Marta Kisiel tagged posts

Efekt pandy, czyli CZEŚĆ, TERESKA!

28 września 2021 Książka  Brak komentarzy

 

Efekt pandy

To już druga część przygód księgowej Tereski. Niestety, nie miałam tej przyjemności, by obcować z poprzednim tomem. A szkoda, bo sięgnę po niego z pewnością. Dlatego też chwile zajęło mi rozgryzienie kim są, czym się zajmują bohaterowie oraz który z nich należy do moich ulubieńców.


 

Kilkupokoleniowy misz masz tworzą: mąż, będący beznadziejnym przypadkiem życiowego optymizmu, bujna ciałem i charakterem Tereska, jej matka Brigitte,  szczycąca się przefrancuską wymową, przeplataną rosyjskimi wstawkami, teściowa (ale nie taka z piekła rodem) Mira, ukochana sobaka o wdzięcznym imieniu Pindzia, rezolutna córka Zoja oraz nastoletni syn.


 

Bohaterki Efektu Pandy wybierają się do specyficznego spa, by oddać się relaksowi i ochujennej liczbie zabiegów. Podczas babskiego wypadu, zostają wplątane w kryminalną historię (przecież nie może być spokojnie i nudno) i siłą rzeczy, wcielą się w rolę przekomicznych detektywów.


 

Uwielbiam sposób wykorzystania środków stylistycznych, którymi Marta Kisiel żongluje, niczym wytrawny cyrkowiec.


Neologizmy, tworzone na poczet powieści, sprawiają, że tekst nabiera nowatorskiego oblicza, a także czynią z nich znak rozpoznawczy autorki.


Sposób prezentacji bohaterów, plastyczne


 opisy (,,nasączona alkoholem niczym węgierski tort", ,,tynki w barwach oczojebnych"), a także specyficzne poczucie humoru (,,Teresa, Teresa, popierdalasz! Jak motylek popierdalasz, Teresa, jak motylek! Ale żądlisz, jak pszczoła!") podbijają pozytywne wrażenie i przyciągają uwagę czytelnika.


Powiedzonka istotnych postaci (Mą Bożę) zapadają w pamięci i wręcz kuszą, by wykorzystać je w codziennym życiu.


 

Wysublimowana forma przekazu, przezabawna, ale też i jednocześnie mistrzowska zabawa językiem, sprawiają, że wąskie grono docelowych odbiorców Marty Kisiel może tworzyć specyficzny gang, lubujący się w poprawności ortograficznej, stylistycznej i językowej. O, tak. Trzeba wyraźnie i głośno przyznać się do uzależnienia, do pewnego zboczenia lingwistycznego. Jakżeby inaczej wytłumaczyć szczerą sympatię względem pisarki, czerpiącej radochę z pisania, która osiągnęła level hard w zastępowaniu tradycyjnych, oklepanych zwrotów, wyrażeniami nader ekscytującymi, wywołującymi emocje.


 

Polecam gorąco. I czekam na dalsze przygody wspomnianych bohaterów.


Premiera 29 września.


Efekt Pandy


Marta Kisiel

Czytaj dalej

Małe Licho i Anioł z kamienia

12 listopada 2019 Książka  Brak komentarzy

Dobrze jest mieć swojego Anioła Stróża.

Nawet jeśli ciągle nas strofuje, poprawia, próbuje wpoić odpowiednie maniery i w krytyczny sposób wypowiada się na temat efektów naszej pracy.

Bo kiedy dojdzie do sytuacji, w której poczujemy się bardzo samotni, zdani wyłącznie na samych siebie, poczucie nadprzyrodzonej ochrony doda nam odwagi, zmobilizuje do działania.

Tęskniliście za Lichem, Tsadkielem, Guciem, Krakersem i pozostałymi cudownymi postaciami, które wykreowała Marta Kisiel?

Oto kolejny tom przygód niezwykłych bohaterów, który wprowadzi Was w świąteczną atmosferę.

Alleluja!

Małe Licho i Anioł z kamienia Marta Kisiel

Czytaj dalej

PRZEDPREMIEROWO: Małe Licho i tajemnica Niebożątka

10 września 2018 BohaterowieKsiążka  Brak komentarzy

Jest taki dom, którego mieszkańcy tworzą niespotykaną, dość kuriozalną rodzinę. Pradawny stwór z wieloma mackami dba o ich podniebienia, niewielki anioł dzierga wełniane bamboszki, zaś jego postawniejszy pobratymiec, zapewnia poczucie bezpieczeństwa.


Jest wśród nich wiking, który potrafi wystrugać z drewna Transformersów, młodsza wersja przerażającej ośmiornicy, zajadająca się żelkami. Strych zaś okupują widma niemieckich żołnierzy, w wolnych chwilach przyswajających zasady polskiej gramatyki.


Nad ową gromadką tylko pozornie panuje sfrustrowany literat, który pod swój dach przygarnął niegdyś ciężarną przyjaciółkę, teraz już młodą matkę, a wraz z nią całkiem nietypowe pół dziecko, pół widmo.


To właśnie chowane w ukryciu przed normalnym światem owe Niebożątko, przekroczy granicę krainy żywych, by poczuć dreszczyk emocji wśród umarłych.


Kto pospieszy z pomocą młodemu uciekinierowi?


Kogo w zaświatach spotka syn Szczęsnego?


Kto opanuje do perfekcji sztukę szycia stroju Świętego Mikołaja na maszynie?


Małe Licho i tajemnica Niebożątka


Czytaj dalej

Książkowa zapowiedź: Małe Licho i tajemnica Niebożątka

8 sierpnia 2018 Książka  Brak komentarzy

licho

Marta Kisiel


Małe Licho i tajemnica Niebożątka


Ilustracje: Paulina Wyrt


Premiera 19 września


wyd. Wilga


"Urzekająco piękna historia przygód małego chłopca i jego równie małego anioła, która w każdym zdaniu wzrusza, bawi i uczy. Opowieść o tym, jak nieludzko trudne bywa dorastanie. O tym, że „normalność” to pojęcie nie tylko względne, ale też stanowczo przereklamowane.
Książka o rzeczach naprawdę ważnych – znaczeniu przyjaźni, miłości i… nieustępliwości.
To wspaniała lekcja tolerancji, życzliwości i wrażliwości dla najmłodszych, a jednocześnie genialna i pełna humoru instrukcja obsługi Niebożątek dla dorosłych".
Aleksandra Szwed


W pewnym starym, niesamowitym domu na uboczu, za wysokim ogrodzeniem, mieszka chłopiec imieniem Bożek, zwany też Niebożątkiem, który nigdy nie jest sam. Bo oprócz starej skrzyni ze skarbami i najfajniejszej mamy pod słońcem ma też najprawdziwszego anioła stróża… a pod jego łóżkiem mieszka potwór, który ciągle podkrada mu kapcie.

Nadchodzi jednak dzień, kiedy Bożek musi wreszcie opuścić swój niezwykły dom i poznać lepiej świat po drugiej stronie ogrodzenia — świat bez szumu anielskich skrzydeł i uścisku potwornych macek. Tylko czy jest na to gotowy? I czy sam świat również jest gotowy na Bożka oraz wielką tajemnicę, jaką skrywa chłopiec?
źródło: KLIK

Czytaj dalej

Nomen Omen!

16 kwietnia 2014 Książka  5 komentarzy

Matko kochana! Poloniści książki piszą! Do czego to doszło, żeby były, obecny, albo niedoszły belfer, ujarzmiał klawiaturę? Kto by tam sięgnął po taką do bólu poprawną, prawdopodobnie przewidywalną lekturę? Oczywiście, koleżanka po fachu! I nie mnie jedną rozśmieszyły sytuacyjne dowcipy, cięte riposty bohaterów oraz trzy grosze wtrącone przez autorkę.


Oto przed Państwem Nomen Omen! I niech Was licho porwie, jeśli nie zapoznacie się z poniższą recenzją ;)


DSC_0028


Czytaj dalej