Monthly Archives Październik 2015

Tak Gorzko, Tak Smutno, Tak Pusto

17 października 2015 BohaterowieKsiążka  Brak komentarzy

Popatrz na nią! Wielka pani w sweterku z angory, turecką szminką podkreśliła wąskie usta. Jeszcze niedawno na obiad szczawiową do talerza nalewała, a teraz kawę z włoskiego ekspresu w mieszkaniu popija. Ponoć za mąż wyszła za znanego koszykarza, za reprezentanta naszej biało-czerwonej drużyny. Kiedyś w komunikacji miejskiej gniotła sukienkę z samodziału. Dziś własnym autem podjeżdża pod cmentarz, by babce ukochanej, dziedziczce Bohdanówki, Łoszy i Perłowej Góry, (Jaśniedupą przez zięcia swego zwaną), hołd oddać, łzę niejedną uronić.


Popatrz na nią!


Przyodziana w najnowsze trendy z zachodu, ufryzowana na damę, bogata w znajomości i doświadczenia. Tryskać powinna energią i szczęściem, które w oczy zazdrośników małomiasteczkowych kole.


A jednak jakaś przygaszona, osowiała, z miną cierpiętnicy.


- Ej, Tereska! Wyskoczymy do lokalnej pseudorestauracji, na kieliszek Białego Mazura albo czystej. Niech wypali nam żołądki, przełyki, myśli uwiązane w bolesnych wspomnieniach. Już nie za zdrowie młodej pary wypijemy, ale napoimy twoje wilki ze snów wyrwane, krzycząc bestiom ,,Gorzko! Gorzko!”…


Barbara Kosmowska Gorzko


Czytaj dalej

Dzień Dziecka Utraconego

15 października 2015 Uncategorized  2 komentarzy

Umieszczono nas w ciasnej sali, której wystrój nawiązywał do minionej epoki. Nie miałyśmy ochoty na zwierzenia. Nieufne, poddenerwowane, jeszcze niepogodzone z faktem współdzielenia kilku metrów kwadratowych, rozkładałyśmy rzeczy, przywołujące wspomnienie domów.


Niezręczną ciszę przerywał odgłos uderzających o zimną podłogę, chodaków pielęgniarki, pełniącej w danej godzinie dyżur.


Nie pamiętam w jaki sposób zburzyłyśmy lodową górę, czyniąc gęstniejącą atmosferę bardziej znośną, mniej przytłaczającą.


I kiedy tak dywagowałyśmy o tematach, mających odciągnąć nasze myśli od przyczyny szpitalnych wczasów, zauważyłam grymas na jej twarzy. Początkowo niegroźny, podobny do tego, kiedy dopada nas pierwszy atak miesiączkowego dyskomfortu. Potem zaś objęła jeszcze płaski brzuch szczupłymi rękoma, ni to głaszcząc ni to tuląc ukrytego pod skórą lokatora. Następnie udała się w ustronne miejsce, pragnąc pobyć przez chwilę w samotności.


Jej nieobecność i pogorszenie samopoczucia zgłosiłam odzianej w sterylny uniform siostrze, która z pretensjami podreptała za uciekinierką.


-Mogła mnie pani zawołać. Złapałabym do miseczki. A tak wszystko spłynęło w toalecie- jęczała niezadowolona…


Patrzyłam z ciążącym na sumieniu współczuciem na tę niedoszłą matkę, na moją prawie rówieśniczkę, spod paznokci usuwającą resztkę krwi, uchwyconą w nieznośnym zawieszeniu pomiędzy tym co zaszło, a co można było uratować. Stałam się niechcianym świadkiem jej osobistej żałoby. Nie dla niej koniecmajowe i pierwszoczerwcowe święta. Dziś bezimienna obchodzić będzie Dzień Dziecka Utraconego…


anioł


Czytaj dalej

Panna Kreseczka

13 października 2015 BohaterowieDla dzieckaKsiążkaludzie legendy  Brak komentarzy

Co się stało z Pszczółką Mają, o której śpiewał lata temu rozczochrany Wodecki? Kto przerobił Smerfy na trójwymiarowe koszmarki? Czy naprawdę trzeba ulepszać bohaterów ponadczasowych bajek? A może w prostocie tkwi siła i nieskomplikowane pierwowzory poruszą serca, rozbudzą wyobraźnię o niebo lepiej od swych nowoczesnych wersji?


Zapraszam do środka magicznego wehikułu, który przeniesie nas do epoki, kiedy to dzieci z zapartym tchem wyczekiwały nowego numeru ,,Świerszczyka”, pragnienie gasiła woda sodowa, a po szkolnych korytarzach mknęły granatowe fartuszki.


Oto Panna Kreseczka, niezwykle udany twór naszych rodaków- wybitnego ilustratora Bohdana Butenki oraz zaklinaczki słów- Wandy Chotomskiej.


Panna Kreseczka Wanda Chotomska Bohdan Buteno


Czytaj dalej

Żelowy manicure bez użycia lampy UV/LED

12 października 2015 DodatkiKosmetyki  5 komentarzy

Chociaż szczególną sympatią darzę produkty typu 2w1 (szampon+odżywka, kremowy żel pod prysznic+balsam) z doświadczenia wiem, że nie powinnam mieć względem nich zbyt wysokich oczekiwań. Dlatego też staram się tak zagospodarować czas, by każdej partii ciała poświęcić należytą uwagę, rozpieszczając ją odpowiednimi kosmetykami.


Niestety zdarza mi się uwierzyć reklamie, zakupić rzecz, której pomysłodawca obiecuje spektakularne rezultaty. Ponieważ od kilku miesięcy moją piętę Achillesa stanowią paznokcie, a konkretnie słaba, krucha, rozdwajająca się płytka, eksperymentuję z produktami, mającymi na celu poprawę obecnego stanu.


Kiedy więc na półce popularnej drogerii znalazłam intrygujący duet Magical Gel, zaczęłam snuć plany na przyszłość, w których moje dłonie przestały szpecić swoją właścicielkę, a stały się powodem do dumy.


Magical Gel Eveline Cosmetics


Czytaj dalej

Przyjaciel potrzebny od zaraz

6 października 2015 BohaterowieKsiążka  Brak komentarzy

Nawet solidną, damską przyjaźń, opierającą się wichrom i burzom codzienności, może zrównać z ziemią mężczyzna. Czasami jego obecność staje się doskonałym sprawdzianem lojalności, oddania, bezinteresownej pomocy. Kiedy indziej pretekstem do zerwania znajomości.


Jak trudno jest odbudować wiarę w drugiego człowieka, kiedy ktoś bliski podeptał naszą godność, ufność, poczucie wartości, przekonały się bohaterki Pierwszej na liście. Ina i Patrycja, oszukana i zdradzająca wystawiły na próbę dość silną relację. Czy w obliczu tragedii zdobędą się na przebaczenie i pokorę?


 Magdalena Witkiewicz Pierwsza na liście

Czytaj dalej

URATUJ KSIĘŻNICZKĘ! POKOCHAJ SMOKA!

5 października 2015 BohaterowieDla dzieckaDodatki  Brak komentarzy

Zapewne znane są Wam historie o królewskich córkach, uwięzionych w wieżach, strzeżonych przez straszliwe bestie. Ileż to razy na ratunek białogłowej wyruszał zwykły chłopak z tłumu, albo dzielny rycerz? Nie bacząc na ciała poległych w walce z ogromnym gadem, posługiwali się fortelem, inteligencją, albo fizyczną tężyzną. Pomoc niosły wybuchowe owce, ostre miecze, lustra i inne mniej lub bardziej magiczne przedmioty.


A gdyby tak zmienić swój stosunek do smoków i obdarzyć je uczuciem, którego nie wyparłaby się sama Daenerys Targaryen?


Przecież olbrzymi stwór o wzbudzającej strach aparycji w rzeczywistości mógłby okazać się zamkowym pupilkiem, który oswojony, pełniłby rolę niepokonanego strażnika, chroniącego dobytek, a także spokój zamożnych właścicieli przed najazdem skłóconych sąsiadów i nachalnych akwizytorów.

MACIE OCHOTĘ URATOWAĆ KSIĘŻNICZKĘ I POKOCHAĆ SMOKA?

 gra Pogromcy smoków Trefl

Czytaj dalej

Miłość silniejsza niż czas. Obca- Diany Gabaldon

2 października 2015 BohaterowieFilmKsiążka  Brak komentarzy

Cierpliwość jest cnotą. Niewątpliwie. Niestety, nie leży w mojej naturze. Lubię niezwłocznie spełniać swoje zachcianki lub w jak najkrótszym czasie osiągać zamierzone cele. Dlatego też nie potrafię jednoznacznie wskazać powodu, który zaważył na odwlekaniu lektury.


Outlander


Zdobycie książki, wydanej ponad dekadę temu, graniczyło z cudem. Owszem, czasami natrafiałam na zielony, opasły tom, stanowiący obiekt westchnień uczestników aukcji popularnego portalu. Sporo zawyżone ceny, wnętrza woluminów o wątpliwej, niezaprezentowanej jakości, nie stanowiły dla mnie przeszkody. Utrudnienia ze strony sprzedających jeszcze bardziej podkręcały napiętą atmosferę, nadając powieści Diany Gabaldon rangę białego kruka. Na szczęście Świat Książki wyszedł naprzeciw zdesperowanym czytelnikom, wznawiając serię, cieszącą się nieustannym zainteresowaniem.


Być może próbowałam znaleźć odpowiedni moment na to, by w spokoju nacieszyć się wyborną treścią, by ponownie celebrować spotkanie z bohaterami, których pokochałam całym sercem. Czy jednak nie chodziło również o dozowanie szczęścia, o świadome opóźnianie momentu obcowania z wymarzoną książką?


Jeszcze nigdy nie cieszyłam się tak wielce z samego faktu posiadania konkretnej rzeczy, z możliwości ustawienia przedmiotu na zaszczytnym miejscu i napawania wzroku samym jego widokiem.


O, tak. Zdobyłam Obcą i z ponad półrocznym poślizgiem doświadczyłam literackiej inicjacji z prozą poczytnej pisarki.


Obca Diana Gabaldon


Czytaj dalej

Arancini- ryżowe kule z niespodzianką

1 października 2015 DodatkiKuchnia  Brak komentarzy

Prawdziwa ulotkara ze mnie. Dokąd bym nie poszła, moja torebka będzie pękać w szwach od nadmiaru materiałów reklamowych. Czasami będą to wizytówki, innym razem ulotki, prezentujące ciekawe miejsca, gazetki z promocyjnymi cenami kosmetyków i produktów spożywczych, albo menu nieznanych restauracji oraz barów.


Jednak największym powodzeniem cieszą się u mnie kulinarne katalogi z Biedronki. Przeważnie zaopatruję się w kilka egzemplarzy, które następnie umieszczam w strategicznych miejscach w moim domu (i nie mam tutaj na myśli wyłącznie kuchni).


Napawam oczy apetycznie wyglądającymi potrawami, w myślach obmyślam własne wariacje na ich temat, ale tylko niektóre z nich pojawiają się na moim stole.


Ostatnio zainspirował mnie przepis na wywodzącą się z Sycylii przekąskę, którą nie pogardziłby sam Ojciec Chrzestny;)


Macie ochotę na Arancini?


 Arancini

Czytaj dalej