wilk tagged posts

BERDO

9 kwietnia 2020 AGDKsiążka  Brak komentarzy

Zazwyczaj to ojcowie opuszczają swoje dzieci, zrzucając obowiązek ich wychowania i utrzymania na barki drugiego rodzica.


Przeważnie kobieta staje się matką, nosząc pod sercem kiełkujące życie, mężczyzna zaś buduje więź dopiero z narodzonym potomkiem.


W tym przypadku nastąpiło odwrócenie ról.


Berdo, samotnik, stroniący od okazywania uczuć, zamieszkuje bieszczadzkie lasy, opiekując się kilkuletnim synem. By zarobić na niezbędne do życia produkty, para się kłusownictwem.


Na skutek splotu okoliczności, tytułowy bohater książki Anny Cieślar popełnia przestępstwo, które tym razem zaważy nad dalszym losem jego i dziecka.


Berdo wyrusza w podróż, szukając jednocześnie chwilowego schronienia przed organami sprawiedliwości oraz próbuje znaleźć odpowiedzi na pytania, związane z tożsamością jego syna.


Ta dosłowna i metaforyczna wędrówka okaże się sprawdzianem z dojrzałości, ojcostwa i człowieczeństwa.


Anna Cieślar BERDO

Czytaj dalej

Nowości wydawnicze dla dzieci. Seria CZYTAM SAM

14 lutego 2017 Dla dzieckaKsiążka  Brak komentarzy

Nie ukrywam, że widok sześcioletniej córki, zaczytanej w kolejnej lekturze, sprawia mi ogromną radość. Śledząc dokonania rynku wydawniczego, wynajduję książki, które zachęcą Młodą do kultywowania zacnego zwyczaju i pozytywnie wpłyną na jej rozwój.


Seria CZYTAM SAM niedawno opuściła mury drukarni, by trafić w ręce młodych czytelników. Udało mi się nabyć dwie spośród sześciu propozycji Wydawnictwa Olesiejuk.


Przekonajcie się czy wzbogacą również Wasze domowe biblioteczki.


 Seria Czytam Sam Wydawnictwo Olesiejuk

Czytaj dalej

Opowiem Ci ulubioną baśń na nowo. Pacynki

8 lutego 2017 Dla dzieckaDodatkiZabawy z dzieckiem  Brak komentarzy

Tak, jak ja uwielbiam historię Śnieżki, tak Nadia mogłaby w nieskończoność słuchać kolejnej wersji Czerwonego Kapturka.


Kultowa opowieść w naszym wykonaniu często zbacza z ustalonego toru. Bohaterom przytrafiają się nowe przygody, a zakończenie bywa mniej optymistyczne. Wszystko zależy od naszej wyobraźni i aktualnego nastroju.


Posiadamy kilka pięknych wydań wspomnianej baśni. Zapoznając się z treścią, podziwiamy ilustracje, za każdym razem przeżywając perypetie nieposłusznej córki i przebiegłego wilka.


Kiedy buszując w sklepie z różnościami (odłam popularnej sieci ,,Wszystko po 5zł”), natrafiłam na górę przecenionych zabawek, wiedziałam, że prócz kilku intrygujących fantów, przygarnę również zestaw pacynek. Czułam, że córka będzie zachwycona perspektywą domowego teatrzyku.


 Pacynki na palcach

Czytaj dalej

Wilki Adama Wajraka

18 października 2016 Książka  Brak komentarzy

Staram się nie oceniać autora przez pryzmat jego życia osobistego. Dystansuję się wobec tego, jakim jest człowiekiem, czy ciążą mu na sumieniu liczne przewinienia. Lecz czasami trudno jest zachwycać się literackimi umiejętnościami, doświadczeniem, wyjątkową treścią książek, kiedy docieram do informacji, stawiających danego pisarza w niekorzystnym świetle.


Dlatego też bez komentarza pozostawię doniesienia, wedle których Adam Wajrak na łamach popularnej gazety, opublikował artykuły sponsorowane przez Ministerstwo Środowiska. Nie odniosę się również do zarzutów pod adresem przyrodnika, wypowiedzianych przez pracownika nadleśnictwa, z którym ucięłam sobie pogawędkę na temat wilków, zamieszkujących okolice toruńskiego poligonu.


Za to opowiem Wam o lekturze, przybliżającej czytelnikom życie leśnych drapieżników.


 Adam Wajrak Wilki

Czytaj dalej

Tak bym chciała wilkiem być… ,,Grzesznik” Maggie Stiefvater

12 października 2016 BohaterowieKsiążka  6 komentarzy

Bywa, że dany autor, pomysłodawca poczytnej serii, tworzy tekst, będący rozszerzeniem znanej historii. Opisuje w niej losy drugoplanowych postaci, nawiązuje do epizodów, nadając im nową, wyższą rangę. Z jednej strony przypomina mi to bazowanie na odniesionym sukcesie, przeciąganie struny w doskonale nastrojonym instrumencie, choć nie zaprzeczam, że dzięki takiemu zabiegowi możemy ponownie spotkać bohaterów, z którymi udało nam się zżyć, przedłużyć wspaniałą przygodę.


Dokładnie pamiętam emocje, towarzyszące mi podczas lektury trylogii o wilkołakach z Mercy Falls. Drżenie, Niepokój oraz Ukojenie zaliczają się do grona moich ulubionych książek. Magiczne opowieści, przesycone wciągającą akcją, zmysłowymi opisami, intrygującymi postaciami oraz wiarygodnymi dialogami, zajmują honorowe miejsce w domowej biblioteczce. Dlatego też informacja o polskim wydaniu Grzesznika podziałała na mnie elektryzująco.


Czy słusznie?


Grzesznik Maggie Stiefvater


Czytaj dalej

Pierwotna wersja CZERWONEGO KAPTURKA

18 kwietnia 2016 BohaterowieDla dzieckaKsiążka  Brak komentarzy

Posłuszne dziewczynki wykonują polecenia rodziców, wieczorem odpoczywając przy Dobranocce. Niepokorne zaś przeżywają przygody, o których opowiadają rówieśnikom.


Gdyby Czerwony Kapturek potrafił poprawnie zinterpretować zamiary Wilka i zawczasu poznał jego prawdziwą naturę, następnym pokoleniom nikt nie opowiadałby baśni o skutkach dziecięcej naiwności i samowolki.


Toruńskie wydawnictwo TAKO odświeżyło popularną historię, dokonując wiernego przekładu pierwowzoru, autorstwa braci Grimm. Joanna Concejo zadbała o mroczną, niepokojącą oprawę graficzną.


Idę o zakład, iż niewielu z Was zdawało sobie sprawę z dalszego ciągu tej opowieści, w której Wilk-kanibal ma swojego następcę.


Jeśli zatem pragniecie doświadczyć lęku osoby, przedzierającej się przez gęsty, pełen niebezpiecznych pułapek las, zapraszam do zapoznania się z omawianą lekturą…


Czerwony Kapturek Wydawnictwo Tako ilustracje Joanna Concejo


Czytaj dalej

Pachnące książki

14 kwietnia 2016 Dla dzieckaKsiążka  Brak komentarzy

Przeważnie roztaczają aromat drukarskiej farby, wciąż pamiętając zapach surowca, z którego powstały. Niekiedy zdarza się, że prócz treści, ilustracji oraz nazwiska autora kolejnym wabikiem, przyciągającym uwagę czytelnika, zostaje nietypowy bonus.


Na kartach książek, wchodzących w skład kolekcji PACHNĄCYCH OPOWIEŚCI, umieszczono owocowo-warzywno-kwiatowe wonie. Wystarczy potrzeć dłonią oznaczone paginy, by pobudzić dodatkowy zmysł.


Czy w tym przypadku mamy do czynienia z przerostem formy nad treścią? Ze sprytnym, marketingowym zabiegiem?


Wilk, który pachniał truskawkami


Czytaj dalej

Aż do śmierci… O miłości do tatuaży, oszpecaniu ciała i obawach, z których się wyleczyłam

18 sierpnia 2015 Dodatki  4 komentarzy

Studio tatuażu T-800 Włocławek


Zdecydowanie mojej aparycji nie da się określić mianem sympatyczna. Fakt. Przyczepiło się do mnie kilka(naście) zbędnych kilogramów, których w trakcie dwunastogodzinnej zmiany nie  jestem w stanie spalić. Nawet lico nie należy do wartych zapamiętania. Fryzurę mocno przyciemniłam, po czym poddałam ostrym cięciom. Podobno emanuję bojowym nastawieniem. Prawdę napisawszy, myślałam, że okres buntu mam już dawno za sobą.


Skąd zatem w mojej głowie zrodził się pomysł, by wspomniany wizerunek wzbogacić tatuażami?


Możecie o mnie powiedzieć, że jestem gruba i brzydka, ale mam fajne dziary.


Studio tatuażu T-800 Włocławek


Czytaj dalej

Drżałam, gdy czytałam…

3 września 2013 Książka  11 komentarzy

Jaki zapach wydzielają książki? Czy jest to aromat zapomnienia w postaci kurzu, który latami osadza się na nieczytanych woluminach? A może pachną wyłącznie farbą, drukarnią, będącą miejscem ich ostatecznych narodzin? Trylogia Drżenie nie trąci banałem, to, co się nad nią unosi zapowiada niezwykłą przygodę, okraszoną dawką magii, nieprawdopodobieństwa, w które chcę uwierzyć, które czuję i chłonę niemalże każdym zmysłem.


To nie jest kolejna historia, bazująca na popularnym motywie ludzi zamienionych w wilkołaki, ani pozbawiona głębszego sensu opowieść o młodych ludziach, stojących u progu dojrzałości. Ta trójelementowa układanka zasysa czytelnika, wciąga w wir wydarzeń, sprawiając, iż świat przedstawiony na kartach powieści staje się czymś realnym, namacalnym. I jedyne czego można pragnąć w trakcie lektury jest to, aby nigdy się nie skończyła.


 DSC_0001

Czytaj dalej

Czerwony Kapturek i Akcja- REGENERACJA

13 sierpnia 2013 Kosmetyki  15 komentarzy

Przez las gęsty, złowrogo wyglądający, w podskokach szło dziewczę urocze. Dzielnie pokonując drogę nierówną, bogatą w lisie nory, wilgotny mech i wywieszone między drzewami pajęczyny, ściskało w dłoniach wiklinowy kosz pełen smakowitych wiktuałów. Od czasu do czasu panienka o gibkiej kibici poprawiała opadający na okrągłą twarzyczkę kaptur w kolorze królewskiej purpury. I zamiast trzymać się znanego szlaku, wiodącego do chatki babci, która ostatnimi czasy zaniemogła, zaaferowana bajecznym krajobrazem młoda podróżniczka, zboczyła w stronę krzaczków z dorodnymi jagodami.


Tymczasem w gęstych zaroślach czaił się potwór włochaty. Nie, żeby umyślnie śledził Czerwonego Kapturka, bo takie imię nosi nasza bohaterka, której mamusia podczas chrzcin zaszalała, powód jego obecności był całkiem prozaiczny. Poprzedniego wieczora nażarł się zwierz nieświeżych grzybów, z których to przygotował sobie jajecznicę. Ponieważ główne składniki kolacji pochodziły z kradzieży (wszakże przepiórcze, niewyklute pisklaki smakują niczym najwspanialsze rarytasy), wobec powyższego faktu przyroda musiała się zemścić. Począł więc wilk cierpieć z powodu niestrawności i zgagi. Gnany za potrzebą, skorzystał z publicznej toalety, jednak nim zdążył odczuć jakąkolwiek ulgę, usłyszał zbliżające się ku niemu kroki.


czerwony-kapturek-jpeg-jpg


Czytaj dalej