Kategoria Kuchnia

Drink czy galaretka? Jello shots!

6 stycznia 2014 DodatkiKuchnia  20 komentarzy

Imprezowe połączenie galaretki i alkoholu zobaczyłam na ekranie komputera, oglądając jeden z odcinków piątego sezonu Pamiętników wampirów. Nietypowa postać drinków, sprawiających wrażenie niewinnej ,,przekąski”, zainspirowała mnie do stworzenia bardziej eleganckiej, sylwestrowej wersji jello shots.


 DSC_0011

Czytaj dalej

Kapitan Phillips i mój niedoszły spadochronowy skok

28 grudnia 2013 FilmKuchniaMiejsca  10 komentarzy

Pan Mąż, będąc pod wrażeniem ostatniej konfrontacji AdBustera (KLIK), postanowił, że w ramach urodzinowego prezentu zafunduje mi skok ze spadochronem. Przejrzał ofertę spadochronowej szkoły, mieszczącej się w okolicach Włocławka i ze wszystkich sił starał się przekonać mnie do swego szalonego pomysłu. Co prawda przed trzydziestką chciałam przeżyć coś niesamowitego, nawet irracjonalna obawa, związana z zacięciem się spadochronu, nie była w stanie pokrzyżować moich szyków. Jednakże w ostateczności doszłam do wniosku, iż przynajmniej w swoje święto zasługuję na odrobinę spokoju oraz przewidywalnych czynności. Także z podniebnej wycieczki uczynię atrakcję wiosennego urlopu, dzisiaj zaś wybrałam się z małżonkiem do kina.


Ubogi repertuar oferował filmy, spośród których trudno było wybrać taki, jaki zadowoliłby naszą dwójkę. Wspólnym mianownikiem okazał się Tom Hanks i zbierający wysokie oceny widzów Kapitan Phillips. Ślubnemu do gustu przypadła tematyka, mnie zaś nazwisko aktora, będące gwarancją sukcesu.


Po dobrym kwadransie obserwowania somalijskich piratów, planujących obrabowanie wiozącego kosztowny ładunek kontenerowca, usłyszałam dochodzące zza moich pleców szepty ,,Jakaś dziwna ta ekranizacja. Za bardzo odbiega od książki”. Zapewne nie wspominałabym o tej sytuacji, gdyby nie fakt, iż po chwili autor wspomnianych słów, zwrócił się do mnie z pytaniem:


- Przepraszam, czy my oglądamy nowego Hobbita?


To był jedyny wesoły akcent w trakcie seansu. Wartka akcja, gra aktorów całkowicie skupiły na sobie moją uwagę.


Czytaj dalej

W kuchni z dzieckiem- Pierniczki

11 grudnia 2013 Kuchnia  12 komentarzy

Potrafię sobie wyobrazić święta bez makowca, kostki sernika i chociażby jednej potrawy z rybą w roli głównej. Natomiast brak pierniczków postrzegam jako zamach na moje kubki smakowe, albo policzek wymierzony w lico tradycji.


Kiedy ostrza elektrycznego młynka pastwiły się nad pałeczką cynamonu i anyżową gwiazdą, moja mała pomocnica przywdziewała kolorowy fartuszek oraz czapkę szefa kuchni, dopominając się swego udziału w piernikowym kucharzeniu.


 1

Czytaj dalej

Nadziewane łódeczki

12 listopada 2013 Kuchnia  31 komentarzy

Hej ho, hej ho, pyry zjeść by się szło!


Uwielbiam je w każdej postaci. Gdy mam więcej czasu, lepię kluski śląskie, kiedy indziej nadaję im formę talarków, albo kulek, które smażę na złoty kolor.


I chociaż czasami zdradzam je z kaszą, albo brązowym ryżem, zawsze stanowić będą dla mnie filar każdego obiadu.


Ostatnio udało mi się zakupić wyjątkowo smaczną odmianę, wręcz proszącą o to, by wyczarować z niej niecodzienne danie.


Spojrzałam więc na jasnobrązową skórkę ziemniaków i pomyślałam, że tym razem sprawdzą się w roli łódeczek, które obficie nadzieję tym, co akurat znajdę w lodówce.


DSC_0019


Czytaj dalej

Keks dynią faszerowany z paprykową nutką

2 listopada 2013 Kuchnia  10 komentarzy

Przytaszczyłam do domu sześciokilogramową dynię. Obiecałam Młodej, że zrobimy z warzywa wielki lampion, zaś pomarańczowy miąższ przeznaczymy na aromatyczną zupę i słodki wypiek. Marzył mi się placek z chrupiącą skórką i kremowym wnętrzem. Jednakże po ostatniej kulinarnej porażce (mój nowy, rzekomo sprawdzony przepis na staropolski sernik, w praktyce przyczynił się do uzyskania zakalca), postanowiłam zaufać intuicji i jak zwykle poeksperymentować. Drżącymi rękoma wyjmowałam z piekarnika pięknie wyrośnięty keks, który wcześniej nafaszerowałam kostkami dyni, rodzynkami i włoskimi orzechami. Położyłam na talerzu, zaczęłam robić zdjęcia i połowa ciasta zniknęła w mgnieniu oka. Ciekawe czy reszta rodziny załapie się na kawałek dyniowego wypieku ;)


 DSC_0061

Czytaj dalej

Paluchy czarownicy (albo wiedźmy, jak kto woli)

23 października 2013 Kuchnia  21 komentarzy


,,Bo to zła kobieta była”.


Tak z pewnością powiedziałby o niej Boguś Linda. Ale czy słusznie?


Przecież trafiła jej się świetna partia w postaci majętnego króla, w dodatku wdowca, który nie oczekiwał kolejnego potomstwa. Od kobiet nie wymagano już, by rodziły dziedziców męskiej płci, gdyż dziewczynki uzyskały prawo do przejmowania tronu. W dodatku miała do dyspozycji ogromną świtę, gotową na to, by spełniać zachcianki nowej pani. Podobno słynęła z niezwykłej urody, będącej prawdziwą inspiracją dla najzdolniejszych bardów.


Po kątach szeptano, iż dokuczała jej pewna psychiczna dolegliwość. Bowiem kobieta miała dziwne skłonności do prowadzenia dyskusji z przedmiotami. W szczególności upodobała sobie... lustro...


Coś jednak zakłócało spokój królowej, spędzało sen z powiek i przyczyniało się do powstania pierwszych zmarszczek. I właśnie TEGO problemu jaśnie wielmożna macocha postanowiła się pozbyć. Radykalnie. Krwawo. Skutecznie.


1


Czytaj dalej

Alpejski chleb nadziewany czym dusza zapragnie

20 października 2013 Kuchnia  16 komentarzy

KREATYWNY TYDZIEŃ


Kiedyś czytałam artykuł o kobiecie, która podbija serca narodów, obdarowując ich członków bochenkami chleba. Jej wypieki nawet w najmniejszym stopniu nie przypominają produktów pochodzących z najlepszych piekarni, a już tym bardziej ich marnych namiastek z marketów. Pani, podróżując po świecie, przygląda się lokalnym sposobom na wytwarzanie chleba, modyfikuje sprawdzone przepisy i jak oka w głowie strzeże własnych receptur. Bywa gościem w domach swoich klientów, którzy w zamian za udzielenie jej noclegu, otrzymują niesamowicie smaczne i pachnące pieczywo. Może kiedyś doświadczę tej przyjemności i jeśli nie będzie mi dane spróbować wypieków bohaterki wstępu do mojego dzisiejszego wpisu, to postaram się chociaż w domowym zaciszu stworzyć coś na ich podobieństwo.


Nie wyobrażam sobie, by w mojej kuchni mogło zabraknąć chleba. Głęboko wierzę w przekonanie, iż nie wolno wyrzucić jego resztek do kosza, gdyż na osobę, która dopuści się takiego czynu, prędzej czy później spadnie niewyobrażalne nieszczęście. Dlatego też zwracam uwagę na to, by nie kupować pieczywa w nadmiarze i tak nim dysponować, aby całkowicie wykorzystać drzemiący w nim potencjał. A to, co zostanie, można przeznaczyć na bułkę tartą, albo na niesamowicie prosty i efektowny posiłek.


Jeszcze ciepły i chrupiący smakuje najlepiej. Kiedy zaś leżąc nietknięty w chlebaku przestanie cieszyć podniebienie z powodu braku charakterystycznego odgłosu, jaki wydaje skórka w trakcie gryzienia, wówczas jego konsumpcja kojarzy się raczej z koniecznością niż przyjemnością. Ja zaś znalazłam dla Was propozycję, której filarem jest właśnie czerstwy chleb. Najlepiej alpejski.


chlebek


Czytaj dalej

Blue curacao heaven

15 października 2013 Kuchnia  14 komentarzy

KREATYWNY TYDZIEŃ


Dawno, dawno temu inspirację do wykonania kolejnej słodkości znalazłam na Zszywce. Jako pierwsza z moich znajomych chmurki w galaretce wykonała autorka bloga Ósmy kolor tęczy. Wówczas Małgosia określiła ten deser mianem ,,Nieba w gębie”. Mnie wystarczyła nazwa galaretki, aby przechrzcić go na Blue curacao heaven. Jedno jest pewne- to nie właściwy dobór słów, a smak charakterystyczny dla tej prostej w wykonaniu, a jakże pysznej i efektownej przekąski, odgrywa największe znaczenie.


Jeszcze nigdy galaretka tak bardzo nie przypadła do gustu mojemu podniebieniu. Zaskakujące, choć może i banalne połączenie dwóch kluczowych składników, pozwoliło mi stworzyć kawałek błękitnego nieba pokrytego puszystymi chmurami. I ten mój wycinek niebieskiej kopuły, którą upchnęłam w przezroczystej szklance, skutecznie poprawił humor, ciesząc oczy i oczywiście żołądek ;)


DSC_0015


Czytaj dalej

Na osłodę jesieni- szarlotka

10 października 2013 Kuchnia  28 komentarzy

Zaniedbałam swój piekarnik. Stałam się względem niego za mało wymagająca. Pozwoliłam, by swym ciepłem otulał frytki, zapiekanki, pizze i od czasu do czasu blachę z muffinkami. Aż w końcu znalazłam przepis na ciekawą odmianę mojego ulubionego ciasta, które o tej porze roku zazwyczaj spożywam w ogromnych ilościach.


Późnym wieczorem przemieniłam kuchnię w prawdziwe pobojowisko, tworząc kolejne warstwy aromatycznej szarlotki. Zapominając o nieprzyjemnej aurze, jaka za oknem zmusza psy do spania w budach, napawałam oczy widokiem ciasta, którego rumiana kruszonka doprowadziła mnie niemal do szaleństwa.


Myśląc o kruchym spodzie, przykrytym jabłkowymi wiórkami, które ukryłam pod pierzynką na bazie białek i budyniu, pragnęłam tylko jednego, aby minutnik wreszcie oznajmił mi finał pieczenia.


DSC_0015


Czytaj dalej

Red Tuba, Sexy lady i Johnny Szalony

6 października 2013 DodatkiKuchnia  22 komentarzy

Z czym Wam się kojarzą nazwy: Red tuba, Sexy lady, Johnny Szalony? Jeśli sądzicie, że dzisiejszy wpis dotyczyć będzie filmów dla dorosłych to muszę Was wyprowadzić z błędu. Nie zamierzam poruszać kwestii związanych z porno biznesem, próbującym pozbierać się po niedawno wykrytej aferze. Jak donoszą media, kilku zagranicznych ,,aktorów”, zarażonych wirusem HIV, postanowiło zakończyć swoją karierę. Ich choroba niestety nie poruszyła ani opinii publicznej, ani zagorzałych fanów, a już tym bardziej producentów. Możecie zatem zapytać, co wspólnego ze wcześniej wymienionymi tytułami mają moje dywagacje? Otóż nie da się ukryć, że pewien polski producent żywności postanowił zdobyć rozgłos i klientów, bazując na jednoznacznych skojarzeniach. Owoce swojej pracy zamknął w tajemniczo wyglądających tubach. Czy dane mu będzie odnieść sukces na naszym rynku?


DSC_0002


Czytaj dalej