,,Oko za oko. Krzywda za krzywdę. Ból za ból”. MARGO (27/2017)

21 maja 2017 BohaterowieKsiążka  Brak komentarzy

Nosisz w sobie pierwiastek zła, który tylko czeka na to, by się uaktywnić. Wyssałaś go z mlekiem matki, niedostosowanej do życia w społeczeństwie outsiderki, codziennie karmiącej swą depresję złudzeniami.

Obie do perfekcji opanowałyście umiejętność zaprzeczania rzeczywistości, naginania jej pod własne dyktando.

Ta, której podcięto skrzydła, mamiono obietnicami oraz jej córka- mentalnie upośledzona egzekutorka sprawiedliwości.

Nikt nie pokazał ci, że można funkcjonować inaczej. Czy zatem komukolwiek wolno oceniać twoje czyny?

Margo tarryn Fisher

Ludzki umysł przypomina głęboką kopalnię. Można w niej odkryć zapierające dech w piersiach skarby, jak również wstydliwe sekrety. Dla naukowców stanowi obiekt nieustannych badań, zaś dla artystów jest źródłem natchnienia. Mnie, jako czytelniczkę, najbardziej pociągają literackie próby wwiercenia się w głowę nietuzinkowych, dwulicowych bohaterów, którzy niczym doktor Jekyll i mister Hyde ożywają w budzących grozę i fascynację zdaniach.

Tarryn Fisher, prywatnie zaprzyjaźniona z popularną amerykańską autorką Colleen Hoover, zaistniała na rynku księgarskim, dzięki wciągającej trylogii Love me with lies (Mimo naszych kłamstw, Mimo Twoich łez, Mimo moich win). Możecie sobie wyobrazić moje zdumienie, gdy natrafiłam na informację o kolejnym utworze wspomnianej pisarki, poruszającym tematykę jakże daleką od skomplikowanego romansu i miłosnego trójkąta.

Z jednej strony taki przeskok od nurtu cieszącego się niesłabnącym zainteresowaniem ze strony czytelników do mrocznej, niepokojącej, skłaniającej do refleksji historii, świadczy o potrzebie rozwoju, poszerzaniu umiejętności, szlifowaniu warsztatu, z drugiej zaś potwierdza odwagę, chęć przelania na papier kontrowersyjnych, aczkolwiek nieodosobnionych myśli.

Jednakże pomiędzy samą ideą, a jej realizacją istnieją jeszcze oczekiwania odbiorców tekstu. W przypadku Fisher ukontentowani mogą być zarówno wydawcy, jak i ci, którzy sięgnęli po Margo.

,,W Bone jest dom.
W domu mieszka dziewczyna.
W dziewczynie mieszka ciemność…

Margo nie jest jak inne nastolatki. Żyje w ponurym miasteczku Bone, które przejezdni omijają szerokim łukiem. Swój dom nazywa „pożeraczem”. Jej cierpiąca na depresję matka nie odzywa się do niej i traktuje niczym służącą.

Dziewczyna trzyma się na uboczu, dni spędza w samotności. Wszystko nieoczekiwanie się zmienia, kiedy poznaje Judah – starszego chłopaka z sąsiedztwa. Sparaliżowany, na wózku inwalidzkim, odkrywa przed Margo świat, jakiego dotąd nie znała.

Kiedy w okolicy ginie siedmioletnia dziewczynka, dwójka osobliwych przyjaciół rozpoczyna prywatne śledztwo. W głowie Margo pojawia się desperackie pragnienie, aby wytropić morderców. I przykładnie ukarać… „Oko za oko. Krzywda za krzywdę. Ból za ból”. Rozpoczynając bezlitosne polowanie na zło, dziewczyna nie zdaje sobie sprawy, jaką cenę przyjdzie jej za to zapłacić.

Najbardziej brutalna prawda to ta o nas samych”.

*Opis pochodzi ze strony wydawnictwa

Pomysłodawczyni projektu udało się nie tylko zaangażować mnie w losy młodej bohaterki, jak również sprawić, abym zaczęła się z nią identyfikować. Granica pomiędzy postacią, a czytelnikiem w pewnym momencie przestała odgrywać znaczenie. Nie wiem kiedy stopiły się z sobą obie sylwetki- ta zmyślona i ta, będąca moją własnością. Scaliłyśmy się z Margo, co jednocześnie jest fascynującym oraz wywołującym ciarki na plecach uczuciem.

Dywagacje na temat zdrowia psychicznego głównej bohaterki mogłyby stanowić meritum mojej wypowiedzi. Jej fiksacje, podwójna moralność, proces przeobrażania się z mentalnej sieroty (mam tutaj na myśli jej relację z matką) w morderczynię, czyni Margo postacią wartą przestudiowania, jednakże niekoniecznie wymagającą osądzenia. To kim się stała zawdzięcza miejscu, w jakim dorastała. Brak wzorców do naśladowania dał jej prawo do stworzenia własnego kodeksu postępowania, do solidaryzowania się z ofiarami i realizowania planu niekończącej się wendetty.

Nie chcę jej usprawiedliwiać ani potępiać. Jednoznacznej oceny nie dokonała również autorka. W jej wykonaniu Margo stała się studium intrygującego przypadku, tańczącego nad przepaścią szaleństwa, zaburzeń osobowości oraz sumienia.

Ta, która widziała, słyszała i czuła znacznie więcej niż zatykające uszy, odwracające wzrok społeczeństwo, wykracza poza ramy przeciętnej literackiej postaci. Każdy rozdział dostarcza wiedzy okrutnej, przygniatającej barki, mogącej wywołać nocne koszmary. Wizualizacja perypetii Margo staje się próbą walki z własnym sumieniem, konfrontacją z mrocznymi zakamarkami ego.

Omawiana powieść nie przypadnie do gustu czytelnikom szukającym w literaturze przede wszystkim rozrywki, treści lekkich, przyjemnych, dostarczających chwili zapomnienia. To ciężkie kowadło, upadające na stopy, chwytające za gardło, odwołujące się do wszystkich zmysłów, zwracające uwagę na niewygodne, wstydliwe aspekty, na krzywdę, czyhające za rogiem niebezpieczeństwa, na drzemiące w ludziach demony, które gdy tylko spuści się je ze smyczy, dokonają prawdziwego spustoszenia.

W moim mniemaniu ambitny plan został zrealizowany. Winszuję koncepcji oraz konsekwencji w budowaniu realnego, choć przecież zmyślonego świata, rzeczywistości, w której bałabym się zamieszkać, choć tak naprawdę muszę w niej funkcjonować.

Margo tarryn Fisher

Margo

Tarryn Fisher

Przekład: Agnieszka Brodzik

Kraków 2017

Wydawnictwo SQN

Półka: książka pochodzi z mojej prywatnej biblioteczki, nie została przekazana w ramach współpracy

Książki, poruszające zbliżoną tematykę, które mogą Ci przypaść do gustu:

Trylogia Mara Dyer

 

Mara Dyer

Byliśmy Łgarzami

 

Byliśmy łgarzami E. Lockhart

li_lia

W październiku 2010r. zostałam mamą. Od tamtej pory godzę domowe i macierzyńskie obowiązki ze swoją pasją- pisaniem. Klawiatura jest moją najlepszą przyjaciółką. Piszę, ponieważ czuję potrzebę okiełznania myśli za pomocą liter.

Zostaw komentarz

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>