Monthly Archives Październik 2013

Anielskie porachunki czyli o tym jak archanioł walczył z Lucyferem o rękę człowieka

20 października 2013 Książka  13 komentarzy

To mogła być trywialna historyjka kolejnej katoholiczki, marzącej o obcowaniu z istotami nie z tego świata. Albo przepełniony patosem grafomański wybryk. Tymczasem okazało się, że do mych rąk trafiła wciągająca opowieść, traktująca o starciu odwiecznych antagonistów oraz miłości będącej w stanie uczynić wszystko, co w jej mocy, aby pokłonić się przeznaczeniu.


Uwielbiam takie zaskakujące rozczarowania. Nie mam nic przeciwko wyrzutom sumienia, które niczym drażniące stwierdzenie ,,a nie mówiłam?” męczą mnie w trakcie lektury i jeszcze długo po tym, jak odłożę książkę na półkę.


DSC_0006


Czytaj dalej

Alpejski chleb nadziewany czym dusza zapragnie

20 października 2013 Kuchnia  16 komentarzy

KREATYWNY TYDZIEŃ


Kiedyś czytałam artykuł o kobiecie, która podbija serca narodów, obdarowując ich członków bochenkami chleba. Jej wypieki nawet w najmniejszym stopniu nie przypominają produktów pochodzących z najlepszych piekarni, a już tym bardziej ich marnych namiastek z marketów. Pani, podróżując po świecie, przygląda się lokalnym sposobom na wytwarzanie chleba, modyfikuje sprawdzone przepisy i jak oka w głowie strzeże własnych receptur. Bywa gościem w domach swoich klientów, którzy w zamian za udzielenie jej noclegu, otrzymują niesamowicie smaczne i pachnące pieczywo. Może kiedyś doświadczę tej przyjemności i jeśli nie będzie mi dane spróbować wypieków bohaterki wstępu do mojego dzisiejszego wpisu, to postaram się chociaż w domowym zaciszu stworzyć coś na ich podobieństwo.


Nie wyobrażam sobie, by w mojej kuchni mogło zabraknąć chleba. Głęboko wierzę w przekonanie, iż nie wolno wyrzucić jego resztek do kosza, gdyż na osobę, która dopuści się takiego czynu, prędzej czy później spadnie niewyobrażalne nieszczęście. Dlatego też zwracam uwagę na to, by nie kupować pieczywa w nadmiarze i tak nim dysponować, aby całkowicie wykorzystać drzemiący w nim potencjał. A to, co zostanie, można przeznaczyć na bułkę tartą, albo na niesamowicie prosty i efektowny posiłek.


Jeszcze ciepły i chrupiący smakuje najlepiej. Kiedy zaś leżąc nietknięty w chlebaku przestanie cieszyć podniebienie z powodu braku charakterystycznego odgłosu, jaki wydaje skórka w trakcie gryzienia, wówczas jego konsumpcja kojarzy się raczej z koniecznością niż przyjemnością. Ja zaś znalazłam dla Was propozycję, której filarem jest właśnie czerstwy chleb. Najlepiej alpejski.


chlebek


Czytaj dalej

W wigilijną noc cuda się zdarzają

18 października 2013 Dla dzieckaKsiążka  8 komentarzy

Przeważnie w okresie Bożego Narodzenia stajemy się bardziej podatni na wszelkiego rodzaju akcje charytatywne, łaskawiej spoglądamy na tych, którym się w życiu nie poszczęściło, częściej się wzruszamy, pozwalając na to, by podniosła atmosfera chociaż na krótki czas opanowała nasze zabiegane lub zazwyczaj niewzruszone serca. Niektórzy wciąż wierzą w magię wigilijnej nocy, stawiając na stole dodatkowe nakrycie dla zbłąkanego wędrowca. Podsłuchują drzemiące zwierzęta, licząc na to, iż przemówią one ludzkim głosem. Tymczasem ewentualne rozmowy zagłuszane są przez płynące z naszych ust, z radioodbiorników bądź z telewizorów słowa popularnych kolęd, opowiadających o cudach i zapierających dech w piersiach wydarzeniach.


I chociaż świąteczna gorączka nie zdążyła nas jeszcze zaatakować, jej przedsmak możemy znaleźć w utworze Augusta Staszkiewicza, który tchnął życie w maskotki, rozweselające parapet jednej z warszawskich przychodni. To właśnie one, niewielkich rozmiarów pluszaki w wigilijną noc postanowiły sprawić, iż jeden z małoletnich podopiecznych placówki miał w niezwykły sposób powrócić do zdrowia.


DSC_0034


Czytaj dalej

Zatopiona piratka

18 października 2013 Dla dzieckaDodatki  9 komentarzy

KREATYWNY TYDZIEŃ


Pewnego dnia Pan Mąż przytaszczył do domu coś paskudnego. Zachwycony swoim znaleziskiem, tudzież prezentem (nawet nie próbowałam zlokalizować źródła pochodzenia owej kreatury), umieścił brzydki gadżet w przepełnionym słodkimi akcentami pokoiku Nadii. Młoda, zachwycona nowym elementem wystroju swojego wnętrza, zaczęła ucinać sobie z jednookim piratem krótkie pogawędki. Bezskutecznie próbowałam pozbyć się głowy żeglarza. Dyndające na łańcuchu straszydło przyprawiało mnie o dreszcze, zaś na twarzach pozostałych członków rodziny wywoływało uśmiech.


DSC_0005


Ponieważ córka przeżywa etap fascynacji morskimi rabusiami, postanowiłam sprezentować jej bardziej przyjazną dla oka namiastkę członka pirackiej załogi. I wtedy przypomniało mi się, że gdzieś w swoich zbiorach posiadam figurkę damskiej wersji Jacka Sparrowa. Pozostała mi tylko kwestia odpowiedniego jej wykorzystania… Tak oto narodził się pomysł stworzenia brokatowej kuli, której młoda właścicielka może teraz z radością krzyczeć:


Ahoj, przygodo!


DSC_0013


Czytaj dalej

Co jest prawdą, a co Iluzją?

17 października 2013 Książka  13 komentarzy

Mam taki brzydki nawyk porzucania książek, nim dotrę do ich ostatniej strony. Dzieje się tak wówczas, gdy trafiam na wyjątkowo nieudany egzemplarz, którego autor ewidentnie rozminął się z powołaniem. Nie jestem z tego powodu dumna i staram się zwalczyć ową skłonność, zwłaszcza, że zbyt wcześnie i pochopnie wyrobione zdanie na temat jakiegoś utworu może ulec nagłej zmianie. Jeśli tylko otrzyma ode mnie drugą szansę. Tak właśnie było w przypadku Iluzji, tekstu reprezentującego nierówny poziom, sprawiającego wrażenie, jakby powstał na skutek współpracy dwóch osób.


Co spowodowało, że książka Barbary Tomaszewskiej w ostateczności wywarła na mnie ogromne wrażenie?


DSC_0002


Czytaj dalej

Akwarium z nieśmiertelną rybką

17 października 2013 Dla dzieckaDodatki  18 komentarzy

KREATYWNY TYDZIEŃ


Posiadanie zwierząt wiąże się nie tylko z wielką przyjemnością, ale przede wszystkim jest sporym obowiązkiem. W zależności od tego, czy chodzi o świnkę morską, psa, wymagającego odpowiedniej tresury czy też zapadającego w zimowy sen (zwany hibernacją) żółwia możemy mówić o różnych rodzajach opieki i więzi z pupilami. Doskonale przekonałam się o tym będąc dzieckiem, które za wszelką cenę chciało mieć… rybki. O tym, jak członek mojej rodziny wykończył imponującą hodowlę tych stworzeń, opowiedziałam Wam podczas prezentacji baniek mydlanych.


Od kilku miesięcy obserwuję wzrost zainteresowania mojego dziecka sympatyczną postacią, która jest znakiem rozpoznawczym pewnej telewizyjnej stacji. Postanowiłam zatem sprawić Nadii niespodziankę, zapraszając ją do wspólnej zabawy, której rezultatem miało być niewielkie akwarium z nieśmiertelną, żółtą rybką, do przygotowania którego wykorzystałyśmy bardzo irytujące farbki witrażowe.


 DSC_0009

Czytaj dalej

Kreatywna nauka alfabetu + Rozwiązanie konkursu z Akademią Kubusia

16 października 2013 Dla dzieckaKsiążka  18 komentarzy

KREATYWNY TYDZIEŃ


Naukowcy udowodnili, że dziecko w wieku przedszkolnym chłonie wiedzę i przyswaja wszelkie informacje znacznie szybciej i efektywniej od starszych rówieśników. Dlaczego zatem miałabym odsuwać moment rozpoczęcia edukacji do chwili, w której córka przekroczy próg zerówki? Widzę, że wyraża zainteresowanie zajęciami, które wykraczają poza beztroską zabawę i co najważniejsze, zdobywanie nowych umiejętności sprawia jej przyjemność i zapewnia satysfakcję. Dlatego też systematycznie zaopatruję domową biblioteczkę w kolejne dydaktyczne pomoce.


Uznałam, że doskonałą alternatywą dla pierwszego elementarza, na korzystanie z którego jest odrobinę za wcześnie, będą Literozagadki. Czy nie zawiodły moich oczekiwań? Czy przypadły Nadii do gustu?


DSC_0018


Czytaj dalej

Pamiątka na lata. Naszyjnik w kształcie układanki

16 października 2013 Dodatki  17 komentarzy

Wspomnienia wydarzeń, które miały miejsce dokładnie trzy lata temu, wracają do mnie niczym bumerang. Zabawne, że w pamięci przechowuję głównie słowa i sytuacje, jakie teraz wywołują na mojej twarzy uśmiech. Wciąż słyszę słowa przyjaciółki, radzącej mi, aby wybrała się na spacer po sali, lub szpitalnym korytarzu, gdy tylko poczuję nieznośny ból.


,,Albo go rozchodzisz, albo urodzisz. Innej opcji nie ma”.


Biorąc do serca logiczne rozwiązanie, rozpoczęłam wędrówkę po wyłożonej płytkami posadzce, za przyjaciół mając zimne ściany, o które mogłam się oprzeć, by ugasić żar bijący od rozpalonych policzków. Nocną ciszę przerywały moje coraz wolniejsze kroki, które zbudziły drzemiącą w dyżurce położną. Ta zaś, zaskoczona moim świadomym lunatykowaniem, po krótkim badaniu oznajmiła ,,Zaczęło się. Zapraszam na salę przedporodową”. I właśnie wtedy przemknęła mi przez głowę myśl ,,No, nie wierzę. A może tak przełożymy to na jutro?”…


Teraz wydaje mi się to zabawne, zważając na fakt, iż przez pięć lat czekałam na ten moment i od kilku tygodni nie rozmyślałam o niczym innym, jak o szczęśliwym finale. Nawet przeszła mi złość na przyszłego tatusia, który zburzył mój wieczorny spokój, przysyłając esemesa z pytaniem czy zamierzam dzisiaj urodzić, gdyż z racji rozpoczętego weekendu chciałby  zamówić sobie pizzę i kameralnie otworzyć puszkę ulubionego piwa. Wówczas pomyślałam ,,Ja ci dam przedwczesne świętowanie! A właśnie, że dzisiaj urodzę!”. Mój organizm postanowił wspomóc mnie w tym postanowieniu.


Ale to już było, pisałam o tym w zeszłym roku. Dziś jednak, upamiętniając trzecie urodziny Nadii, chciałabym Wam opowiedzieć o niezwykłym naszyjniku.


 DSC_0014

Czytaj dalej

Wyklej sobie książkę

15 października 2013 Dla dzieckaDodatkiKsiążka  13 komentarzy

Autentyczna rozmowa z moim dzieckiem:


Nadia: Mamuś, boli cię gardełko?


Ja: Nie. Już jestem zdrowa.


Nadia: To poczytaj mi bajkę.


Możecie sobie wyobrazić moją radość, wynikającą z faktu, iż Młoda zamiast popularnej rozrywki, jaką stanowią nadawane w odbiorniku telewizyjnym kreskówki, preferuje książki. Odkąd opanowała alfabet, chętniej i częściej zabiera się do ,,czytania”, które na razie polega na głośnym wymawianiu literek, opowiadaniu sytuacji, uwiecznionych na ilustracjach oraz snuciu własnych zakończeń znanych historii.


Ponieważ trzylatka szybko traci zainteresowanie daną czynnością, sięgam po sprawdzone sposoby, które urozmaicają coś pozornie przewidywalnego, jak lektura dostosowanych do wieku dziecka treści. Do takich rozwiązań należą książki, wymagające od swych młodych właścicieli zaangażowania w postaci czynnego słuchania, ułatwiające samodzielne czytanie oraz zachęcające do uzupełniania tekstu… specjalnymi naklejkami.


DSC_0019


Czytaj dalej

Blue curacao heaven

15 października 2013 Kuchnia  14 komentarzy

KREATYWNY TYDZIEŃ


Dawno, dawno temu inspirację do wykonania kolejnej słodkości znalazłam na Zszywce. Jako pierwsza z moich znajomych chmurki w galaretce wykonała autorka bloga Ósmy kolor tęczy. Wówczas Małgosia określiła ten deser mianem ,,Nieba w gębie”. Mnie wystarczyła nazwa galaretki, aby przechrzcić go na Blue curacao heaven. Jedno jest pewne- to nie właściwy dobór słów, a smak charakterystyczny dla tej prostej w wykonaniu, a jakże pysznej i efektownej przekąski, odgrywa największe znaczenie.


Jeszcze nigdy galaretka tak bardzo nie przypadła do gustu mojemu podniebieniu. Zaskakujące, choć może i banalne połączenie dwóch kluczowych składników, pozwoliło mi stworzyć kawałek błękitnego nieba pokrytego puszystymi chmurami. I ten mój wycinek niebieskiej kopuły, którą upchnęłam w przezroczystej szklance, skutecznie poprawił humor, ciesząc oczy i oczywiście żołądek ;)


DSC_0015


Czytaj dalej