Monthly Archives Październik 2012

Nowa przygoda z Kosmelandem i zalana paczka

12 października 2012 Dla dzieckaKosmetykiKsiążka  13 komentarzy


Z przyjemnością informuję, iż blog mój został polecony przez portal Kosmeland.pl i dołączył do społeczności blogujących mam.


Niebawem na powyższej stronie ukażą się moje opinie o produktach przeznaczonych do pielęgnacji skóry dziecka oraz mamy.


Ponadto zdradzę Wam zawartość dwóch przesyłek.



Czytaj dalej

Zestaw małej kawoszki

12 października 2012 Dla dziecka  17 komentarzy


Odkryłam go przypadkiem, buszując między regałami.


Leżał sobie w drucianym koszu i czekał, aż zahaczę o niego wózkiem.


Młoda aż zapiszczała na widok filiżanek, talerzyków i sztućców.


Ponieważ porcelanowy serwis został rozbity i wylądował w koszu, uznałam, iż najwyższy czas powrócić do popołudniowych herbatek i kaw w towarzystwie mojej dwulatki.


Oto mój najnowszy rodzicielski hit- zestaw małej kawoszki z Biedronki za... śmieszną kwotę.


Czytaj dalej

Dziewczyna górnika i czarne mydło

12 października 2012 Kosmetyki  7 komentarzy


Z serii Planet SPA Avonowi zdarzyło się wyprodukować kilka wartych uwagi produktów. Moim najnowszym odkryciem jest czarne mydło. O tureckim rytuale z wykorzystaniem tego specyfiku pisałam na blogu w tym oto miejscu. Gdy tylko dostałam katalog z wyprzedzeniem wiedziałam, że nie będę mogła oprzeć się pokusie i z całą pewnością zamówię sobie ten kosmetyk.


Czytaj dalej

Lista życzeń

11 października 2012 Uncategorized  9 komentarzy

Drodzy Czytelnicy,


Ogromnie się cieszę śledząc statystyki.


W dniu wczorajszym licznik zarejestrował ponad 1800 unikalnych odsłon, co nie ukrywam, jak na jeden dzień jest świetnym wynikiem i napawa mnie dumą.


Wychodząc naprzeciw Waszym oczekiwaniom, chciałabym poznać preferencje swoich czytelników.



Czytaj dalej

Modny dodatek- kołnierzyk

11 października 2012 Dodatki  10 komentarzy

 Biały, wykrochmalony i idealnie wyprasowany, był ozdobą sukienek, szkolnych mundurków i odświętnych bluzek. Zapomniany, wreszcie powraca do łask i to w wielkim stylu. Kołnierzyk przestał pełnić funkcję oficjalnego dodatku garderoby. Przekroczył próg salonów i ulic w odmienionej, pełnej odważnych akcentów formie, detronizując naszyjniki.


Wyszywany perełkami, wykonany z blaszki, miedzi, a nawet drzewnej kory zrobi furorę wśród Waszych znajomych.



Czytaj dalej

Kosmetyki z mocznikiem

11 października 2012 Kosmetyki  12 komentarzy

Mocznik jest diamidem kwasu węglowego. Powstaje na skutek przemiany białek. Organizm pozbywa się go, wydalając  z moczem. W przemyśle  używa się mocznika do wytwarzania sztucznych tworzyw, nawozów, zwierzęcych pasz, a nawet leków.


Biały, krystaliczny proszek zyskał uznanie w kosmetyce. Pochłania wilgoć, uelastycznia oraz wygładza skórę. Występuje w różnym stężeniu. Jeśli macie skórę skłonną do występowania trądziku, sięgnijcie po produkty, które zawierają mocznik w koncentracji przewyższającej 10%. W przypadku suchej cery, ulgę przyniosą wam kosmetyki o stężeniu mieszczącym się w granicach 5-10%. Jednak na sklepowych półkach znajdziecie głównie preparaty, zawierające mocznik o koncentracji mniejszej niż 5%.


Kosmetyki z mocznikiem nie tolerują wysokich temperatur, należy je przechowywać w zaciemnionym i pozbawionym wilgoci miejscu. Pamiętajcie, by nie zostawiać ich na dłuższy czas w łazience.


Od firmy Mann&Schroder otrzymałam kilka sztuk miniproduktów (żel pod prysznic oraz mleczko). Ponieważ nie mogę ich skonfrontować z oryginalnym opakowaniem wypowiem się wyłącznie na temat działania kosmetyków.



Czytaj dalej

Niebo w gębie za 3zł

10 października 2012 Kuchnia  10 komentarzy

Małe przyjemności potrafią nabrać wielkiego znaczenia.


Podczas wczorajszej rozmowy mojej rodzicielce przypomniało się, iż widziała w jednym z dyskontów moje ukochane migdały oblane mleczną czekoladą w cynamonowej posypce. Kiedy zamierzała zmienić temat konwersacji, zauważyła błogi wyraz mojej twarzy, który świadczył o tym, że myślami byłam gdzieś daleko.


Najdoskonalszą używką, którą wymyślił człowiek jest czekolada. W połączeniu z cynamonem tworzy ona niezwyciężony, kuszący duet. A jeśli do tej idealnej pary dorzucimy migdały, wówczas uzyskamy grzechu wartą przekąskę.


Dzisiejszy dzień upłynie pod kątem hedonistycznego motta: ,,Urodziłam się po to, aby jeść". Prawda, że tak niewiele potrzeba do szczęścia? Od chwili rozkoszy dzielą Was 3zł  i wycieczka do Biedronki.



Czytaj dalej

Październikowe Shiny Box

10 października 2012 Kosmetyki  17 komentarzy


Kuriera, który przywozi mi Shiny Box traktuję, jak Mikołaja. Jednak zasadnicza różnica pomiędzy świętym, a panem w służbowym uniformie polega na tym, że wcale nie muszę być grzeczna, aby zasłużyć sobie na paczkę, i co najważniejsze- dostaję ją co miesiąc, a nie tylko w dniu moich imienin ;)


Czy zawartość październikowego lśniącego pudełka dopasowana została do moich kosmetycznych preferencji? Czy zawiera produkty przydatne o tej porze roku? Czy pomysłodawcy akcji i tym razem czymś mnie zaskoczą?


Czytaj dalej

Czy można zamknąć ozon w mydle?

10 października 2012 Kosmetyki  3 komentarzy


Gdyby powietrze było materiałem, utkanym z wielu różnych przędz, piorun musiałby wcielić się w rolę tępych nożyczek, które gwałtownie i niedokładnie zraniłyby jego strukturę, rwąc na strzępy niejednolitą fakturę.


Po każdym atmosferycznym wyładowaniu, szeroko otwieram okno, siadam na wewnętrznym parapecie i z całych sił wciągam przesiąknięte ozonem powietrze. Wówczas cały strach związany z dopiero co skończoną burzą mija bezpowrotnie.  A jeśli gwałtowna zmiana pogody, której towarzyszy deszcz i grzmoty, pojawia się w ciągu dnia, przyjemne uczucie potęguje zapach świeżo skoszonej trawy. Pogodowy wstrząs  kończy się zbawienną aromaterapią.


Kiedy pod koniec pierwszej połowy XIX wieku Christian Schönbein odkrył ozon, nikt nie spodziewał się, że ten gaz, który nie pozostaje obojętny dla naszego organizmu, zyska uznanie w kosmetologii. Ostatnio mogłam przekonać się czy zamknięty w mydle orzeźwiający komponent powietrza może poprawić jakość kąpieli i prysznica.


Czytaj dalej

Sesje ciążowe

9 października 2012 Dla dzieckaDodatki  23 komentarzy


Zdaję sobie sprawę z tego, że nie jestem stworzona do pozowania przed obiektywem aparatu. Przeważnie to na mnie spoczywa obowiązek i przyjemność uwieczniania ważnych i zupełnie błahych, ulotnych momentów w życiu moich najbliższych.


Dwa lata temu wzięłam udział w prywatnej sesji, podczas której fotograf sprawił, że poczułam się naprawdę wyjątkowo. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że najważniejszym motywem, który pojawił się na zdjęciach, był mój rosnący brzuch, w którym podskakiwała długo wyczekiwana córka.


Czy sesje ciążowe są fanaberią przyszłych mam czy wartą wydania każdych pieniędzy pamiątką?


Czytaj dalej