Na co zwrócić uwagę kupując skuter?

3 czerwca 2014 Dodatki  22 komentarzy

SKUTER

Fanaberia czy konieczność?

Świetny sposób na ominięcie korków, ekonomiczną jazdę, a może niepotrzebna inwestycja?

Czy można podbić polskie drogi, szusując po nich jednośladem?

Na co zwrócić uwagę kupując skuter?

Mam nadzieję, że dzisiejszy wpis przyniesie odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania.

DSC_0011

Od dłuższego czasu zastanawiałam się nad kupnem skutera. Wraz z przeniesieniem do nowego miejsca pracy, musiałam przerzucić się na płatny środek lokomocji. Jazda rowerem nie wchodziła w rachubę. Ponadto w mieścinie, w której mieszkam, zdecydowanie łatwiej poruszać się jednośladem. Miało mi to również ułatwić zawożenie oraz odbieranie Nadii z przedszkola. Taniej, szybciej i człowiek się tak nie namęczy, jak pod czas pedałowania. Kolejnym argumentem, przemawiającym na korzyść nowej zabawki była niezależność. Wreszcie nie musiałam prosić Pana Męża, by skoczył ze mną autem na zakupy do Biedronki.

Na początku skupiłam uwagę na modelach jednej z popularnych marek. Zależało mi na wyborze takiego skutera, który w razie ewentualnej awarii posiada niedrogie części zamiennie, by jego eksploatacja nie nadwyrężała mojego portfela, sprawdziłam również lokalizację najbliższych serwisów. Miałam na uwadze również fakt, by maszyna pozwoliła się łatwo prowadzić i nie przygniotła mnie swoim ciężarem. Nie ukrywam, że na zakup skutera miałam odłożoną określoną kwotę. W rachubę nie wchodziło zatem bawienie się w kupno na raty, tudzież inwestowanie w używany sprzęt. Cena, gabaryty, koszty użytkowania- takie wytyczne przede wszystkim brałam pod uwagę. Nie odczuwałam potrzeby szpanowania wyjątkowym skuterem, co by nie kusić losu i nie przeinwestować.

W końcu, po naradach z fachowcem zdecydowałam się na taki oto sprzęt. Przepraszam za tragiczne zdjęcia. Malownicze tło jest ich największym atutem, ale zabrakło fotografa, który zrobiłby mi zdjącia w ruchu, tudzież w bardziej czystym miejscu…

DSC_0003

Abym jednak mogła nazwać się jego właścicielką, musiałam dodatkowo ponieść następujące koszty, lub liczyć się z obligatoryjnymi wydatkami, takimi jak:

- rejestracja pojazdu + nowe tablice- 110zł. O dziwo proces trwał zaskakująco szybko. Załatwiłam to w ciągu dwóch dni roboczych. Tym razem biurokracja nie stanęła na mojej drodze. Mogłam co prawda skusić się na spersonalizowaną tablicę, ale kwota 1000zł, wydała mi się nieadekwatna do mojej zachcianki. Wydaje mi się również, że łatwiej zapamiętać drogowego pirata, który mknie po szosach z imienną rejestracją, niż przeciętnego użytkownika dróg, prawda?

- OC- 56zł na rok- obowiązkowe, nawet nie próbujcie z niego ,,zrezygnować”.

- AC- poniżej 100zł na rok- bardzo dobre zabezpieczenie w przypadku, gdyby jakiemuś cwaniakowi zachciało się przywłaszczyć lub zniszczyć moją własność. Gdyby jednak stało się któreś z powyższych nieszczęść, ubezpieczyciel jest zobowiązany do tego, by wynagrodzić mi materialne straty.

- Przegląd (w przypadku nowego skutera  pierwszy przegląd należy przeprowadzić po 3 latach od zakupu, kiedy nabywamy używany skuter taka konieczność wypada corocznie, jej cena zaś wynosi ok. 50zł) tak więc na razie jest mi on niepotrzebny, ale wspomniałam o nim celowo.

- Benzyna- teoretycznie mój jednoślad spala na 100km 2-2,5 l paliwa. Nie muszę go mieszać z olejem. Koszt- w zależności od stacji.

- Kask- oczywiście z atestem, zarówno dla mnie jak i dla Nadii. Na początku kupiłam tańszy, niezabudowany, wyposażony jedynie w szybkę, aby łatwiej było mi oddychać i czuć się bardziej komfortowo. Kaski warte Waszej uwagi, bezpieczne, efektownie się prezentujące, kosztują od 150zł wzwyż. Upatrzyłam sobie matową, czarną perełkę, na którą aktualnie odkładam pieniądze. Póki co obecnym egzemplarzem dzielę się z Panem Mężem, tak więc to głównie jemu miał przypaść do gustu.

- Kufer- od 70zł. Na razie muszę zadowolić się schowkiem pod siedzeniem. Aby zamontować dodatkowy ,,bagażnik” zobligowana byłabym do zmiany tudzież przerobienia istniejącego stelażu. Póki co nie planuję dalekich wycieczek, a wspomniana skrytka w zupełności mi wystarczy.

 DSC_0012

Podsumujmy zatem na co zwrócić uwagę, kupując skuter:

- Marka- tak naprawdę nawet europejscy producenci wypuszczają na rynek skutery oparte na chińskich podzespołach. Kupno ,,rasowej” maszyny wiąże się ze sporym wydatkiem. Musicie przemyśleć czy Was na to stać i czy moda, prestiż tudzież inne argumenty są wystarczające do tego, by zainwestować w konkretną markę.

- Rodzaj silnika- w moim przypadku czterosuwowy- można do niego bezpośrednio wlewać benzynę, w dwusuwowych stosuje się mieszankę oleju i benzyny.

- Pojemność silnika- do 50cm3 gwarantuje poruszanie się skuterem bez konieczności posiadania prawa jazdy. W przypadku młodzieży wymagana jest jedynie karta rowerowa.

- Cena i dostępność części zamiennych- sprawdźcie, ile wyniosą Was wizyty w serwisach, pogwarancyjne naprawy itp.

DSC_0007

DSC_0016

- Mocowanie kufra- do niektórych modeli skuterów nie da się doczepić kufra, w którym można przechować torebkę, kask, zakupy itp.

- Cena- do amatorskiej jazdy nie ma sensu inwestować w drogi sprzęt taki jak Honda, Peugeot. W zupełności wystarczy kupić skuter, którego cena nie przekracza 2000zł.

- Dopuszczalna masa całkowita- weźcie pod uwagę ciężar skutera oraz własną wagę ;)

DSC_0006

Kiedy już podejmiecie decyzję, gdy wymarzony skuter pojawi się przed Waszą posesją, warto pomyśleć o nieprzyjemnych sytuacjach. Cóż, żyjemy w takich czasach, w których niektórzy wychodzą z założenia, że najłatwiej wzbogacić się cudzym kosztem. Nietrudno o złodziei oraz wandali, czyhających na naszą własność.

DSC_0017

DSC_0018

Jak  zatem zabezpieczyć skuter przed kradzieżą:

Należy zablokować pojazd stacyjką, wyciągając z niej kluczyk przy skręconej kierownicy. Istnieje również inny sposób, można po prostu przywiązać skuter łańcuszkiem do słupa (coś w stylu blokady rowerowej). Jeśli chcecie, zgłoście się do elektronika samochodowego, który zamontuje  w skuterze alarm zbliżeniowy. Kiedy intruz podejdzie zbyt blisko skutera, uruchomi się syrena. Minusem jest czułość takiego alarmu, który reaguje nie tylko na złodzieja, ale także na niewinnych przechodniów. Weźcie również pod uwagę możliwość wykupienie polisy AC.

Jak w praktyce wygląda użytkowanie omawianego pojazdu?

Skuter spala ok. 2 litrów benzyny na 100km. Jest to uzależnione od gwałtownego hamowania, licznego zatrzymywania się (zwłaszcza w mieście), warunków pogodowych (poruszanie się pod wiatr), wagi kierowcy, zmiennej prędkości jazdy.

Jeśli chodzi o olej, to w nowym skuterze zalecane jest, by zmienić go po ok. 300km.

 

Jakie dostrzegłam zalety z posiadania i poruszania się skuterem?

- Aby kierować skuterem nie trzeba posiadać prawa jazdy (przeczytajcie poniższe komentarze, jeden z czytelników opisał jak sprawa wygląda w przypadku młodzieży).

- Omijanie korków- gram na nosie poirytowanym kierowcom, rozpychających się na drodze aut. Wjadę praktycznie wszędzie, przecisnę się (w ramach rozsądku, oczywiście) między pozostałymi uczestnikami ruchu, przed przejazdem kolejowym mogę zawsze ustawić się w pozycji lidera.

- Bezproblemowe parkowanie- Nie nadaję się na kierowcę auta. Moją achillesową piętą jest technika jazdy. Nie czuję samochodu, nie mam orientacji przestrzennej. Skuterem nie tylko z gracją zaparkuję, ale również mogę go w razie potrzeby wprowadzić do budynku, w którym pracuję.

- Skuter jest tani w eksploatacji. Benzyna wynosi mniej niż kwota, jaką płacę za bilet miesięczny na autobus.

- Przyjemność z jazdy w upalne dni. Nie czuję potrzeby inwestowania w odpowiedni strój, wiecie, co mam na myśli, te wypasione skórzane kurtki, obcisłe spodnie itp. Wraz ze wzrostem temperatury po prostu cieszę się tym, że nie kisnę w aucie, nie kicham z powodu włączonej klimatyzacji (i tak źle i tak niedobrze) i mogę (prawie) poczuć przysłowiowy wiatr we włosach.

 

Dlaczego nie warto kupować używanego skutera?

Nie znamy sposobu jazdy jego poprzedniego właściciela. Miała ona ogromny wpływ na stan silnika. Ponadto taki sprzęt pozbawiony jest prawa do reklamacji z tytułu gwarancji (co wiąże się z płatnymi naprawami i ewentualną wymianą części).

Nie warto kupować skutera w markecie. Salony tudzież specjalistyczne sklepy posiadają własne serwisy, co jest istotne w przypadku napraw. Sieciówki (Tesco, Real, Avans itp.) są jedynie pośrednikami, uszkodzony sprzęt przekazują lub (w skrajnych sytuacjach) odsyłają klientów bezpośrednio do punktu napraw. Oczekiwanie na zwrot sprzętu może skutecznie popsuć Wam humor.

Postanowiłam, że osobny wpis poświęcę spornej kwestii, dotyczącej dzieci w roli pasażerów Mam tu na myśli nie tylko skutery, ale również auta. Póki co doskonalę technikę jazdy na moim jednośladzie. Kto wie, może kiedyś skuszę się na ścigacza ;)

Jestem ciekawa, jak zapatrujecie się na dwukołowe pojazdy. Czy jesteście posiadaczami, a może planujecie zakup skutera? Czy znajdzie się ktoś, kto neguje tego typu środki lokomocji?

li_lia

W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.

22 komentarzy w Na co zwrócić uwagę kupując skuter?

  • Wow, fajnie :D
    Ale ciekawi mnie właśnie kwestia przewożenia dzieci na skuterze czy motocyklu. Wydawało mi się, że nie powinno się tego robić, ale chętnie poczytam, jak jest w rzeczywistości.

    • li_lia says:

      Moja Droga, byłam absolutnie przeciwna przewożeniu Nadii na skuterze. Po konsultacjach ze znajomym policjantem i po uzyskaniu informacji, iż Młoda może jeździć ze mną na skuterze (oczywiście, po spełnieniu określonych warunków), doszłam do wniosku, że pokonamy te 2km do przedszkola, bocznymi drogami. Naturalnie dostosowuję prędkość do warunków na drodze i nie wariuję, kiedy jadę z moją kochaną pasażerką.
      Dziękuję za komentarz i mam nadzieję, że szybko zaspokoję Twoja ciekawość :) Pozdrawiam serdecznie.

  • Mama Ka says:

    Mi zabrakłoby odwagi na jazdę skuterem :)

    • li_lia says:

      Kochana, za to śmigasz autem. Niedługo będziesz na to miała papiery ;)

  • Mamiczka says:

    A włosy Ci nie kisną pod tym kaskiem? :D

    • li_lia says:

      No ba- taki urok, ale bez kasku nie pojadę, he he

  • Kruszynka says:

    Ewcia, Słońce Ty moje, nawet się nie pochwaliłaś, że masz taką maszynę :* Ja to raczej pozostanę przy okazyjnym odkrywaniu tajników samochodu.

    • li_lia says:

      Może uda mi się Cię przekonać do skutera

  • Kiti says:

    ja tam ledwo samochodem się poruszam. Takim skuterem to bym miała strach w oczach i na bank bym tam nie wsiadła:P

    • li_lia says:

      Ki, na początku też tak miałam, ale z czasem przekonałam się i teraz śmigam

  • Matx says:

    kupowanie używanego skutera opłaca się , jeżeli się kompletnie nie zna na skuterach to można kupić z salonu :> lepiej jest kupić markowy skuter , używany niż lepszego lub gorszego chińczyka Markowe to markowe , dłużej wytrzymają , a co do napraw , markowe skutery wytrzymują dłużej , oczywiście regulacja zaworów , sezonowy przegląd to podstawa :D ktoś kto tylko używa pojazd nie może zbyt wiele powiedzieć o skuterach , a co do skorupy to podstawa na której nie można oszczędzać , nawet na tak wolnych pojazdach :>

    • li_lia says:

      Nie kupiłabym używanego skutera i tej wersji się trzymam, ale oczywiście dziękuję za Twoją opinię i pozdrawiam serdecznie.

  • kea says:

    Jazda skuterem jest o wiele prostsza od jazdy samochodem, przynajmniej w moim odczuciu, wszystko widzę na drodze, nie trzeba się trudzić z parkowaniem czy myśleć o biegach. Warto spróbować ;)
    A tak apropo, to młodzieży potrzebna jest karta MOTOrowerowa, a nie rowerowa, gdyż to dwie różne sprawy, a od początku tego roku zamieniono ją na prawo jazdy kat.AM. Tak tylko dla wyjaśnienia mówię :)

    • li_lia says:

      Dziękuję za uzupełnienie. Zaraz naniosę poprawki. Pozdrawiam serdecznie :)

  • fankajednośladów says:

    Ja osobiście jeżdżę na skuterze od 13 roku życia, obecnie mam 17. Moja pierwsza bryka to używana honda i mam ją do tej pory i nigdy mnie nie zawiodła, więc z tymi używanymi to nie do końca sie zgodzę. Co prawda nie pochodzi z Polski, a z Anglii, ale jednak używany :) Obecnie posiedam również motocykl marki suzuki typu enduro/cross 125cm3 oraz yamahe tzr 50cm3. Jestem zdecydowaną miłośniczką jednośladów i jest to moje całe życie. Odliczam dni do momentu kiedy będe mogła zrobić prawo jazdy i zamienić maszynę na coś mocniejszego.

  • Agusia says:

    Ja jeszcze nie miałam okazji jazdy na skuterze. Ale za to moja siostra z mężem niedawno kupili skuter aby łatwiej ominąć korki w drodze do pracy i są zadowoleni z zakupu :)

  • Alan says:

    Bardzo fajny artykuł, ale ja miałbym uwagę do punktu rodzaj silnika. Ja posiadam dwusuwowy i skuter jest z „mieszaczem”. Osobny wlew na benzynę i na olej, skuter pobiera w miarę potrzeby. Zyskuję jeszcze to, że nie muszę co 2000 km wymieniać oleju. Wada pali nieco więcej

    • li_lia says:

      Alanie, dziękuję za uwagę :)

  • simplyrent says:

    Taki pojazd fajna alternatywa w wczasie wakacyjnym… ale należy bardzo uważać

  • Super!

  • Super!

  • pomagaj.eu says:

    Super!

Zostaw komentarz

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>