Eliza i jej POTWORY (6/2018)

20 stycznia 2018 BohaterowieKsiążka  Brak komentarzy

Musiało minąć kilka dni, abym zdołała pozbierać się po lekturze absolutnie fenomenalnego tekstu.

Przygodę z Elizą i jej potworami przypłaciłam czytelniczym załamaniem. Zachwyt, konsternacja, przygnębienie, samotność, gniew, bezradność, bezbrzeżny smutek, fascynacja, ustawione w korowodzie, wykonały taniec sprzecznych emocji.

Dla takich książek warto odsunąć na dalszy plan doczesne sprawy, upchnąć własne problemy gdzieś głęboko w kieszeni, wygodnie umościć się w fotelu i oddać głos tytułowej bohaterce.

To nie będzie przyjemna historia, lukrowana opowieść o trudach egzystencji w szkole średniej. W roli przewodnika została osadzona postać, która nie szuka niczyjej aprobaty, przyjaźni, ani zrozumienia.

Przygotujcie wagon chusteczek. Niech Was pochłonie Morze Potworne

 Francesca Zappia Eliza i jej potwory

Nie tylko Superman, Spiderman, Batman korzystali z możliwości prowadzenia podwójnego życia. Pewna nastolatka, na co dzień niezauważalnie przemykająca pośród rówieśników, za zamkniętymi drzwiami własnego pokoju, odkrywała swą ciekawszą, pociągającą i tajemniczą tożsamość. Otóż Eliza, funkcjonująca w sieci jako LadyKonstelacja, jest znaną milionom czytelników autorką poczytnego komiksu Morze Potworne. Zajęcie, któremu poświęca każdą wolną chwilę, doprowadziło ją na sam szczyt animatorskiej perfekcji. Wieloletnia pasja z czasem przemieniła się w sposób zarobienia konkretnych pieniędzy i zdobycia imponującej liczby fanów.

Główna bohaterka stroni od ludzi, nie czerpie przyjemności z przebywania z członkami własnej rodziny. Z jedynymi przyjaciółmi, jakich posiada, kontaktuje się za pomocą laptopa, telefonu i dotąd nie spotkała się z nimi twarzą w twarz. Kopuła samotności, pod którą schroniła się Eliza, zapewnia jej pozorne poczucie bezpieczeństwa oraz samowystarczalność.

Lecz zrządzeniem losu na drodze outsaiderki pojawia się chłopak, zafascynowany pracami LadyKonstelacji. Mało tego, ten przystojny, elokwentny młody człowiek okazuje się być nie tylko fanem Morza Potwornego lecz również autorem docenianych fanfików.

Pomiędzy dwojgiem nastolatków narodzi się prawdziwe uczucie. Eliza zyska możliwość zbudowania wartościowej, prawdziwej relacji z kimś, komu autentycznie i głęboko na niej zależy.

W momencie, w którym czytelnik zacznie sobie wyobrażać wychodzenie z cienia głównej bohaterki, nieoczekiwanie ktoś zburzy misternie budowaną konstrukcję zaufania, fascynacji i pierwszej miłości. Jak zareaguje Wallace, gdy pozna prawdę o LadyKonstelacji? Czy dla tych dwojga nadejdzie ratunek?

Wbrew pozorom fabuła powieści nie okazała się przewidywalna. Dość popularny schemat odrzuconej przez społeczeństwo jednostki, która w innej rzeczywistości funkcjonuje jako gwiazda, a pod wpływem młodzieńczego zrywu serca postanawia zmienić swój sposób życia na powszechnie akceptowalny, lecz napotyka na niesprzyjające okoliczności, posiada solidną konstrukcję oraz logiczne i właściwe zakończenie.

Książka jest atrakcyjna pod względem literackich umiejętności Franceski Zappi, która wręcz czaruje za pośrednictwem klawiatury. Wzbogaca ją również wątek komiksowy. Mamy tutaj do czynienia nie tylko z informacją o kunszcie nastoletniej ilustratorki, lecz również namacalne dowody jej talentu, a także prezentację zdolności Wallace’a. Morze Potworne odkrywa swoje tajemnice za sprawą grafik Elizy i fanfików jej chłopaka. Obie historie wzajemnie się przenikają, tworząc intrygujące dzieło.

W każdym z nas drzemie MONSTRUM. Może ono przybierać kształt niewielkiej inteligencji, zewnętrznej brzydoty, braku przebojowości, odrzucenia, przeciętności, pragnienia akceptacji, nieuleczalnej choroby lub osamotnienia. Zakompleksionej nastolatce potrzebny był ktoś, kto pozwoli jej uwierzyć we własną wartość, która nie wynika z faktu tworzenia czegoś, co przypadło do gustu milionom ludzi, ktoś, kto pomógł jej wydostać się z ciasnej strefy komfortu czterech ścian, kto poruszył jej serce własną tragedią, nauczył doceniać fakt posiadania normalnej, zdrowo funkcjonującej rodziny.

Elizie można zarzucić tworzenie wydumanych problemów. Wszakże nie wywodzi się z patologii, bliscy akceptują jej hobby, z którego są dumni, choć woleliby, aby dziewczyna oddawała się typowym dla wieku przyjemnościom. Dziewczyna, gdyby tylko wykazała się minimalnym zainteresowaniem zewnętrznym światem, mogłaby również znaleźć przyjaciół w szkole, w sąsiedztwie…

Studium przypadku autorki Morza Potwornego ukazuje również inną, ważną kwestię. A mianowicie bardzo aktualny problem, jakim jest pozwalanie dziecku na zatracanie się w wirtualnej rzeczywistości. Gdyby tylko rodzice Elizy wiedzieli czym naprawdę zajmuje się ich córka, jakie profity wiążą się z jej działalnością, jak wielką wagę ma jej praca i jakim uznaniem cieszy się wśród odbiorców komiksu, może nie zdecydowaliby się na krok, który położył kres anonimowości LadyKonstelacji i zapoczątkował tragedię. Dowód ich rodzicielskiej miłości uruchomił serię niefortunnych zdarzeń, położył cień na inwencji młodej artystki, odebrał jej przyjemność tworzenia i co najważniejsze, prawda  okazała się sprawdzianem dla jej związku z Wallace’m.

Najdotkliwiej kąsa potwór, którego zapomnieliśmy nakarmić, ten, zepchnięty do kąta podświadomości, celowo pominięty, usilnie wymazywany z pamięci. Zazwyczaj atakuje w najmniej oczekiwanym momencie. Ujawnia się, gdy jesteśmy nieosłonięci, gdy straciliśmy czujność i skupiliśmy uwagę na czymś, co zaczęło być dla nas istotne. Nie należy przed nim uciekać, nie przyznawać się do krępujących ruchy więzi. Oswojony traci na wartości. Nadanie mu imienia, zaakceptowanie jego obecności, ułatwi życie. Trzeba mieć w sobie wiele siły i odwagi, by tego dokonać…

Eliza i jej potwory

Eliza i jej potwory (Eliza and Her Monsters)

Francesca Zappia

Przekład: Marek Cieślik

Łódź 2017

Feeria Young

Półka: egzemplarz pochodzi z mojej prywatnej kolekcji

Gorąco zachęcam do zapoznania się z poprzednią książką autorki

Wymyśliłam Cię Francesca Zappia

Wymyśliłam Cię

li_lia

W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.

Zostaw komentarz

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>