemności, zasypiają przy włączonym świetle i szeroko otwartych drzwiach, doszukując się w mroku wszelakich potworów, latarka nie tylko rozświetli noc, udowodni, że w pokoju nie czai się żaden przerażający stwór, ale również uczyni zakamarki, podejrzanie wyglądające kształty mniej strasznymi. Wiadomo, że ciemność rozbudza i tak bujną, dziecięcą wyobraźnię. Jeśli istnieje sposób na to, by zmniejszyć lęki naszej latorośli, by ułatwić maluszkowi sen, dlaczego nie mielibyśmy z niego nie skorzystać, prawda?

Ponadto wciągającą okazała się zabawa w podświetlanie naszych twarzy ,,od dołu”. Uzyskane w ten sposób groteskowe obrazy wywołały sporo śmiechu i rozładowały napięcie związane z przytłaczającą ciemnością. Efekt możecie podziwiać na powyższym zdjęciu. Prawda, że wyszłyśmy upiornie? ;) Łatwiej zasnąć z uśmiechem na ustach niż ze strapioną miną.

Podobne sprzęty znajdziecie na Allegro, w internetowym sklepie Pikinini, wpisując w Google hasła: latarka ze szkiełkami, projektor/generator cieni, latarka-projektor itp.

li_lia

W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.

7 komentarzy w Sposób na oswojenie ciemności

  • Mamiczka says:

    Uwielbiamy zabawy z latarką :) ) Nasze zabawy opisywałam jakiś czas temu na blogu http://czymzajacmalucha.pl/zabawy/198-zabawy-z-latarka-czesc-1-dzien.html

  • Kiti says:

    Boska jest ta latarka, też ją mam:)

  • Alicja says:

    Ale fajna latarka, sama bym taką chciała :D

  • Kruszynka says:

    Dla dzieci to z pewnością nie lada atrakcja to wyświetlanie kształtów.

  • Magda says:

    Witaj. Mam pytanie. Czy korzystacie jeszcze z latarki z Kubusiem Puchatkiem? Mój syn z autyzmem uwielbia cowieczorne rozmowy z Kubusiem i Prosiaczkiem Prosiaczkiem. Niestety Prosiaczkiem podczas ostatniej podróży połamał się. Chętnie odkupimy od Was

    • li_lia says:

      Witam :)
      Niestety, nie mamy już latarki. Ale, podsunęłaś mi pomysł na skonstruowanie podobnego sprzętu. Daj mi proszę kilka dni, a postaram się zaprezentować na blogu rozwiązanie, które być może przypadnie do gustu Twojemu synkowi, dobrze?
      Pozdrawiam Was serdecznie.

  • Magda says:

    Dziękuję za zaangażowanie. Pozdrawiam

Zostaw komentarz

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>