Kategoria Kuchnia

Historia miłosna z… zupą cebulową w tle

26 lipca 2012 Kuchnia  14 komentarzy

Oto obiecana recenzja w formie baśni.


Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu.


Z góry uprzedzam- tekst jest długi. Spędziłam nad nim wiele chwil.



Czytaj dalej

Firmy paczki ślijcie, bo testerka czeka :)

26 lipca 2012 DodatkiKosmetykiKuchnia  19 komentarzy

Lekiem na okropną pogodę (jestem marudna, nienawidzę upałów) są... paczki z produktami do przetestowania. Po tygodniowej pustce doszły aż 3.


W oczekiwaniu na recenzję zupy cebulowej SyS (dodam wieczorem, myślę, że spodoba Wam się opinia w formie... bajki dla dorosłych) donoszę o nowych i znanych już współpracach.



Czytaj dalej

Kosmetyczne zakupy i nowa współpraca

19 lipca 2012 KosmetykiKuchnia  36 komentarzy



Niebo pokryło się ciemnym woalem.
Nadchodzące z ogromną prędkością chmury zapowiadały ulewę.
Mknęłam ulicami miasta pchając wózek z Młodą, która z prawdziwą pasją rozkręcała grającą zabawkę.
Po wczorajszym podłym dniu musiałam sprawić sobie małą przyjemność.
Zamierzałam wstąpić do drogerii tylko po kolejną mgiełkę do włosów.
Kiedy poczułam ciepłe krople wszędobylskiego deszczu, krótka wizyta w sklepie przedłużyła się do pół godziny.
W tym czasie spokojnie buszując między półkami znalazłam kilka interesujących rzeczy.


Wracałam przemoczona jak szczur. Dobrze, że ktoś wymyślił folię przeciwdeszczową do wózka. Uspokajając mojego małego nerwusa, który za punkt honoru postawił sobie zerwanie prowizorycznej ochronki, odebrałam od listowego kolejną przesyłkę z produktami do testowania.



Czytaj dalej

Soki z dżungli pierwsza odsłona

16 lipca 2012 Kuchnia  14 komentarzy


Wątła blondynka, która z powodzeniem mogłaby reklamować kosmetyki dla nastolatek, nieporadnie krzątała się po prowizorycznej chatce na drzewie. Próbowała zamieść podłogę własnoręcznie zrobioną miotłą z liści bananowca. Gdy przypadkiem natknęła się na tajemniczo i złowrogo wyglądający kokon, zwisający z sufitu w miejscu w którym był przywieszony hamak, z trudem powstrzymała swoje struny głosowe przed wydaniem z siebie zrozpaczonego okrzyku. Tego było już za wiele! Spojrzała smutno na swoje zniszczone trzewiki i zapragnęła zanurzyć się w wannie wypełnionej gorącą i pachnącą wodą.


Wtedy usłyszała znajomy odgłos. Przez otwór w ścianie wpadł wysoki mężczyzna. Jego silne ramiona ściskały zieloną i grubą lianę. Kobieta zauważyła, że torba, którą jakiś czas temu sama utkała, jest wypełniona dojrzałymi owocami. Poczuła silny skurcz, który zaczął gonić jej kiszki niczym wodzirej, usiłujący zrobić porządek na parkiecie wśród tańczących par. Nie zdołała zatrzymać kropelki śliny, która mimowolnie uciekła z kącika jej ust.


Tarzan spojrzał na nią swym powalającym słonie, lwy i tarantule wzrokiem i wykrzyczał podniecony:


,,Ja tobie przynieść kokosa i mango. Ty jeść. Tarzan leci ukatrupić węża na kolację”. Po czym zrzucił na podłogę zawartość swojej zdobyczy i zniknął z pola widzenia.


Dżejn, nie zwracając uwagi na zasady, które wpoili jej rodzice, rzuciła się na pierwszy owoc i zanurzyła w nim swoje zęby.


Na szczęście nie grozi mi przeprowadzka do dziczy, w której z pewnością nie byłabym tak dzielna jak bohaterka powieści. Dżungla przyjechała do mnie, a konkretnie jej soki.



Czytaj dalej

KONKURS

10 lipca 2012 Dla domuDla dzieckaDodatkiFilmKosmetykiKsiążkaKuchniaMiejsca  68 komentarzy


Chciałabym zachęcić Was do częstego pozostawiania po sobie śladu w postaci komentarzy.


Cieszę się z każdej wiadomości, którą po sobie pozostawiacie.


Nie ukrywam, że ogromną radość sprawiłyby mi, prócz sporej liczby odwiedzin bloga (za którą Wam bardzo dziękuję),  Wasze wypowiedzi.


Czytaj dalej

W międzyczasie

8 lipca 2012 Kuchnia  8 komentarzy

Uwielbiam leniwe niedzielne poranki.


Niespiesznie przeciągam się w łóżku. Schodzę do kuchni, aby przyrządzić Młodej butlę bananowego mleka i wracam zanim zdąży zdemolować swój pokoik. Z czułością patrzę, jak usiłuje nakarmić pluszową krowę i Mamę Muminka białym płynem. Mam jeszcze kilkanaście minut na to, by w spokoju przygotować śniadanie.


Znikam za kuchennymi drzwiami. Włączam piekarnik, wyjmuję patelnię, otwieram lodówkę i zapominam o całym świecie.


W oczekiwaniu na wieczorną recenzję chciałabym podzielić się z Wami przepisem na krzepiące, kaloryczne, ale niezwykle smaczne śniadanie.


 

Czytaj dalej

Domowe lizaki i krem od Apogeum

6 lipca 2012 Dla dzieckaKosmetykiKuchnia  10 komentarzy


Kiedyś marzyłam o piegach. Wydawało mi się, że są uroczymi skazami. Myślałam również, że plamy i przebarwienia to problem wyłącznie starszych ludzi. Ponieważ uwielbiałam wygrzewać się na słońcu nabawiłam się niechcianych pamiątek. Sprawę pogorszył fakt, iż w moim ciele buszowały ciążowe hormony. Dziś zmagam się z ciemnymi podkówkami pod oczami, które wyglądają jak osypane cienie. Szczerze mówiąc mam już dość tłumaczenia, że to nie jest efekt nieudanego makijażu ani co gorsza brud. Przetestowałam kilka specyfików, których producenci obiecywali spektakularne rezultaty. Zawsze kończyło się tak samo- grubą warstwą korektora, nakładaną jako kamuflaż.



Czy krem od Apogeum zdziałał cuda?


Czytaj dalej

(nie)Perfekcyjna pani domu

2 lipca 2012 Dla domuKuchnia  6 komentarzy


Mam wenę.


Zmierzam w kierunku kuchni.


Otwieram lodówkę.


W takiej chwili kurczak nie jest tylko kawałkiem ubitego drobiu. Widzę upieczoną, delikatną kieszonkę, która skrywa wędzonego oscypka z żurawiną albo porzeczkami. Karton z mlekiem już nie jest pamiątką po zakupach w najbliższym dyskoncie. Widzę wysoką, grubą szklankę, wypełnioną białym płynem ze wzburzoną pianką i czekoladowym sosem na dnie. Spoglądam w stronę spiżarni i czuję, jak poziom radości błyskawicznie rośnie niczym drożdżowe ciasto w piekarniku. Jedno wiem na pewno, to będzie dzień kulinarnych eksperymentów.


Wykładam na blacie produkty, które mi wydeptały ścieżki w myślach i obmyślam ciekawe połączenia. Zacieram dłonie i chwytam palcami deskę i ostry nóż. Jego ostrze lśni niczym zakończenie miecza króla Artura. Dziś sztućce będą moimi wiernymi giermkami. W powietrzu wirują płatki prowansalskich ziół przemieszane ze szczyptą bazylii. Pozbawiam marchewki odzienia i kroję je w długie paski, które nieudolnie przypominają frytki. Okraszone solą, pomalowane olejem, lądują w piekarniku. To nie będzie kolejny kandyzowany przysmak, ale wyśmienita mieszanka słodyczy, która współgra z antagonistycznymi kryształami z Wieliczki.


Cała pachnę smażonym kurczakiem. Ten aromat przeszywa mnie na wskroś, plącze włosy, wchodzi pod ubranie i otula przyjemnym ciepłem. Nie mam nic przeciwko takim kulinarnym czułościom.  Mniemam, iż Ginewra raczyła Lancelota własnoręcznie przygotowanymi potrawami i czerpała z tego tyle uciechy, co ja.


Pozostaje mi teraz nakryć mój niestety nie okrągły stół i zawołać domowników na rodzinny posiłek. Jak dobrze, że jadalnia nie jest połączona z kuchnią. Przygotowanie dań wciąga mnie dogłębnie. Wśród wirujących garnków, patelni i przypraw zdrowy rozsądek odchodzi na bok. Perfekcyjna pani domu załamałaby nade mną ręce.  Nigdy nie przygotowuję jednego dania, zawsze podaję je w towarzystwie i dorzucam pracochłonny deser. Potrafię zamienić kuchnię w pobojowisko. Wszyscy się dziwią ile naczyń zużywam do przygotowania obiadu.


Ginewra miała nade mną przewagę- służbę, która sprzątała jej komnaty. Nienawidzę porządkowania mojego bałaganu. Dziwi mnie, że czystej kuchni nikt nie podziwia, za to stertę brudnych garów każdy namiętnie krytykuje. Rozglądam się w poszukiwaniu dobrej wróżki, niech pomacha kawałkiem patyka i naprawi moją kuchnię. Czary-mary pojechały na wakacje. Zostałam sama z niebotycznym bajzlem.


Lecz oto on, dziedzic Lakmy podąża w moją stronę. Z daleka kusi aromatem konwalii i obiecuje mi pomoc w ogarnięciu mojego królestwa.



Czytaj dalej

Dostawa prosto z dżungli i rancza prawdziwych rumaków

29 czerwca 2012 KosmetykiKuchnia  13 komentarzy


O zawartości tej niesamowitej paczki pisałam Wam wczoraj na facebookowym profilu Próbeczek.


Dziś swoje słowa potwierdzę zdjęciami oraz krótkim filmem.


Przekonacie się, co przyczyniło się do mojej weekendowej ekscytacji.


Na deser zaś dorzucę informację o kolejnym kontrahencie.


Zapraszam do zapoznania się z dalszą częścią wpisu :)


 

 

Czytaj dalej

Pod porzeczkową koroną

28 czerwca 2012 Kuchnia  15 komentarzy

 

 

 

Czy warto kupować muesli w saszetkach?


Co zawierają dostępne na rynku płatki?


Jak można wykorzystać taką śniadaniową przekąskę?


 

Czytaj dalej